Wątek dla nerkowców - V

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt lut 04, 2011 8:00 Re: Wątek dla nerkowców - V

ale to są same wyniki badań krwi...
Co było "chorobą pierwotną" i jak ja leczyłeś?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24660
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pt lut 04, 2011 8:28 Re: Wątek dla nerkowców - V

ana pisze:ale to są same wyniki badań krwi...

No i wystarczą odnośnie wycofywania się objawów.

ana pisze:..
Co było "chorobą pierwotną" i jak ja leczyłeś?

Bakteryjne odmiedniczkowe zapalenie nerek wywołane E.Coli.
Leczenie jest tutaj: http://pcimol.eu/olek_rf/

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 04, 2011 8:41 Re: Wątek dla nerkowców - V

Slonko_Łódź pisze:Yenna już po. Za szybko się ucieszyłam... Mocznik i kreatynina faktycznie ślicznie spadły ale niestety w parze z morfologią... Czas na EPO. W apece gdzie dowiadywałam się o EPO powiedzieli, że dostępny jest tylko aranesp (na zamówienie). Wędruję więc dzisiaj z receptą i jaka niespodzianka :evil: Nie można zamówić. Nie ma w hurtowniach i raczej nie będzie :( Napisałam do inkaa82- Hermes dostaje ale kupują u weta. Dopiero Inkaa mi uświadomiła, że stosują epo jako doping i dlatego jest problem....
W Białymstoku aranesp bez problemu zamówiłam w aptece.
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lut 04, 2011 9:20 Re: Wątek dla nerkowców - V

Dzięki :)
Robiliście premedykację przy crea 4,06 i urea 112, czy źle patrzę?
Jeśli tak, to pamiętasz czym?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24660
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pt lut 04, 2011 11:06 Re: Wątek dla nerkowców - V

PcimOlki pisze:
Slonko_Łódź pisze: Ja coraz mocniej utwierdzam się w przekonaniu, że kluczem do sukcesu przy pnn jest systematyczne nawadnianie.

Ja poszedł bym dalej twierdząc, że należyta podaż wody jest kluczem zarówno w prewencji, jak też leczeniu PNN. Każdy opiekun zdrowego kota powinien znaleźć sposób na zachęcenie go do picia większych ilości płynów - przełoży się to na mniejszy ruch w tym wątku.
[...]
Natomiast coś jest nie halo z BARF i dietą mokrej karmy. Niby z wyliczeń wynika, że ilość wody zawarta w takiej karmie jest znaczna, ale na forum jest wiele postów opisujących koty karmione taką dietą z problemami typowymi dla niedostatecznego uwodnienia. Ja nie wiem z czego wynika różnica - może woda uwiązana w pożywieniu nie działa tak jak woda luzem. Dobrze by było gdyby ktoś posiadający wiedzę na temat żywienia przeanalizował zagadnienie bezstronnie. Niestety większość jest zaślepiona ideowo przez co niezdolna do wykonania analizy.



