Wątek dla nerkowców - VI prośba o zamknięcie

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob cze 04, 2011 1:03 Re: Wątek dla nerkowców - VI

casica pisze:
sibia pisze:Mamy wyniki i my.
Krea z 2 na 2,2 mocznik ze 120 (chyba) na 80.
Reszta w normach, morfologia i te wszystkie sody i potasy ponoc sliczne, po anemii ani sladu.

walczymy teraz z krea, postaram sie jednak pilnowac diety, zwiekszamy tez dawke furosemidu, bo bylo co drugi dzien, bedzie codziennie.Kot przytyl, jak pisalam i czuje sie i zachowuje jak nigdy - bawi sie, zaczepia, wrocila mu elastycznosc stawow, myje sie, czego nie robil przez 2 lata pobytu u mnie.

Teraz bedzie usg, ono wychodzi zawsze gorzej niz wyniki :(

Bardzo ładne wyniki :) :ok:

Wybacz, bo moze czegoś nie doczytałam - ostatnio jestem "z doskoku" i nie mam czasu się zagłębiać, ale po co teraz chcesz kotu zwiększyć dawkę furosemidu? Czy w ogóle są aktualnie jakieś wskazania do podawania go?

Właśnie.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 04, 2011 7:36 Re: Wątek dla nerkowców - VI

To nie ja chcę, to pani doc.
Aktualnie leczenie Dziadka, to:
prednisolon co drugi dzień.
furosemid był co drugi dzień, ma być codziennie. Decyzja taka zapadla po moim pytaniu, co robimy z kreą.
Sama sobie się dziwię, bo jestem koszmarnie trudnym klientem, ale u tej pani doc, a znamy się już kurczę, ponad 6 lat, a nawet 7 chyba, nie dopytuję, nie próbuję zrozumieć, po prostu słucham i wykonuję.
I jeszcze diety mam pilnować jeśli się da i to jest tyle.
Zgaduję więc, że większa dawka furosemidu ma, poprzez działanie moczopędne bardziej kota filtrować, ale nie próbuję rozumieć, jak to działa.
A, jeszcze heparenol daję, mam wrażenie, że ładnie pomaga.

a cudowne naprawienie się wskaznikow zwiazanych z anemią, potasem, sodem i innymi tlumacze sobie madrą jednak decyzją, żeby rwac zęby i wyciąć jajo.
mamy po narkozach wyzszą kreę, ale ogolnie - nie narzekam.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob cze 04, 2011 8:33 Re: Wątek dla nerkowców - VI

sibia pisze:(...)
Zgaduję więc, że większa dawka furosemidu ma, poprzez działanie moczopędne bardziej kota filtrować, ale nie próbuję rozumieć, jak to działa.(...)

Furosemid NIE poprawia filtracji kłębuszkowej.
Furosemid odwadnia.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob cze 04, 2011 8:59 Re: Wątek dla nerkowców - VI

sibia pisze:...
furosemid był co drugi dzień, ma być codziennie. Decyzja taka zapadla po moim pytaniu, co robimy z kreą.

W jakim celu cokolwiek z nią robić?

sibia pisze:...
a cudowne naprawienie się wskaznikow zwiazanych z anemią, potasem, sodem i innymi tlumacze sobie madrą jednak decyzją, żeby rwac zęby i wyciąć jajo.
.....

Zupełnie możliwe.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 04, 2011 19:23 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Wygląda na to iż stwierzenie odwodnienia może być jeszcze trudniejsze niż się wydawało.
BSAVA Manual of Canine and Feline Emergency and Critical Care pisze:The widely accepted method for determining hydration status involves assessing the moisture of the gums and cornea, skin turgor [...] Interestingly, there is little or no scientific evidence supporting this. [...]The classic scheme will tend to underestimate losses when free water is lost in excess of solute and to overestimate
losses of hypertonic fluid. A clinical study performed over 25 years ago (Hardy and Osborne, 1979) found that the clinical signs of dehydration due to free water loss were extremely unpredictable. Of the 20 dogs that were deprived of water for periods ranging from 2-4 days, 10 showed no clinical signs of dehydration and no dogs exhibited dry mucous membranes or dry or sunken eyes. One dog deprived of water for 4 days lost 16% of its body weight, showed no change in skin turgor, had no change in its packed cell volume and a minimal change in total protein concentration.

