S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 01, 2010 16:42 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

mam OGROMNĄ prośbę :-)

pogubiłam się - Bellona ma dom?

napiszcie proszę dwa słowa na wątku seniorów :-)
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42096
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt paź 01, 2010 16:49 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

Buraski
Obrazek



Obrazek





Łucja
Obrazek



Obrazek





Skrętka
Obrazek





Dorato i Cejlon
Obrazek





Cejlon
Obrazek





Ignacy
Obrazek





Misiu
Obrazek





Jowisz
Obrazek





Niania
Obrazek





Haker
Obrazek





Margaretka
Obrazek





Funia
Obrazek





Tygrysek
Obrazek





Rafael
Obrazek



Obrazek




Zdjęcia z czwartku: http://pl.zooomr.com/photos/siriwan/set ... view-blog/
Zdjęcia z zeszłej soboty: http://pl.zooomr.com/photos/siriwan/set ... view-blog/
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
---
Każdy ma takiego kota, na jakiego sobie zasłużył. ;-)

siriwan

 
Posty: 1731
Od: Wto sty 08, 2008 16:33
Lokalizacja: Nakło

Post » Pt paź 01, 2010 16:52 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

Oby szybko do domków trafiły :1luvu:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt paź 01, 2010 18:11 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

dagmara-olga
czy Bellonia bedzie mieć dom dowiemy sie jutro
kciuki potrzebne :ok:

a Łucja, okazała sie odjajczonym Łucjem...Łucjanem...Łukaszem...Łusiem...Łosiem ? :P
Jest już po operacji
Miał bardzo poprzersastane już te kości,potworzyło się pełno zgrubień, przerostów
Kości są poprzycinane i zgwoździowane
jest szansa ,że uda się uratować nóżkę, ale pewności nie ma niestety.
Mogł łazić z tym złamaniem już nawet i miesiąc
Nadal nie mam pomysłu na tymczas dla niej (echem..dla niego), buuuuu
MartynaP-może jednak?

Merlin rano nadal był

Na antybiotyku kolejne zasmarkańce :(

Co do Erin, to kicia raczej nie jest kotem do domu z dziecmi, takim, którego mozna miętolic i nosic na rękach
ona kocha święty spokój :wink:
nie jest agresywna, ale nie przepada za noszeniem, głaskaniem po brzuchu itd
Poprzeklina sobie wtedy pod nosem
Nie lubi innych kotów, ale sama ich wogóle nie zaczepia-chce tylko ,żeby dały jej swiety spokój.
Wiec spokojnie może isc do domu z kotem, ale nie jako towarzyszka dla tegoż,na skumplowanie nie ma myslę co liczyć
A z psem nie ma problemu

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 01, 2010 18:41 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

Ona rzeczywiście nie ma zębów?
Co je? Czy są jakieś widoczne już teraz prolemy?
Ja wiem, że tego nigdy sie nie wie do końca bo dziś jest dobrze a jutro moze być źle. Tylko czy w tej chwili jest cos co już jest namierzone.
Chodzi mi tez o wiek. W sensie, ze jeśli jest starsza to to akurat jest plus.
Czy potrafi przyjśc czasem na kolana?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 01, 2010 18:49 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

naprawde nie ma zębów, a jest po zmarłej osobie i było podane ,że ma 10 lat
czy to prawda=nie wiem oczywiście
Nie ma problemów z jedzeniem, suche tez wsuwa
Do łóżka przychodzi, ale np jak siedze na fotelu jeszcze nie przyszła
Możeby i przyszła jakby nie było innych kotów w okolicy-nie wiem
Natomiast na dżwiek otwieranej lodówki jest pierwsza :wink:
Dużo śpi, najchętniej na łóżku oczywiście, jest kuwetowa
To nie typ przytulaka, ale typ starszej dystyngowanej Pani

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 01, 2010 20:58 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

Erinko :1luvu: - dystyngowana arystokratko.... :P

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt paź 01, 2010 21:21 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