Odnośnie barfa i tych wspomnianych problemów z niedostatecznym nawodnieniem. Może to wynika z tego iż często do barfowanie trafiają koty które już mają problemy z układem moczowym.
Ile barfujący kot dostanie wody to zależy od wielu czynników, ile uda mu się wcisnąć tej wody do mieszanki, czy jeszcze sam dodatkowo pije (z tego co mi wiadomo wiele kotów czyni to). W barfie zaleca się zresztą dopajanie rosołkiem/galaretką w szczególności dla kotów z problemami z uk. moczowym. Kot spożywający barfa wyciąga wodę z pożywienia wręcz "do bólu" - kał jest suchy i jest go mało. Problem ewentualnie może być w tym iż kot takowego pożywienie spożywa/powinien spożywać stosunkowo mało.
W moim przypadku jest tak. Mam kotkę hiperpustynną, jest maszynką do oszczędzania wody - oprócz jedzenia nie spożywa żadnej wody. Mało tego,jedząc normalnie bardzo wiele jej brakuje do odczuwania pragnienia. 1.5 dnia niejedzenia + dwa wymioty to za mało. Spożywa dziennie o. 120 gramów barfa (waży ok. 3.5 kg) o wilgotności ok. 75 % (może ciut więcej, dodaje jej wodę zarówno przy mieszaniu porcji jak i przed podaniem dokładnie nie licząc). Czyli spożywa tej wody dość mało (aczkolwiek inne kryterium, stosunku wody do suchej masy 2-3 do 1 spełnia). Podawanie mleka, rosołków, galaretek okazało się niewypałem. Robienia zupek z marketówek nie próbowałem, z dwóch dość sprzecznych powodów. Po pierwsze wątpię aby się udało, co prawda Whiskasa jej nie dawałem ale np. raz dostała Gourmenta, za pierwszym razem zjadła za drugim ani nie powąchała. W ogóle, przez pół roku próbowałem ją karmić "puszkami" i wszystkie one się kotce b. szybko nudziły. A jakby coś jej za bardzo posmakowało to się boję że będzie mi grymasić z normalnym jedzeniem.
Wydaje mi się jednak iż odwodniona nie jest. Wnioskuje to z tego:
- kotka ma czasami okresy niezłego grymaszenia. Ostatnio było np. tak przez tydzień: coś pogrymasiła - coś zjadła - 1 dzień nic nie jadła - coś zjadła - półtorej dnia nic nie jadła - coś zjadła - znowu grymasi to dostała chrupki. W następny dzień zaczęła pić. Fizjologicznych oznak odwodnienia brak (czyli odwodnienie <= 5%). Wniosek - jak kot normalnie je to nie jest odwodniony.
- Kotka spożywając zbyt małą ilość płynów powinna ciągle (w jakimś małym stopniu) się odwadniać i w końcu zacząć pić (i/lub odwodnić się na tyle aby mięć fizjologiczne objawy). Ostatnio bez picia wytrzymała 11 miesięcy (do czasu poważnego grymaszenia).
-kotka jak je normalnie nie zagęszcza moczu "pełną parą".

Głowy sobie nie dam ściąć czy dostarczam jej wystarczajaco wody ale więcej chyba się nie da zrobić.

I jeszcze odnośnie spożycia wody nasunęło mi się co nieco.
Właściwa podaż wody dla kota określona jest w literaturze na 30-60 ml/kg (z tym że najczęściej 50-60). Koty w przeprowadzonych badanich rzeczywiście tyle piły. Ale już w innych badaniach (np. z fontannami, czy karmą z solą) to nie. W tych samych źródłach co jest podane 50-60 ml jest też napisane o polidypsji iż kot nie powinien spożywać więcej niż 45 ml/kg.
Ponadto w badaniach nad tym bilansem wodnym koty traciły jakieś koszmarne ilości wody z kałem, 25-56 g wody dziennie. Pogieło te koty ? Wszystkie biegunkę miały? Moja kotka produkuje gdzieś 25 g b.suchego kału ale tygodniowo (nie ważyłem z tygodnia ale tak na wyrywki.)
To zapotrzebowanie na wodę jest też podane zarówno dla psów jak i kotów. Koty potrafią lepiej zagęszczać mocz i z tego co podają tracą też mniej wody na oddychanie w przeliczeniu na kg masy w porównaniu do psów.
więcej:
http://www.mediafire.com/?otbqx619ijjs84f

ps. Wg. badań fontanny nie za bardzo spełniają swoją rolę - choć autorzy nie wykluczają indywidualnych różnic.
http://www.mediafire.com/?qtddqj9mk0gdh2r

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt lut 04, 2011 13:10 Re: Wątek dla nerkowców - V

No a u nas, cóż... wyniki coraz gorsze.