Z abstraktu z cytowanych badań:
"Changes in skin pliability and packed cell volume proved unreliable as estimates of dehydration. Weight loss and increases in total plasma protein concentration proved to be more consistent indicators of hydration status. Abnormal increases in serum urea nitrogen and serum creatinine concentrations occurred rarely, even though some dogs had water withheld for periods of up to 96 hours"
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/447577

Poniższe badania, tym razem też z kotami, też zdają się to potwierdzać:
http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1 ... x/abstract

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob cze 04, 2011 19:30 Re: Wątek dla nerkowców - VI

z kreą chcemy cos robic, bo rosnie.
wolalabym, zeby chociaz stala w miejscu, o ile nie spadala.


edit - najglupsza literowka swiata ;)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob cze 04, 2011 19:42 Re: Wątek dla nerkowców - VI

sibia pisze:z kreą chcemy cos robic, bo rosnie.
wolalabym, zeby chociaz stala w miejscu, o ile nie spadala.


edit - najglupsza literowka swiata ;)

Że niby z 2,0 na 2,2?
To jest granica błędu, już dzisiaj jej poziom może byc inny.
Przy takich wynikach upierałabym się jednak przy wykluczeniu furosemidu. Czy dziadek ma stałe kroplówki?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 04, 2011 20:37 Re: Wątek dla nerkowców - VI

nie, kroplowki wlaczamy tylko w stanach odwodnienia - u niego jest tak, ze bardzo zle wyglada nawet przy nienajgorszych wynikach, wiec dosc latwo zauwazyc.

Dziadek uwielbia wode, chlapie, moczy sie, łowi bąbelki, pije. Misek z wodą stoi z 5, a jedna wielka, taka do prania, w brodziku od prysznica.
Wczesniej mial ciagle problemy z krwia w moczu i z idiopatycznym zapaleniem pecherza (wykluczylismy wszystko), teraz jest o niebo lepiej.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob cze 04, 2011 20:56 Re: Wątek dla nerkowców - VI

sibia pisze:nie, kroplowki wlaczamy tylko w stanach odwodnienia - u niego jest tak, ze bardzo zle wyglada nawet przy nienajgorszych wynikach, wiec dosc latwo zauwazyc.

Zrobisz jak zechcesz, ale podawanie furosemidu bez kroplówek to błąd.
Skonsultuj się z innym wetem, plizz - choćby wyłącznie w sprawie tego furosemidu "na sucho".
Ja już się niestety przekonałam, że takie podawanie to błąd, lepiej się uczyć na cudzych błędach niż na własnych, uwierz.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 04, 2011 20:58 Re: Wątek dla nerkowców - VI

casica pisze:
sibia pisze:nie, kroplowki wlaczamy tylko w stanach odwodnienia - u niego jest tak, ze bardzo zle wyglada nawet przy nienajgorszych wynikach, wiec dosc latwo zauwazyc.

Zrobisz jak zechcesz, ale podawanie furosemidu bez kroplówek to błąd.
Skonsultuj się z innym wetem, plizz - choćby wyłącznie w sprawie tego furosemidu "na sucho".
Ja już się niestety przekonałam, że takie podawanie to błąd, lepiej się uczyć na cudzych błędach niż na własnych, uwierz.

niestety potwierdzam to co napisała casica, też przekonałam się że to błąd
i gdybym mogła cofnąć czas...

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob cze 04, 2011 21:09 Re: Wątek dla nerkowców - VI

casica pisze:
sibia pisze:nie, kroplowki wlaczamy tylko w stanach odwodnienia - u niego jest tak, ze bardzo zle wyglada nawet przy nienajgorszych wynikach, wiec dosc latwo zauwazyc.

Zrobisz jak zechcesz, ale podawanie furosemidu bez kroplówek to błąd.
Skonsultuj się z innym wetem, plizz - choćby wyłącznie w sprawie tego furosemidu "na sucho".
Ja już się niestety przekonałam, że takie podawanie to błąd, lepiej się uczyć na cudzych błędach niż na własnych, uwierz.

Też się podpisze. U zdrowego kota nie liczyłbym że instynkt pragnienia uchroni go całkowicie przed odwodnieniem, a bez zdolności zagęszczania moczu to już w ogóle.

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob cze 04, 2011 21:54 Re: Wątek dla nerkowców - VI

U mojej Mici nie podawałam jeszcze wcale furosemidu . Nawet nie przestrzegamy diety. Dostaje tylko azodyl, rubenal i kaminox i wyniki do końca marca miała podobnie jak dziadek.
Gdybym posłuchała weta i podała dodatkowo fortekor, kotka może by już nie żyła, bo obnizenie ciśnienia przy niedoczynności tarczycy mogłoby być fatalne.

Ja bym nigdy nie podała kotu furosemidu bez kroplówek. Wcale bym mu tego świństwa nie podawała. Jak jest dobrze, to po co to psuć.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob cze 04, 2011 22:27 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Nie mam juz wyzszej weciej instancji. Zapytam, dla czystego sumienia, ale z tą panią wet choćby w ogien.
furosemid zastąpił u nas phytophale, ktore Dziadek wyczuwał w jedzeniu i nie jadł, bo nie.
no to jak przytyl i sie juz udalo wyliczyc dawke zaczelismy furosemid. bardzo, bardzo male dawki.
Mozecie mi napisac, dlaczego nie?
Zebym miala argumenty i mozliwosc sformułowania pytan sensownych?