No to za jutrzejszą podróż :ok: :ok: :ok:
Oby domki były super.
Figarusia i Bellonia opuszczą jutro schronisko :P

Nieźle-Łucja chłopczykiem :ryk:
Mój były połamaniec schroniskowy-Złomek jest cudownym kotem i jestem szczęśliwa że Go mam.
Jestem przekonana,że Łusio jest podobny z charakteru,zatem proszę o dom dla Niego-chociaż tymczasowy.
Takie koty,poszkodowane przez los, umią kochać :kotek:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Pt paź 01, 2010 21:26 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

Lidka - ja kiedyś stworzyłam tekst do ogłoszeń Erin (nie jest świetny, ale z moimi umiejętnościami w tym względzie... :oops: ) - tu np. w odnawianym codziennie ogłoszeniu na gumtree:
http://warszawa.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z233545355

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt paź 01, 2010 21:39 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

W czw domek znalazł malutki czarnuszek (jak wcześniej napisała Mała). Zgodnie z resztą wolontariuszy stwierdziliśmy, że osoba była zainteresowana nie tylko kociakiem :lol:


Na kociarni w pierwszym pomieszczeniu są same czarnuszki, domagające się pieszczot i zazdrosne o inne koty. Sama już ich nie rozpoznaję :oops: Takie podobne są do siebie. Jedynie Pakosława i Spartakus są łatwi do zidentyfikowania.

Na wybiegu połączonym z kociarnią numer dwa cicho, mokro, zimno. Pogoda nie była w czwartek łaskawa.
Walka o jedzonko, małe bójki, warczenie - udzielały się co niektórym podopiecznym.
:arrow: ZOTIK łasił się i domagał pieszczot. Piękny arlekinek nie wie co to nieśmiałość.
:arrow: MALIK słodki porcelanek ukradkiem grzebał mi w torebce. Był głodny chłopak. Myślał, że nie zauważę haha.
:arrow: IGNACY nasz arystokrata jak się ułoży na kolanach..mam takie wrażenie jakbym patrzała na osobnika z wyższych sfer. Poważny, konserwatywny, elegancki z ironicznym uśmieszkiem. :ryk: Jak zwykle jako jedyny jadł przy stole (albo na 8) ) No przecież, nie inaczej :)
:arrow: NIANIA kochana Niania. Jej wzrok mówi wszystko. Cicha, spokojna, smutnawa. A w środku wielkie serce.
:arrow: CEJLON zwiedzał kociarnię ze swoim towarzyszem ramię w ramię :D
:arrow: DAGO zazdrosny, ale już nauczył się że nie jest sam, który potrzebuje bliskości i głaskania. Czasem musi poczekać na swoją kolej.. Gdy wskoczył na kolanka i zaczął się relaksować, zasnęło mu się, a ja nawet nie zauważyłam. Jak posapywał głośno. Jakie to było słodkie :1luvu:
:arrow: BERENIKA czekała by troszeczkę posiedzieć na kolankach lub przynajmniej wykąpać się będąc OBOK człowieka.
:arrow: HORACY śpiący i znużony. Pacnął łapką 8O . Miał gorszy dzień. Zrobiło mu się ciepło na serduszku jednak gdy dostał porcję głaskania.
:arrow: NATAN szukałam chłopaka. Zawołałam. Przybiegł zabijaka. Ułożył się na kolanach. Siedział i rozmyślał. Nie mruczał. Zły bo zimno na dworze więc ciasno w kociarni.
:arrow: CZESTER Nerwowy dzisiaj. Atakował i zaczepiał inne koty. Ostatnio go zostawiam osobom nowym, bo jest miziasty i otwarty wobec wszystkich. Nauczył się, że ja nie chcę go głaskać. Wyjaśniłam z nim sprawę. Wytłumaczyłam, że trzeba też podchodzić do tych problematycznych które nie do końca się garną do ludzi (nowych szczególnie), boją się i są trudne lub mają syndrom dominanta - faszysty. Zrozumiał. Zobaczymy jak zachowa się jutro :P
:arrow: FREDZIO mądrala jak do żarcia to pierwszy, ale tak to ucieka (lub bardziej przemyka) gdzie pieprz rośnie. Weźmiesz na ręce - warczy, potem zaczyna się wyrywać. Jednak nie do końca. Pogłaskać już daje się, ale trzeba cierpliwości. Podchodzić do niego i pokazać mu, że dotyk człowieka to nie tylko zło, ale i dobro :wink:
:arrow: HAKER wystraszony, ciężko go złapać jak przystało na hakera. Dobry w swym fachu :kotek:
Nie ma siły przebicia więc trzeba mu pomagać przy jedzeniu, odganiając inne koty.
:arrow: LOGAN podobnie chociaż bardziej otwarty od kolegi. Schował się gdzieś w środku. Nie dziwię się. W takie zimno? Masakra..
:arrow: JOWISZ pamiętał jak mu było miło w ostatnią sobotę więc przyszedł, siedział obok i patrzał spode łba dlaczego to on nie siedzi teraz na kolanach. Dlaczego musi czekać? Co robi źle, że nie może sobie odpocząć tak jak lubi.. :( Naburmuszony zmył się po chwili. Przyszłam do niego po jakiejś chwili, lecz nie za długo. Brakło czasu.
:arrow: MERLIN Piękny kot ale.. :( :( Posklejana sierść, wychudzony, nieobecne oczy. Wygląda jakby się zastanawiał czy sobie nie odpuścić.. :( Merlinie trzymaj się, nie odpuszczaj :!: :!:

