Po akcji na warszawskich Bielanach moje zdanie na temat tej organizacji było jednoznacznie negatywne. Okazuje się, że niebezpodstawnie:
http://www.rp.pl/artykul/462716,548146-Obronca-zwierzat-o-smutnej-przeszlosci-.html

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Zofia&Sasza pisze:Akurat mundury to nie jest bezsensowny wydatek. Wydatnie ułatwiają interwencje. Ludzie, zwłaszcza na wsi, się boją mundurowychCo nie znaczy, oczywiście, że popieram całokształt.
Efcia1 pisze:Zofia&Sasza pisze:Akurat mundury to nie jest bezsensowny wydatek. Wydatnie ułatwiają interwencje. Ludzie, zwłaszcza na wsi, się boją mundurowychCo nie znaczy, oczywiście, że popieram całokształt.
Taaa... A widziałaś kiedyś Straż dla Zwierząt na interwencji na wsi? Nie mówię o tych spektakularnych akcjach nagłaśnianych przez media![]()
Ja się nie mogłam doprosić o interwencję w Warszawie.
Jakoś w 2008 byłam przez dwa miesiące wolontariuszką w Straży, dłuuugo by opowiadać...
Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, ewar, Google [Bot] i 39 gości