S.K.Niekochane-XIV-tak strasznie ich dużo:(, za dużo:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 03, 2010 9:05 Re: S.K.Niekochane-XIV-tak strasznie ich dużo:(, za dużo:(

dobrze, że Rysio wrócił, ale się przestraszyłam

a filmik z youtube bardzo smutny :(

paulinaelzbieta

 
Posty: 548
Od: Nie kwi 11, 2010 15:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 03, 2010 9:08 Re: S.K.Niekochane-XIV-tak strasznie ich dużo:(, za dużo:(

osspdg

Avatar użytkownika
 
Posty: 1922
Od: Wto sie 05, 2008 9:09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Post » Wto sie 03, 2010 13:58 Re: S.K.Niekochane-XIV-tak strasznie ich dużo:(, za dużo:(

dobrze ,że Ryś głupol jest :ok:

osspdq-dzieki naprawde
bo domków jak nie ma tak nie ma

żaden maluch, ani doroslak nie znalazł domu :|

przedstawiam nowe

koteczka-365 / 10
od 2 08
tricat 3 08
biało-czarna koteczka, 2,5 mies

Obrazek

kocurek-364 / 10
od 2 08
tricat 3 08
elegancik, około 3,5 mies

Obrazek

trafiła tez koteczka z małymi
Daisy
Obrazek

ponieważ Daisy może wrócić tam gdzie żyła, a ma tam ciepły kąt i karmicielkę, ktyóra wpuszcza ją nawet do domu
to zawiozłam ją dziś juz na kastracje bezposrednio do lecznicy.
jutro wróci na ,,swoje śmieci,,
mam nadzieję ,że starsza Pani przetrzyma ją kilka dni w domu

jej dzieci niestety zostały w schronisku
one juz sąsiadom za bardzo przeszkadzają

dzieci Daisy
367, 368,369, 370 / 10
tricat 3 08
Obrazek

Kacper/Arnold zjadł ciut suchego

zabawa nadal jest z Werą , Roxi , Pinio i Grycanem
musza dostrawać bezpośrednio pod nos i to najlepiej surowe

Nie podoba mi się małe bure z okiem od Malsy :(
ma wyraźny kryzys
tak bardzo przydałby sie tymczas

Pingwin juz sie tez skarzy,ze chce do ludzia bardzo.
O Kaśce nie wpomne

tak strasznie ich duzo
tyle mega mizaików co chca zabarankowac człowieka
a domków nie ma
Biedna Kicia, to tez przylepa, jakos tak zeszła na dalszy plan.
tyle ich zeszło :(

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 03, 2010 16:02 Re: S.K.Niekochane-XIV-tak strasznie ich dużo:(, za dużo:(

siriwan-piękne fotki cudnych Niekochanych.
Misiu,Erin - :1luvu: :1luvu:

Tak bardzo żal maluszków :cry: :cry:
Nie doczekały się domu :cry:

Dobrze,że Rysio wrócił.

Wczoraj mój wolno-żyjący Rudiś przyniósł mi prezent-miał myszkę w zębach,którą położył mi pod nogami,bardzo delikatnie z nią postąpił,bo myszka uciekła :mrgreen:
Kocham Go bardzo :1luvu:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Wto sie 03, 2010 21:06 Re: S.K.Niekochane-XIV-tak strasznie ich dużo:(, za dużo:(

Jaki piękny ten podrostkowaty kocurek :1luvu:

malentasy takie biedne :(
kolejna klatka z maluszkami, których nikt nie chce :evil:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto sie 03, 2010 21:38 Re: S.K.Niekochane-XIV-tak strasznie ich dużo:(, za dużo:(

paulinaelzbieta pisze:dobrze, że Rysio wrócił, ale się przestraszyłam

a filmik z youtube bardzo smutny :(



Ryszard narobił stracha :( :wink:

filmik rzeczywiście smutny..
Obrazek

Maksik 24.05.2014 [i]
Dago 2.12.2010 [i]


Niekochane fb - https://www.facebook.com/#!/pages/Nieko ... 8688796858

TanundA

Avatar użytkownika
 
Posty: 2692
Od: Czw maja 27, 2010 11:39
Lokalizacja: Btm/Kce/Miko/Tychy

Post » Śro sie 04, 2010 15:21 Re: S.K.Niekochane-XIV-tak strasznie ich dużo:(, za dużo:(

Ten mały elegancik jest śliczny :oops:

Tak dużo tych bied, tak dużo :cry:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Śro sie 04, 2010 17:34 Re: S.K.Niekochane-XIV-tak strasznie ich dużo:(, za dużo:(

wczoraj domki znalazły dwa maleńtasy, min ten elegancik i brat rudawej :wink:

a dzis do mirandaaa pojechała Minka-do soboty-bo od soboty ma dom stały :mrgreen:
miranda- :1luvu: za domek, tangerine :1luvu: za polecenie właśnie Minki
to super kicia jest

Dajsy juz po stertylce, odwieziona do swojej opiekunki, opiekunka niewidoma,ale max fajna, mam nadzieje ,ze dopilnuje ,żeby dziewczynka nie wyszła przez jakis czas.

poza tym w schronisku bez zmian, przynajmniej rano nie było nowych kotów, bo co teraz to kto wie.

ja jestem całe dnie teraz ,,w terenie,, wiec jak cos ważnego dzwońcie

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 04, 2010 17:55 Re: S.K.Niekochane-XIV-tak strasznie ich dużo:(, za dużo:(

Ależ się cieszę z domu Minki :D
to taka słodziutka koteczka :1luvu:

a ja wróciłam ze schroniska zakochana w podrostkowatej czarnej diablicy :1luvu:
cudne kocie ADHD, drze sie, roznosi klatke, wzieta na rece natychmiast mruczy i zaczyna podgryzać :twisted:
i te bursztynowe oczy :1luvu:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro sie 04, 2010 19:49 Re: S.K.Niekochane-XIV-tak strasznie ich dużo:(, za dużo:(

w poniedziałek odeszła Milusia
jedna z pierwszych koteczek z naszego schronu adoptowanych przez forumowicza miau-przez Femkę
śpij koteczko spokojnie
[i]

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 04, 2010 19:55 Re: S.K.Niekochane-XIV-tak strasznie ich dużo:(, za dużo:(

Minka cudna po prostu! taka słodka kruszynka :D

Kurde ale u mnie sajgon, tak jeszcze nie było: 4 koty, każdy w swoim apartamencie, Pączek z Czesiem maja dwójkę z balkonem, bo oni nawykli do siebie, damy maja jedynki. Oczywiście cale towarzystwo skupione pod drzwiami, każdy po swojej stronie i siłują sie słownie.
Minka bardzo sie boi, ucieka po łózko, Lolusia raczej typ kobiety z jajami, co to tylko czeka, żeby Czesiowi albo Pączusiowi bez jaj wczaskać.
Minka dala sie teraz porządnie wyczesać, jest śliczną ale chudziutką Księżniczką. Dziś śpimy razem, ale będę musiała sie od środka zabarykadować bo Czesiu juz nie takie przeszkody rozpracowywał.
Nie chce żeby sąsiedzi byli świadkami początku ich przyjaźni o 3.00 w nocy. :mrgreen:

mirandaaa1

 
Posty: 133
Od: Wto mar 25, 2008 13:24

Post » Czw sie 05, 2010 6:27 Re: S.K.Niekochane-XIV-tak strasznie ich dużo:(, za dużo:(

;-(

Dlaczego znowu kolejne świeczki... :cry: [*]

To niesprawiedliwe.... Jestem wściekła na własną bezsilność... :/

Biedactwa... Jak dużo jeszcze kotów odejdzie, nim ludzie zrozumieją....

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Czw sie 05, 2010 8:52 Re: S.K.Niekochane-XIV-tak strasznie ich dużo:(, za dużo:(

osspdg pisze:Zbiorcze Allegro dla maluchów!

http://allegro.pl/show_item.php?item=1175190032

taka myśl mi się nasunęła po obejrzeniu aukcji (pewnie głupia ale co tam, najwyżej znowu ktoś mnie op...oli)
może to zbyt drastyczny pomysł ale chyba skuteczny, chodzi mi o to, żeby słowa "pewnie nie wszystkie maluszki doczekają domu" przełożyć na zdjęcia, wiecie o co mi chodzi?
do dziś mam w pamięci banerek kotków z Sosnowca, miał tytuł bodajże "tak umierają kotki w schronisku" a na zdjęciu był kocinek, który leżał bezwładnie, połową ciałka na posłanku, połową niżej :cry:
obrazek tak mi zapadł w pamięć 8O :cry:
może nie powinno się wykorzystywać takich drastycznych zdjęć ale z drugiej strony może śmierć jednego kocia uratuje życie innemu
można by to pokazać w formie odwrotnej metamorfozy, od fazy kocia zdrowego, radosnego, w miarę zadbanego aż do tej ostatniej fazy ['] :cry:
ludzie są wzrokowcami i na niejednego obejrzenie takiej odwrotności metamorfozy może podziałać lepiej niż słowa, że jego kot oddany do schroniska nie przeżyje tego, że warto adoptować kotka, że... itd
jeśli te moje przemyślenia są złe lub głupie to przepraszam :oops:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw sie 05, 2010 10:51 Re: S.K.Niekochane-XIV-tak strasznie ich dużo:(, za dużo:(