A, dodam, ze pani wet jest z tych, ze jak jej powiedzialam wczoraj, ze dostalam stypendium, wyjezdzam i mam problem, gdzie umiescic Dziadzia, zeby bylo bezpiecznie, ze i leki i zauwazy ktos, jakby cos sie dzialo i ze najchetniej to jej bym oddala na czas wyjazdu, potraktowala sprawe powaznie i jesli nie pojedzie na zagraniczna konferencje to gotowa jest go wziąć.
Pani wet zna na pamięc jego wyniki z ostatniego pół roku i nieustająco mnie zadziwia dokładnością, sumiennością i ogólnym profesjonalizmem.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob cze 04, 2011 22:42 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Vetserwis w artykule Przewlekła niewydolność nerek u kotów. Opracowanie rozszerzone pisze:Wiele leków z powodzeniem stosowanych u kotów ze zdrowymi nerkami, jest absolutnie przeciwwskazanych w przypadku zdiagnozowania PNN, przykładem mogą być leki przeciwzapalne (tolfedyna, metacam, ketoprofen itp.), niektóre antybiotyki (np. gentamycyna, amikacyna) , leki moczopędne (w szczególności silnie działające np. furosemid) oraz leki sterydowe.
Nie zawsze można przerwać podawanie tych leków, czasem są one wskazane mimo rozpoznania PNN (np. chemioterapia), wtedy należy jedynie skorygować dawkę czy sposób podawania.


Ja również nie zgodziłabym się na podawanie kotu furosemidu. Oprócz tego, że jest to bardzo silny lek moczopędny, który i u zdrowego kota stosowałabym bardzo ostrożnie, to dodatkowo akurat ten lek może sprzyjać kwasicy. A postępowanie przy PNN polega m.in. na zapobieganiu kwasicy, czyli utrzymywaniu fosforu w rozsądnych granicach (wysoki fosfor=kwasica), nawadnianiu (które umożliwia 100% wykorzystanie pracujących nadal nefronów), unikaniu substancji o charakterze kwaśnym (w diecie i lekach), unikaniu leków sprzyjających kwasicy (furosemid). Oczywiście kwasica metaboliczna ma miejsce w ostatnich etapach PNN oraz w sytuacjach kiedy dochodzi do zaostrzenia PNN (kryzys uremiczny).

Ja w ogóle nie podaję Biri jakichkolwiek leków moczopędnych, ponieważ nie po to kotę nawadniam, żeby równocześnie powodować jej odwadnianie.

Vetserwis w artykule Przewlekła niewydolność nerek u kotów. Opracowanie rozszerzone pisze:Odwodnienie jest niezwykle groźne , gdyż powoduje zmniejszony dopływ krwi do nerek, przyspieszając uszkodzenie nefronów.[...] Dlatego na pewnym etapie choroby niezbędne staje się stosowanie podskórnego nawadniania, które wyrównuje straty wody i zapobiega odwodnieniu. Potocznie nazywa się je "płukaniem" , chociaż płyny te niczego nie wypłukują, a jedynie dostarczają kotu niezbędną dla niego ilość wody.
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob cze 04, 2011 22:45 Re: Wątek dla nerkowców - VI

sibia pisze:Nie mam juz wyzszej weciej instancji. Zapytam, dla czystego sumienia, ale z tą panią wet choćby w ogien.
furosemid zastąpił u nas phytophale, ktore Dziadek wyczuwał w jedzeniu i nie jadł, bo nie.
no to jak przytyl i sie juz udalo wyliczyc dawke zaczelismy furosemid. bardzo, bardzo male dawki.
Mozecie mi napisac, dlaczego nie?
Zebym miala argumenty i mozliwosc sformułowania pytan sensownych?
...

Tak na szybko z pamięci:
1. Nie ma celu. Walka z poziomem kreatyniny nie ma żadnego logicznego uzasadnienia. Z wyników ostatnich badań nie można wnioskować o jej wzroście, bo przyrost jest mniejszy niż błąd oznaczenia i fluktuacje dzienne.
2. Odwadnia. Jaki jest cel odwadniania kota?
3. Zrzuca z moczem potas, wapń, sód - jeśli rzeczywiście nastąpiła równowaga elektrolitowa, to szybko może się rozjechać.

P.S> Jaki Dziadek ma poziom fosforu i wapnia?
Ostatnio edytowano Sob cze 04, 2011 22:47 przez PcimOlki, łącznie edytowano 1 raz

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 4 gości