ale późno pisze wieści-aż wstyd
kotek z sąsiadującej z Mirabelką klatki znalazł dom w ostatniej chwili w niedzielę
fajny dom
obdzwoniłam przed chwilą adoptusiów-juz daje relacje
-Ziutek wyleguje się z lubością na kanapie

mam mmsa-ale nie umiem wkleić
-Logan ponoć jest max miziasty. z psica sie juz dogadał, z kotem jeszcze ciut musi-ale jego Duzi są z niego bardzo zadowoleni
-Mirabelka wczoraj była bardzo grzeczna, wszystko było oki, dzis nie dzwoniłam, bo jutro jadę ja odwiedzic i poobcinać jej pazurki-mieszka blisko mojej pracy
-Leonia przedwczoraj udawała odwazniaka, wczoraj bała sie i jej pani ją nosiła z kanapy do kuwety i misek, taka była przestraszona
ale dziś juz chodziła za nią jak piesek
-Armaniego duzych wydzwoniłam jak stali z nim w kolejce do weta na ogledziny i odrobaczenia, ponoć mizia sie bez przerwy
-Donna ponoć siedzi non stop na kolanach i przestaje prawie całkiem buczeć na cały świat
-Gucci wczorajszy dzień spędził w przedpokoju w kącie, ale dzis już chodzi odważniej po domu i śpi juz po kanapach
-Roxi dobrze sobie radzi, razem z Gustawem ponoć oblęgają non stop ludzi, czyhaja aż któreś siądzie i już są na kolanach
Gustaw nie trafia do kuerty, wykładzina zwinięta i trwa nauka kuertkowania, trzymajcie kciuki
Cito zostaje jednak w domu
Byłam u persików w lecznicy
-chłopak juz wykastrowany pojechał właśnie do nowego domu, bo strasznie zle znosi klatkę, trzęsie się non stop
trzymajcie kciuki ,żeby w domu ładnie zaczął jeść
-koteczka słabo, przed zabiegiem wyniki miała dobre, dzisiejsze nerkowe słabsze, kreatynina nie najgorzej bo 2 przy normie do 1,9, ale mocznik bardzo wysoki
Nie chce siusiać, nie wiadomo czy to też nie ze stresu
Jest strasznie chuda, skóre ma słabiutką, najlepiej jakby znalazła tymczas, bo przy ludziach się ożywia, zaczyna coś tam podjadać.
a jak sama siedzi w klatce to wciska się w kącik zrezygnowana
Chyba pojutrze wyląduje w mojej łazience na razie awaryjnie
Nie ma mowy o tym ,żeby robić jej ząbki teraz
a ja przed chwilą przekazałam Atlantę pod Ikeą córce jej nowej Pani
będzie góralką, zamieszka pod czeską granicą razem z innym starszym już mocno kotkiem, dwoma psami ,,z odzysku,,i będzie miała bardzo dobry dom
kto dał Pucka do Metra?
miałam o niego trzy telefony, jeden bardzo fajny, trzymajcie kciuki bo jutro ma się okazać czy tam zamieszka
cos jeszcze miałam pisac z wieści ale nie pamiętam