Krea już ponad 9,0 mg/dl, mocznik ustabilizował się od ostatnich badań na poziomie 320... Jonogram wrócił do normy (uff). Hermes jest obecnie na diecie wołowinowej, najpierw w wyniku wymiotów spadł do 5,10kg, dzisiaj (po 2 tyg) waży 6,10kg. Wymioty, po jakimś czasie podawania famidyny ustały i w sumie od 1,5 tyg jest ok (w końcu z cerenii nie skorzystaliśmy). W sumie dziwię się, jak on, przy tak wysokich wynikach, jeszcze funkcjonuje. Ale ten drastyczny wzrost kreatyniny (ostatnio 6,5) chyba nie pozostawia złudzeń, a szkoda :(

Muszę się chyba cieszyć z każdego dnia, kiedy Hermes jest ok...
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

Post » Pt lut 04, 2011 13:21 Re: Wątek dla nerkowców - V

inkaa82 pisze:No a u nas, cóż... wyniki coraz gorsze.

Krea już ponad 9,0 mg/dl, mocznik ustabilizował się od ostatnich badań na poziomie 320... Jonogram wrócił do normy (uff). Hermes jest obecnie na diecie wołowinowej, najpierw w wyniku wymiotów spadł do 5,10kg, dzisiaj (po 2 tyg) waży 6,10kg. Wymioty, po jakimś czasie podawania famidyny ustały i w sumie od 1,5 tyg jest ok (w końcu z cerenii nie skorzystaliśmy). W sumie dziwię się, jak on, przy tak wysokich wynikach, jeszcze funkcjonuje. Ale ten drastyczny wzrost kreatyniny (ostatnio 6,5) chyba nie pozostawia złudzeń, a szkoda :(

Muszę się chyba cieszyć z każdego dnia, kiedy Hermes jest ok...

A wiesz, może być tak, że Hermes jakoś "odbija" się od dna.
Jonogram wrócił do normy, to dobry znak :ok:
Mocznik nie rośnie :ok:
Hermes przytył wyraźnie, co mnie osobiście szalenie by ucieszyło :ok:
Jak morfologia? Bo nic nie napisałaś.
Nie popadaj w nadmierny optymizm, ale też i skrajnie pesymistyczne prognozy są przedwczesne. Walcz, a nuż się uda. Myślę, że macie szanse :ok:

Ja już się pogubiłam szczerze mówiąc - czy Ty podajesz Hermesowi fortecor (albo jakiś jego zamiennik)?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 04, 2011 13:54 Re: Wątek dla nerkowców - V

Casica - tak, podaję fortecor od samego początku. Zastanawiam się nad kontynuacją podawania Lespewetu. Po 10 dniach mimo, że nie wypłukał jakoś specjalnie mocznika to - jest on na tym poziomie co ostatnio. Zastanawiam się, czy jak odstawię Lespewet mocznik nie pójdzie mi znowu w górę... Ech, brakuje mi wiedzy jak cholera, żeby temu biedakowi pomóc.

Optymistką nie jestem z natury, ale waga 6kg i brak wymiotów pozwalają mi się cieszyć tym, że organizm Hermesa jeszcze jakoś walczy :)
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

Post » Pt lut 04, 2011 14:20 Re: Wątek dla nerkowców - V

Waga, o kilogram, to dużo, to już nie jest granica błędu :) I fakt, że mocznik się nie podnosi. Cierpliwości, jest szansa, że zacznie spadać :ok:
Jeśli dajesz Hermesowi kroplówki, to ja bym lespewetu nie odstawiała, nie przy takich wynikach. Dajesz mu lespewet w płynie?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 04, 2011 16:14 Re: Wątek dla nerkowców - V

