Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 7.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 08, 2010 23:03 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Mam kociaka w takim samym stanie jak rudy. Jest u mnie od początku grudnia. Ważył wtedy pól kilo, był kompletnie łysy od spodu i odparzony, napełniony kałem i moczem, który się z niego wylewał, bo inaczej pęcherz by pękł. Po dwóch miesiącach pracy kot rusza nogami tak jak rudy, mięsnie sie odbudowują, na dywanie z asekuracja zrobi czasem kilka kroków. Został znaleziony pod koniec listopada... na smietniku. Osoba zajmująca sie na co dzień ratowaniem zwierzaków, włożyła go do klatki, dawała jeśc i pić. Z jedej strony dobrze, że go nie zostawiła na tym śmietniku. Z drugiej strony mam żal.Na szczeście dla kota po dwóch tygodniach takiej opieki pozbyła się kota pod jakimś pretekstem. szkoda, że nie zrobiła tego wczesniej. Kot nie był odsikiwany, lalo się z niego, poodparzał się, był tak zarobaczony, że po podaniu dwóch i pól kresek pyrantellum wydalił kilkadziesiąt glizd. W zasadzie składał się z brzucha i nie dało się go odsikiwać, bo nie dało się w tym nadętym brzuszku znaleźć pęcherza.
Dzis porusza się tak jak rudy i to jest w naszym wypadku duży postęp. Pojutrze zaczynamy fizykoterapię.
Puchacz to też jest kot Agn, choć bardzo bym chciała, by nie musiał do niej jechać :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 08, 2010 23:49 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Agn od razu mówiła mi, że oba te przypadki są podobne. :wink: Mam nadzieję, że koty te kiedyś staną na własnych łapach. Nie muszą biegać i skakać. Ważne żeby poruszanie nie sprawiało im bólu, aby nie brudziły się ciągle własnymi odchodami.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lut 09, 2010 9:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Z Wami to naprawde mozna miec jeszcze nadzieje, ze swiat nie jest taki grozny i brzydki, bo ludzie z tak wielkim sercem swiatlo rozprowadzaja w ciemnosci. Tak krotki czas, a tak "duze" pozytywne rozwoje. Ciesze sie!

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto lut 09, 2010 11:53 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Trochę kocich portretów.

Obrazek Smużka Obrazek Czarna Obrazek Płoszka Obrazek Mela
Obrazek Grzdyl Obrazek Matex Obrazek Mika Obrazek Daisy
Obrazek Muka Obrazek Agat Obrazek Mini Obrazek Brzydzia
Obrazek Red Gizmo
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lut 09, 2010 12:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Ahhhh, to jest Red Gizmo! Teraz wiem jak ten klopsik z ostatniego filmiku sie nazywa :-)
Super portrety!

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto lut 09, 2010 12:39 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Mela, Grzdylcio i Matex :1luvu:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto lut 09, 2010 18:43 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Dzięki za fotkę Miki :D i Grzdyla, bo moja mama jest jego cichą wielbicielką :wink:
Obrazek

babydoll

 
Posty: 74
Od: Pon cze 15, 2009 0:36
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lut 09, 2010 21:33 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:.....
. Jeśli Agn otrzyma w poniedziałek paczki to pojadę do niej we wtorek. Trochę tajemniczo prawda. :wink:
.......


Poczta :lol: , choroba Ofina :( , a mzoe Mirka pojechla do Torunia.. :kotek:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4740
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Wto lut 09, 2010 21:41 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Nie pojechałam. Wizyta z uwagi na pogorszenie stanu Ofina została przesunięta na sobotę, ale paczki do Agn dotarły. Do mnie też doszła duża paczka tylko jak na razie w postaci awiza. Ciekawe jak to przytargam z poczty.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lut 09, 2010 23:02 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

:kotek: :kotek: :kotek:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok


Post » Śro lut 10, 2010 11:54 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Czesio ma się dobrze. Dostał dwa razy Inmodylen i nic się nie kluje. Za 2 tygodnie mam nadzieję go zaszczepić.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lut 10, 2010 11:59 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Piękne portrety :) nadawałyby się na widokówki :)

mięta

 
Posty: 1131
Od: Pt sty 09, 2009 23:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 10, 2010 19:31 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Misza już po kastracji, ostały mu się ze 3 zęby a miał w sumie 6. Po prawej stronie został tylko górny kieł. Ucho ma pozszywane, założony kołnierz i miota się właśnie w klatce. W sobotę mam iść z nim do weta po antybiotyk i do kontroli.


A tak poza tym to koty mają wreszcie drapak sięgający do sufitu. :wink: Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lut 10, 2010 20:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Syskie tsy zięby :!:

Tylko ten kołnierz :?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 43 gości