Aaa .. Kotki dwa ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 30, 2004 13:35

Szczęściarz jest nachalny w stosunku do Pony, nie wiem czy to podpada pod molestowanie czy też nie... :twisted: Pona schowała się do górnej dziupli na drapaku i miała ochotę na małą drzemkę a ten łobuz najpierw stanął na platformie przy dziupli, zajrzał do środka i w ruch poszły łapy. Pona oczywiście nie została dłużna. Szczęściarz widząc że z tej pozycji nic nie zrobi, wlazł na dziuplę i i z góry próbował sięgnąć Ponę - tak trochę na oślep i też dostał po łapach. Łapoczyny z podchodami trwały jakieś 10 minut. A chwilę wcześniej oboje chodzili koło siebie i się obwąchiwali, Pona nawet pozwoliła obwąchać sobie okolice okołoogonowe... Kociś z boku przyglądał się temu wszystkiemu i jego zdumienie było duże bo oczy miał wielkie jak guziki.
Jak koty idą spać to nie widać że w mieszkaniu żyją 3 futrzaki... Widoać powoli że każdy ma już swoje ulubione miejsce.
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Nie sie 01, 2004 16:04

Właśnie Barbara molestuje Szczęściarza. Kociś przygląda się temu z wielkimi oczyma i gotowy do ucieczki(a nóż-widelec następny będę ja?) a Pona kompletnie to zlekceważyła: poszła spać na parapet.
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Nie sie 01, 2004 16:12

Wyglada na to, ze sie zaprzyjazniaja :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie sie 01, 2004 21:28

Na pierwszy rzut oka Szczęściarz wygląda na lekko rozbitego wizytą i molestowaniami niejakiej Barbary D. Łazi po domu, miauczy i nie może sobie miejsca znaleźć. Dobrze że te dziwne skłonności Barbara D. przejawia tylko w stosunku (nie wiem czy to dobre słowo) do jednego kota. Starch się bac gdyby wszystkie były tak wymiętolone jak Szczęściarz... :twisted: :twisted: :twisted:
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Pon sie 02, 2004 13:36

Dziś wszystkie koty spią jak zabite... Nie wiadomo czy to skutek pogody- ciepło czy też efekt wczorajszej wizyty Barbary D. ? Nawet jedzonko specjalnie ich nie interesuje...
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Czw sie 05, 2004 9:04

Dziś wczesnym rankiem obserwowałem zabawy chłopaków. Szczęściarz najpierw prowokował bójkę a później, tradycyjnie, zwiewał z płaczem że go biją. Najpierw były szalone gonitwy po całym mieszkaniu. Gdy Szczęściarz się zmęczył, Kociś jakby nabrał jeszcze większej ochoty i wigoru. Biegał, podskakiwał i pomiaukiwał raz basem: "mrau mrau" a raz piskliwie: "aj aj". Cokolwiek to znaczyło, to zareagował Szczęściarz i na nowo zaczęli. Biedny Szczęściarz został w locie ściągnięty na ziemię, gdy chciał wskoczyć na pufę. Wtedy walka rozgorzała na dobre aż kłaki latały w powietrzu.
Wydawało mi się że Kociś nie jest już takim gapciowaty kotem ale jednak, w czasie gonitwy, przelecieli raz i drugi przez ławę. Leżało na niej kilka gazet. Nie wiem jak to się satało ale usłyszałem jak to wszystko się zsuwa. Gdy podszedłem, to widziałem końcówkę ogona szczęściarzowego znikającą między fotelami a Kociś leżał przyspany gazetami i serwetą. Minę miał baaaardzo zdziwioną.
Takie to zabawy urządzaja sobie panowie a dziewczynka nawet się tym nie zainteresowała.
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Czw sie 05, 2004 9:18

Krzysio pisze:Kociś jakby nabrał jeszcze większej ochoty i wigoru. Biegał, podskakiwał i pomiaukiwał raz basem: "mrau mrau" a raz piskliwie: "aj aj". Cokolwiek to znaczyło, to zareagował Szczęściarz i na nowo zaczęli.

