wjwj1 pisze:Oprócz ciężaru właściwego reszta jest wiarygodna. Leukocyty są w badaniu osadu pod mikroskopem.
Infekcja jest dość prawdopodobna. Należałoby zrobić posiew z antybiogramem. Pobranie do posiewu przez nakłucie pęcherza (ale z tego co pamiętam powinien być dobrze wypełniony) lub z mikcji, jak najbardziej sterylnie. Tylko nie pamiętam czy kot bierze anybiotyk, jak tak to może być wynik fałszywie ujemny.
Przy dobrych wynikach krwi, braku śladu jakichkolwiek kamieni, piasku na USG i RTG wszystko wskazuje na jakąś infekcję. Już od tygodnia Fado jest na antybiotyku ( nie wiem dokładnie jaki, jakiś chinolon) i od wczoraj podaję mu furagin i no-spę, oprócz tego jest na karmie royal canin urinary S/O i pije przegotowaną wodę.. Czekam na jakąś poprawę, niby trochę więcej oddaje moczu.. Dziś wieczorem znów zrobimy mu USG żeby sprawdzić nerki i pęcherz. Jeśli wciąż będzie długo przesiadywał w kuwecie lub jego zachowanie uległoby zmianie na gorsze pojadę do najbliższej kliniki, słyszałam, że jest dobra w Bydgoszczy.. Bo dotychczas wszystkie badania były wykonywane w szpitalu, niestety w tych okolicach gdzie obecnie przebywam, żaden weterynarz nie posiada odpowiedniego sprzętu. Na razie wciąż mam nadzieję, że to jakaś infekcja po cewnikowaniu i tymi lekami go wyleczymy..