to trzymam kciuki za młodego
...a w schronisku.....
Pinka myśle ,że lepiej, zniknęło ciutek jedzenia z wczoraj
przy mnie rano nie jadła, ale jutro zobaczymy, może znów cos zniknie
jest żywsza, chce wychodzic z klatki
Mama Białego grzybka dostała dzis drugi biocan
Mała czarno-biała podrostka doczekała sie szczepienia
w zasadzie w schronisku sa trzy małe koty do adopcji
-czarnuszka około 3 mies-zaszczepiona z oczkami do kropieniaale delikatnie łzawi tylko
-czarno-biała podrostka-4 mies
-biało-czarna-ta co przyszła w wigilię, też zaszczepiona
to tylko tak informacyjnie
W klatkach słychac czasem kichy-kicha Dawidzia, Szango, Drzewiec
ale na razie nie jest to ostre kichanie-sa na betaglucanie
Na kociarni o dziwo z miare spokój , trzy koty skończyy dzis antybiotyk
Nie słychac kichnięć wielu-tfu, tfu, tfu
odpukując, bo pewnie jutro sie rozkichaja jak tak pochwaliłam
Na kociarni też spokojniej, widać ,że było troche adopcji niedawno, że kotów ubyło
mniej syków i spięć
Pucek juz w swoim nowym Ds przestał pokichiwać, dogadał się świetnie z rezydentem, urzędują w całym domu
Przed ludźmi nadal czmycha, ale mam nadzieję,mże się łobuz opamieta i zaufa w końcu człowiekowi
Zezolek tez bardzo dobrze, wymusił w koncu spanie w sypialni na swoich Dużych ( miał tam nie spać

)
ale wiecie-na upór koci nie ma rady

, szczególnie jak kot ciągle chce miec dużych przy sobie
Leonia też juz odwaznie chodzi po domu
trochę sie martwilił domek, że cos za spokojna, że cos jej jest
ale tak jak przypuszczałam musiała dziewczynka odespac schronisko, zmiany-i juz jest żwawsza, nie spi non stop
Macedonia-zwana Pysią- tez grzeje tyłek w łóżeczku, tak pożerała wszystko na początku,że az dostała rozwolnienia, ale to juz opanowane
Domek z niej bardzo, bardzo zadowolony charakterowo, robi wszystko ,żeby zrobić z niej łabędzia

Duzi Gustawa i Roxi sa ze mna w stałym kontakcie, mam fotki mmsowe, Gustaw od dwóch dni juz kuwetkuje wzorowo
dzielny staruszek
dzwoniłam tez do dwóch małych burasiatek-tych co były w schronisku 1 dzień
chłopaczek bardzo dobrze, dziewuszka się rozchorowała-tzn dostała rozwolnienia-myślę ,że to poszczpienna reakcja
Domek chodzi do weta, jesteśmy w kontakcie