W czwartki mniej czasu mamy by przekazać podopiecznym dawkę energii, ciepła i bliskości. Trzeba się sprężyć. Rozłożyć czas by jak najmniej z nich odczuło się odtrącone właśnie w tym momencie.. Każdy z nich chce się poczuć wyjątkowo.
Koty pchają się na kolana. Puszą się z zimna. Są markotne jak pogoda. Są spragnione czułości jak dziecko czekolady. Przychodzący człowiek dzielący się z nimi swoją bliskością jest na wagę złota..To dla nich promyk słońca wychodzący zza chmury. Wielkiej chmury, która jest coraz większa i nie chce się zmniejszyć..


P.s.
przyłączam się i trzymam za Bellonę i Figarusię :ok: :ok: :ok: :ok:
Łucjan - jak pięknie :D :D Oby udało się uratować nóżkę, a DT cóż..wszyscy chcemy pomóc. Jak to rozwiązać?? Też nie mam możliwości, nic odkrywczego.. :evil: Szlag by to..Jest tyle ludzi..którzy mają możliwości, środki by wesprzeć ale gonią za pieniądzem i fizycznymi uciechami...
Obrazek

Maksik 24.05.2014 [i]
Dago 2.12.2010 [i]


Niekochane fb - https://www.facebook.com/#!/pages/Nieko ... 8688796858

TanundA

Avatar użytkownika
 
Posty: 2692
Od: Czw maja 27, 2010 11:39
Lokalizacja: Btm/Kce/Miko/Tychy

Post » Sob paź 02, 2010 5:42 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

Tania-bardzo trafne są Twoje ,,rozmowy z kotami,,
popłakałam się

masz nowy obowiązek=zdawania relacji z wolontariackich dni

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob paź 02, 2010 12:23 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

Byłam u Was,koty mają tam piękną kociarnię...
Oczywiście z mężem wymizialiśmy prawie wszystkie koty,które dały się dotknąć... :wink:
Daria z rodzinką zaadoptowała ślicznego czarnego kocurka:)Chyba bym tam siedziała godzinami na ziemi z Nimi i miziała ile się da...Moje serce podbiła wychudzona koteczka w depresji co się boi kotów Kicia?Jak Ją wzięłam na ręce,to tak się wtuliła... :cry:
Koty tam są przeważnie przez głupotę ludzką,to takie smutne... :roll:
Oczywiście jak wyszłam to się poryczałam...
Dziewczyny jesteście cudowne to co robicie dla tych istotek :1luvu:
Mój tż siedziałby pewnie tam do teraz i głaskał te wszystkie kociska,gdyby Daria szybko nie wybrała :mrgreen:
Kocurek ma imię PUMA :kotek:
p.s. Mała o tego ochroniarza to chodziło o Dorato :kotek:
Ostatnio edytowano Sob paź 02, 2010 21:09 przez Gosiara, łącznie edytowano 1 raz
Gosiara
 

Post » Sob paź 02, 2010 13:43 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

1969ak pisze:Dzwoniła do mnie kobieta, która chce zaadoptować małą kotkę. Małą, żeby się przyzwyczaiła i w przyszłym roku mogła ganiać myszy. Dom wychodzący z 4 psami na Śląsku. Jakby ktoś był zainteresowany służę telefonem.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob paź 02, 2010 16:55 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

dzis kociarnia miała ogrom gości
:1luvu: za przybycie, za kazdą dłoń, która pogłaskała kocie spragnione pieszczot futerko
i za przysmaczki kocie :kotek:

Merlin nadal chudy jak patyk, albo nawet pół patyka, ale wyszedł na wybieg, zaczął się myć
Nadal sam nie je

Krzywuś i jego towarzysz z klatki juz na kociarni-wtuliły się w siebie
oba trochę zasmarkane
Obrazek

Nie wiem czy pamiętacie jak opowiadałam ,że w drodze do ostatniej silesii jeden kociak znalazł dom na parkingu jeszcze
Otóz dzis wrócił, ale nie mam żalu do domku, bo mieli 2 letniego synka i on okropnie męczył kota, nie umieli go powstrzymać, oduczyć
Ale chłopak miał szczęście , od razu dzis znalazł nowy dom :wink:

nowy dom znalazł tez jeden z małych burasków :ok:

duzo ludzi dzwoni z Waszych ogłoszeń maluszkowych, ale wiekszość pyta o whiskasika , nie chcą innego niestety

Dom dzis znalazł też Malik-dobry dom :D , juz mam fotki w telefonie
i jak Gosiara wspomniała dom znalazł tez nasz uciekinier Morax-również b.fajny dom :D

Pani z 28ki wzięła pozstałą trójkę do domu :D
czyli Ignaca,Misia i Tygrysa

do Nowego Sącza pojechała Figarusia :D
i z relacjii dziewczyn wiem, ze domek fajny :D
szok-Figarusia śpi w koszyku z kocykiem i zabawkami :piwa:

Pojechała też Bellonia i Karlik-ale w ich sprawie jeszcze nie mam wieści, czekam zdenewowana
czy zostaną w DS, czy tfu, tfu wrócą, bo dziewczynom coś nie będzie pasować

Byłam dziś w domu, który chciał przygarnąć Wacusia, z myslą ,że zostanie tam Grycan
ale nie został, waham się, to na bank nie ,,ten kot do tego domu,,
Może tam być tak,że nie upilnują go, a Grycan ma świrka w tyłku
Na razie nie pojedzie tam kot, ale kiedyś myślę jakiś pojedzie.
ale to musi być przemyślany bardzo wybór

Dzis był dość dobry dzień-sporo adopcji-oby same dobre :ok:

nowy jest ten kociak
na os witosa na siłę pchał sie babce do domu przez balkon
miziak
imię- 505 / 10
od 1 10 w schr
tricat 2 10
to na oko 5 mies chłopczyk, prawie cały biały
Obrazek

Gosiara-tak, to Kicia
imię nieorginalne, ale ona bardzo na nie od początku reaguje, pewnie tak sie nazywała
Ostatnio edytowano Sob paź 02, 2010 17:01 przez Mała1, łącznie edytowano 1 raz

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob paź 02, 2010 16:59 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

jak dobrze, że tyle kociastych znalazło domy! :piwa: i ta trójka z 28-ki, która wróciła do domu... :1luvu:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Russeldon i 96 gości