o schronisku popisze poźniej
teraz chciałam sklecic te ogłoszenia
dzis byłam w DT Pusia-musimy mu znależc dom w dwa tyg, jest zagrożony powrotem do schroniska
------------------------------------------------------------
PUSZEK OKRUSZEK,PUSZEK KŁEBUSZEK
czyli w skrócie Pusiu
to kocurek, około 3 letni, który trafił do schroniska ze względu na chorobę swojej opiekunki.
trafiła do szpitala, nikt nie chciał zająć się jej zwierzętami.
Ot, życie...
Pusiu był już wykastrowanym kocurkiem, w schronisku został zaszczepiony przeciwko chorobom wirusowym, miał zrobione testy Fiv/Felw- wyszły ujemne

No to czas przedstawic naszego bohatera

Smutny pyszcvzek, prawda?
ano smutny
bo Pusiu wprawdzie znalazł dom tymczasowy, czyli miejsce z kanapą, podusią, rękami do głaskania
Ale za dwa tyg Pusiu ten dom traci i co znów schronisko?
Przecież go to załamie psychicznie już całkiem.

W domu tymczasowym Pusiu został odrobaczony, miał wyczyszczone ząbki z kamienia.
Czuje się tam świetnie. To bardzo towarzyski kot.
Łatwo nawiązuje kontakty zarówno z ,,dwunożnymi,, opiekunami

jak i z czworonożnymi przyjaciółmi.
Szuka mozliwości zabawy z drugim kotem, nie boi się psa.

Bardzo lubi się bawić, ganiać za piłeczką, podrzucać szmaciane myszki,polować na piórka.

Lubi spać w łózku, wywala brzuszek do głaskania, ale zbyt szybkie ruchy mogą go spłoszyć jeszcze. Kto wie co dzieje się w tej kociej główce i serduszku.

Pusiu szuka bardzo, bardzo dobrego , odpowiedzialnego domu, który go nie wyrzuci, a pokocha na całe życie.
Miewa swoje kocie wpadki...czasem wskoczy na stół, czasem coś zrzuci w czasie zabawy, zdarzyło mu się zrobić koopala do wanny.
ale jak on patrzy w oczy, jak śmiesznie czasem przekrzywia łebek, jak pięknie wtula się w ramię człowieka na jego rękach. Poliże po włosach, pomruczy.
Nie pozwól mu znów zaznać bezdomności i bycia niczyim, bezimiennym czworonogiem.
Człowieku, spójrz-Twój kot czeka tu na Ciebie.

-----------------------------------------------------------------------------------------------
drugiego chciałabym ogłosić Grycanka
ale tu siriwan doda fotki moze
Grycek
Kim jest Grycek nikt z nas nie wie.
A dokładniej nikt z nas nie wie kim Grycek kiedyś był, gdzie miał swój dom...bo ,że go miał to pewne.
Tak samo jak to, ze ten dom stracił
Ze nikt go już nie kocha
nikt nie przytula
nie nosi na rękach
nie podsuwa pod koci nosek samych dobrych kąsków
bo Grycan został znaleziony na ulicy, porzucony? zgubiony?
i tak trafił do schroniska.
Jest wykastrowany i zaszczepiony przeciwko chorobom wirusowym.
jest przede wszystkim kochającym ludzi, uroczym kocurkiem.
myślę ,że ma około dwóch lat.
Tak mało, tak strasznie mało, za mało ,żeby umierać.
a Grycan
nie bardzo radzi sobie w tłumie innych kotów.
nie bardzo umie dopchać się do miski
nie bardzo smakuje mu to co serwuje kuchnia
nie bardzo kto ma podawać mu smakołyki pod nosek
a on
uwielbia gotowanego kurczaczka
uwielbia być głaskany, przekonywany do jedzenia
uwielbia głos ludzki, który do niego właśnie mówi
i wtedy je, ze smakiem, aż powarkuje
a musi jeść, bo niknie w oczach
pomóż mu, daj mu dom
taki prawdziwy, przez duże D
a trzecie to może maluszki znów-co myslicie?