Bo właśnie w ten sposób Kociś zachęcał Szczęściarza do zabawy. Miś Major też tak nawołuje, kiedy bawią się z Norcią, a ona kładzie się, żeby odsapnąć (on nigdy nie ma dosyć) :)
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 05, 2004 13:14

Siedzę sobie przy komputerze gdy nagle z okolic okna balkonowego dobiega mnie jakis rumor i miauczenie. Pomyslałem:
- "Pewnie znowu się tłuką te niebożęta moje. Niech się soba zajmują."
Minęła dłuższa chwila i znowu podobny odgłos ale juz bez miauczenia. Postanowiłem sprawdzić co się dzieje bo Kociś właśnie położył się obok mnie. Gdy podszedłem do okna, zobaczyłem że Szczęściarz wisi na parapecie prawie jak nietoperz i usiłuje upolować dużą muchę która tłucze się na szybie. W tym momencie zobaczyłem dlaczego był taki głuchy odgłos: prawa fizyki zadziałały i kocurek został ściągnięty na podłogę robiąc po drodze małe salto, a że chłopina waży ciut no to był odpowiedni do tego odgłos. Nie zraziło go ze wylądował kolejny raz tak samo (chyba-bo nie widziałem) i dalej próbował ją upolować.
Mucha w końcu znalazła drogę i wyleciała. Szczęściarz dłuższą chwilę siedział zdziwiony i jej szukał.
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Pt sie 06, 2004 5:04

Jest bardzo wczesny ranek. Janka właśnie poszła do pracy. Wyjściu asystowały wszystkie koty - z tym że Pona troche ostrożnie z daleka.
Wczoraj wieczorem wywabiłem ją z jej azylu- za kanapą. Dała się skusić na zabawę wstążeczką na patyku i innymi tego typu zabawkami. Najbardziej podobała się jej taka zakładana na futrynę gdzie jest piszcząca maskotka na gumce. To było szleństwo. Były momenty że stała słupka na tylnych łapkach a przednimi pacała na przemian tę zabawkę. Chłopcy połozyli się w miejscach strategicznych - czyli tam gdzie miała zabawka maksymalne wychylenie, i tez ją pacali.
Teraz Szczęściarz leży w przejściu z pokoju do przedpokoju i pyszczek ma wsadzony za kanapę. Słychać cichutkie pomiaukiwanie:"No chodź, nie bój się, pobawimy się." Pona cały czas trzyma Szczęściarza na mały dystans, a sama lata za Kocisiem który się jej trochę boi- zwłaszcza jak panienka ma nastroszoną kryzę i szeroko otwarte oczy.
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Pt sie 06, 2004 6:46

:lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Nie sie 15, 2004 11:36

Pona niezmiennie wykazuje zainteresowanie zabawami chłopców. Najbardziej fascynują ją ich gonitwy i bijatyki. Wtedy siada w miejscu, skąd moze ich spokojnie obserwować.
Szczęściarz dzisiaj zrobił rzecz o jaką bym go nigdy nie posądzał. Kiedyś robił to nasz Kajtek. Otóż kocisko zwlokło moje spodnie leżące na krześle i zataszczył je na drugi koniec pokoju, po czym sie na nich położył. 8O
Teraz się z kolei połozył na ciuchach Janki i śpi :!: 8O
Kociś wreszcie zaczął jeść podawane mu witaminy, ale niestety nie może ich dostawać tyle co Pona - najwyżej 1/3 dawki. Nadmiar powoduje u niego lekkie rozwolnienie.
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Śro sie 18, 2004 8:52

Dziś rano obudziło mnie szamotanie się kota na parapecie. To Kociś rozrabiał a okazało się że w narożniku okna przysiadła jaskółka. Prawdopodobnie młodziutka na jednym z pierwszych wylotów z gniazda. Łobuz widział ją i dostawał szału że nie może jej dosięgnąć. Krew myśliwego zagrała... :)
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Czw sie 19, 2004 21:19

:lol: :lol:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt sie 20, 2004 0:28

Cześć po wakacjach :D Było fajnie, ale się skończyło :cry:

Widzę, żę panienka nie jest taka łatwa, trzeba z nią pochodzić :wink: :)
Ale Wasze koty pewnie w końcu dadzą radę i przejdą fochy hrabiance :wink: :D :D
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 20, 2004 9:19

Maurycy uwielbia wylegiwanie się właśnie na ciuchach, jak uda mu się coś dorwać:D Najlepiej jeszcze jak są świeżo wyprasowane.
Czy będą kiedyś wspólne fotki całego trio?

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, misiulka, Silverblue i 124 gości