A my byliśmy tam zaraz za inkaa82. Krew pobrama super profesjonalnie bez żadnych artefaktów lipidowych tym razem. Dobrze nie jest. Kreatynina wciąż powoli rośnie. (4.05) Potas spada. Sód rośnie. WBC 5.4. (już nic nie kumam z tym WBC - znów dziś matkę będę wkurzał maglowaniem) Jedynie fosfor skutecznie skorygowany (3.87), a za nim wapń się unormował. Podjęliśmy nieudaną próbę pomieru ciśnienia. Nawet gdyby udało się je zmierzyć, wynik byłby niemiarodajny, sądzać po pulsie Olka, który czułem przytrzymując go na stole. Olek po pobraniu krwi nabrał odwagi, zwiedził sobie cały gabinet i zapoznał się z ładną studentką weterynarii. Będziemy robić kolejny posiew. Na szczęście przewidziałem taką możliwość i ostatni Furagin Olek zjadł we wtorek rano. Może jutro się uda złapać mocz w godzinach pracy labu.

Przyszła waga - jak dla mnie jest ok. Powierzchnia duża na tyle, że spoko można postawić kota. Tylko kot, jak to kot, wierci się i odczyty są niestabilne (przydała by się funkcja uśredniania wyniku z 10 sampli). Znacznie dokładniej sie waży futrzaka zapakowanego w transporter. Olek 6.36kg. Pcimka 4.58kg.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 04, 2011 16:18 Re: Wątek dla nerkowców - V

Jakieś takie lekko przy kości te nasze kocury :)) Jak sprawdzałam u weta, waga mejkuna waha się pomiędzy 5 a 7 kilo, heh :)
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

Post » Pt lut 04, 2011 16:58 Re: Wątek dla nerkowców - V

Inkaa- ja bym na pewno nie odstawiła lespewetu- trochę on w końcu mobilizuje nerki do pracy. A skoro nawadniasz to jakoś się trzeba wody pozbywać...

Ciągle jeszcze nic nie załatwiłam z tym aranespem... Poruszyłam znajomości i są jakieś szanse ale jeszcze nic pewnego. Najbardziej mnie wkurza, że tak pięknie Yennefer radzi sobie z nerkami a teraz miałaby odejść przez ANEMIĘ :evil: To jest jakieś nienormalne!

1969ak pisze: W Białymstoku aranesp bez problemu zamówiłam w aptece.

Mam prośbę- czy jak będziesz koło tej apteki możesz zapytać czy nadal bez problemu da się zamówić?
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 04, 2011 17:11 Re: Wątek dla nerkowców - V

Możesz spróbować zapytać w aptece przyszpitalnej.
W Łodzi, w szpitalu im. Kopernika znajduje się Regionalny Ośrodek Onkologiczny a aranesp bywa wykorzystywany w trakcie lub po leczeniu onkologicznym.
Tak naprawdę dużo zależy od "pani w aptece". Ja w Lublinie nie mogłam go kupić. Zdobyła go w Chełmie koleżanka z forum, na "ludzką" receptę a potem trafiłam w Lublinie na aptekę, w której pani powiedziała mi, że nie ma problemu. Oni się trochę chyba boją recept weterynaryjnych bo środek ten jest pod nadzorem jakiejś "wyższej instancji" i apteki bywają kontrolowane.

Edit: PcimOlki - badałeś Olkowi wątrobę?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt lut 04, 2011 18:19 Re: Wątek dla nerkowców - V

Slonko_Łódź pisze:
1969ak pisze: W Białymstoku aranesp bez problemu zamówiłam w aptece.
Mam prośbę- czy jak będziesz koło tej apteki możesz zapytać czy nadal bez problemu da się zamówić?
Oczywiście. Nie wiem czy jutro pracują, zadzwonię, a jeżeli nie, to zrobię to w poniedziałek. Kupiłam na receptę od weta
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lut 04, 2011 18:29 Re: Wątek dla nerkowców - V

pixie65 pisze:...
Edit: PcimOlki - badałeś Olkowi wątrobę?

Tak - wątrobę to on ma jak koń.
Aktualne wyniki są tu:
http://pcimol.eu/olek_rf/krew0.html

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości