obdzwoniłam własnie adoptusiów niedzielnych
u wszystkich na dzień dzisiejszy tfu, tfu-wszystko oki
jutro zadzwonie znów do sobotnich, a pojutrze znów do niedzielnych.
Kazdy ma w ksiazeczce mój nr, wie ,że w każdej nawet max błachej sprawie ma dzwonić.
Boenko-dzis ise dowiedziałam ,ze ten czarnuszek to chyba brat naszej małej brytki
znaleziony w tym samym miesjcu
bryzia tez adpetyt słaby, ale mleko kocie pije
Czarnuszke tez troche nakarmiłam conwem dziś
Długowłosa ma szanse na dom
ta Pani, która w czwartek bardzo sie wahała nad nią ,albo na małą whiskasią z garażowców zadzwoniła do mnie,że nie potrafi o niej zapomnieć i że chce tez dać jej dom-mając nadzieje ,że sie kociaste dogadają. Bo whiskasia u niej od czwartku jest.
Pojadę z długowłosą osobiscie, ale to był b.dobry dom, z zabezpieczonym balkonem itd
Ten Pingwin-bo chyba tak dostanie na imię ma na szczęscie apetyt, wszystko z misek znika.
Ja sama odbierałam go od tych ludzi, akurat tam byłam i głupia nie spytałam dokładnie jak to było.
Wiem,że go sami zabrali do auta, ale nie wiem czy lezał ,czy po prostu do nich podszedł i zobaczyli ,że kuleje
Lidka-bez rtg to na razie na szybko diagnoza, ale to złamanie wyglada na stare i chyba juz nie da sie poskładac.Zobaczymy.
Dzieciaczkowe kuraki się kończą, ale miesjce w zamrazalce musisz Lidzia mieć, musi byc zamrozone.
Nie wiem jak ja podjadę ,muszę bardzo zacząć oszczędzać na banzynę
Pingwin- 264 / 10
od 27.o6 w schr
kot ,po wypadku
Czesiowaty-265 / 10
od 27 06w schr
tricat 28 06
kastrat
małe dwa podrzucone- 262,263 / 10
tricat 28 06
juz w swoich domach
