Zrobiłam 20 kociaczkowych "puszeczek". Gdyby ktoś jechal z kierunku Obroki (pobliże osiedla Witosa) w kierunku Małej i mógłby zabrac to byloby fajnie. Jak sie nie uda to spróbujemy jakos transport załatwic. Oprócz "puszek" są jeszcze chrupki.
Na zrobienie tych 20 "puszeczek" poszło:
5 skrzydełek
1 spore udko
połowa sporej piersi kurzej
3 małe marchewki
Obrałam mięso (resztki dojedza piwniczne

), pokroiłam, marchewkę rozgniotłam widelcem, na części rosołu ugotowalam 3 łyżki płatków jęczmiennych błyskawicznych i 3 łyżki grysiku kukurydzianego, do gotowego dosypałam 2 łyżki siemienia lnianego mielonego. Wszystko wymieszałam, dolałam troche rosołu, żeby nie było suche i rozłozyłam do tacek.
Przy okazji przydalo się to moje "zbieractwo maniakalne" (tak mi TZ mówi jak myje te pojemniczki). Bardzo fajnie układa się w takie tacki. Dobrze byloby, zeby ktoś jeszcze miał taką manię, bo fajnie sie to potem mieści w zamrażarce i nie zajmuje tak bardzo dużo miejsca jak nieregularne kształty. ( właśnie mam w szufladzie zamrażarki filety z mintaja, nie do ułożenia sensowngo:(()