MiŁ 2 - Mru odszedł - Wątek do zamknięcia.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 13, 2009 21:47

Normalnie nie wiem co napisać,napiszę tylko że trzymam kciuki ,nie ta k...ska diagnoza się nie sprawdzi
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto lip 14, 2009 6:48

Obrazek
Kciuki olbrzymie są!!!!!!!!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto lip 14, 2009 7:12

Mrubisku kocie walcz :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto lip 14, 2009 17:37

Mrubisku, dzielny kotku, walcz, bo masz o co!

Kiedy w październiku zeszłego roku odeszła moja Mrumri (też podejrzenie FIPa), moje pozostałe koty profilaktycznie dostały po seryjce antybiotyków, chyba 4 albo 5 zastrzyków każde

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 14, 2009 17:41

Jak sie Mru dzis czuje?

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lip 14, 2009 20:20

Kasiulu,co tam u Was bo szczerze zaczynam się martwić....Chociaż słówko szepnij że nie jest nic gorzej prosimy i kciuki zaciskamy


:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto lip 14, 2009 21:30

Dobry wieczór. Nie mogłam nic napisac dzisiaj. Caly dzien miau mi nie dzialalo, nie wiem czy Wam tez. Pozniej nie bylo mnie w domu, dopiero wrocilam. Mru nie czuje sie gorzej. Teraz pod wieczor nawet troszke sie ozywil. Zjadl kolacje i raz pogonil za Łatkiem. W dzien glownie spi. DO wetki jedziemy w czwartek, rozmawialam z nia dzisiaj przez telefon i taki termin uzgodniłysmy. Aktualnie Mrubisek lezy sobie obok mnie z polprzymknietymi slepkami. Rano natomiast nasiusiał Młodszemu na poduszke. Nie wiem czy to jest wynik tego, ze drzwi od lazienki byly zamkniete, bo maz poranna toalete odbywal, czy po prostu cos go bolalo i tym sposobem chcial mi powiedziec, ze gorzej sie czuje. Musze go pilnowac, bo niestety on lubi siknac pokatnie. I to zazwyczaj na lozko wlasnie.

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 14, 2009 21:37

Mrubisku kochany, nie smuć nas, wracaj do zdrowia. Bardzo Cię prosimy.
Mocno, mocno trzymamy za Ciebie łapki i ogonki..

Felek mru-podobny czyli..... trzeci bliźniak 8O :?:
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Wto lip 14, 2009 21:41

Moze tylko dlatego, ze do WC nie mial dojscia?

Kciuki caly czas.

Tak, miau prawie caly dzionek nie dzialalo.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lip 14, 2009 21:41

O Matko,aż ze mnie zeszło,że nie czuje się gorzej.Kasiu,chociaż głos mi sie łamał już, to napisze Ci jesio raz wytarmoś Kochanego Przystojniaka od nas,tak bardzo,bardzo mocno.Kurde,nie wiem czemu ale normalnie czuję jakby to był mój kot....
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto lip 14, 2009 21:51

Mam nadzieje, ze dlatego, ze nie mial dojscia. Po ostatnich lekach zalatwial sie ladnie do kuwety, chociaz wczesniej czesto zdarzalo mu sie poza. Wczoraj wieczorem jednak, podejrzanie sie krecil po naszym lozku, wiec zanioslam go do kibelka. Zrobil od razu siusiu, wiec pewnie jednak to wina choroby :( Pilnuje go po prostu i nasadzam na "nocnik" jak dzidziusia. Kocham go po prostu :)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 14, 2009 21:54

Kciuki Kasiu, i wielkie głaski dla Mrubiska. I ciepłe myśli dla Was.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto lip 14, 2009 21:55

maciejowa pisze:Mam nadzieje, ze dlatego, ze nie mial dojscia. Po ostatnich lekach zalatwial sie ladnie do kuwety, chociaz wczesniej czesto zdarzalo mu sie poza. Wczoraj wieczorem jednak, podejrzanie sie krecil po naszym lozku, wiec zanioslam go do kibelka. Zrobil od razu siusiu, wiec pewnie jednak to wina choroby :( Pilnuje go po prostu i nasadzam na "nocnik" jak dzidziusia. Kocham go po prostu :)

Albo może on chce być jak najbliżej Was i po prostu tak nasikał.A ciekawe,jakbyście postawili kuwete w pokoju,tak na chwilę sprawdzić czy by się do niej załatwiał,czy tez by sie tak kręcił po łóżku
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto lip 14, 2009 22:02

kalair pisze:Kciuki Kasiu, i wielkie głaski dla Mrubiska. I ciepłe myśli dla Was.


Dziekuje bardzo. Beda nastepne wnuczeta? ;)

kociczka39 pisze:
maciejowa pisze:Mam nadzieje, ze dlatego, ze nie mial dojscia. Po ostatnich lekach zalatwial sie ladnie do kuwety, chociaz wczesniej czesto zdarzalo mu sie poza. Wczoraj wieczorem jednak, podejrzanie sie krecil po naszym lozku, wiec zanioslam go do kibelka. Zrobil od razu siusiu, wiec pewnie jednak to wina choroby :( Pilnuje go po prostu i nasadzam na "nocnik" jak dzidziusia. Kocham go po prostu :)

Albo może on chce być jak najbliżej Was i po prostu tak nasikał.A ciekawe,jakbyście postawili kuwete w pokoju,tak na chwilę sprawdzić czy by się do niej załatwiał,czy tez by sie tak kręcił po łóżku


On do nas nie przychodzi zbyt czesto sie przytulac, raczej wlasnie na siku... Czesto siusial na lozko, wiec to chyba raczej nie jest proba zblizenia sie do nas. Traktuje to raczej jak komunikat: jestem chory, kuweta kojarzy mi sie z bólem, sikam na waszych oczach, zebyscie wiedzieli, ze cos jest nie tak. Chyba zaczynam miec odchyły...

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 14, 2009 22:05

Albo i tak jeszcze.Ale pomiaukuje jak sikuje?Kociaki są mądre naprawdę.Nieraz Mycha mi sie kręci i brubru,a ja tak na nia patrzę,albo chce na fotel za moimi plecami albo,żebym szczotke do ręki wzieła
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 98 gości