zapisuję się, trochę mnie nie było, gdzieś straciłam z oczu kolejny wątek niekochanych

postaram się też o jakieś allegro, bo dramat w takiej ilości :(
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw sie 05, 2010 11:30 Re: S.K.Niekochane-XIV-tak strasznie ich dużo:(, za dużo:(

mar9 pisze:
osspdg pisze:Zbiorcze Allegro dla maluchów!

http://allegro.pl/show_item.php?item=1175190032

taka myśl mi się nasunęła po obejrzeniu aukcji (pewnie głupia ale co tam, najwyżej znowu ktoś mnie op...oli)
może to zbyt drastyczny pomysł ale chyba skuteczny, chodzi mi o to, żeby słowa "pewnie nie wszystkie maluszki doczekają domu" przełożyć na zdjęcia, wiecie o co mi chodzi?
do dziś mam w pamięci banerek kotków z Sosnowca, miał tytuł bodajże "tak umierają kotki w schronisku" a na zdjęciu był kocinek, który leżał bezwładnie, połową ciałka na posłanku, połową niżej :cry:
obrazek tak mi zapadł w pamięć 8O :cry:
może nie powinno się wykorzystywać takich drastycznych zdjęć ale z drugiej strony może śmierć jednego kocia uratuje życie innemu
można by to pokazać w formie odwrotnej metamorfozy, od fazy kocia zdrowego, radosnego, w miarę zadbanego aż do tej ostatniej fazy ['] :cry:
ludzie są wzrokowcami i na niejednego obejrzenie takiej odwrotności metamorfozy może podziałać lepiej niż słowa, że jego kot oddany do schroniska nie przeżyje tego, że warto adoptować kotka, że... itd
jeśli te moje przemyślenia są złe lub głupie to przepraszam :oops:

Tak sobie myślę Mar, że twoje przemyślenia nie są głupie, ani złe, ale... Nie sadzę, żeby tym co kieruje przeciętnymi ludźmi, chcącymi wziąć kota i szukającymi go na allegro była litość, czy chęć niesienia pomocy. Wiem, bo sama szukałam kota na allegro. Chciałam kota dla siebie, chciałam go dla Zuzi, nie myślałam o tym, że swoją decyzją być może uratuję mu życie, argumentem było dla mnie podpisanie umowy adopcyjnej, która gwarantowała mi bezbolesne pozbycie się problemu, gdyby kot się problemem okazał (to był mój pierwszy kot, więc nie wiedziałam czego się spodziewać, a od mamy słyszałam tylko, że koty są wredne i śmierdzą - nie wiem dlaczego ich tak nie lubiła). Wybrałam Pompona dlatego, że się w nim zakochałam, a w zasadzie zakochała się w nim Zuzia, nie miało wtedy dla mnie znaczenia nic innego. Myślenie zmieniło mi się dopiero później, kiedy już się do kota przekonałam, kiedy miałam już dwa futrzaki i trochę posiedziałam na miau. Może strzelam sobie w kolano tym wyznaniem, ale jestem szczera - gdyby Pompon w pierwszych dniach pobytu u nas zrobił poważniejszą krzywdę Zuzi, gdyby nie to, że w ich przypadku była to miłość od pierwszego wejrzenia (z wzajemnością) - nie sądzę, żeby kotek był dzisiaj z nami. Teraz, gdy tworzymy rodzinę, gdy lepiej zrozumiała koty i nauczyłam się ich, wszystko się zmieniło i inaczej patrzę na adopcję. Myślę, że najskuteczniejszą metodą poszukiwania domków jest pokazywanie ładnych, chwytających za serce zdjęć kotków, licząc, że ktoś się po prostu zakocha. :)
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 66 gości