Koty - moja pasja.

[natur11]

mam pare zdjec
glownie Sally, bo tak fajnie pozowala
jednak zdjecia jednego nie oddaja - jej mruczenia



i najnowsze foto Salenki



Mala Mi - niewiniatko



i pannice podczas zabawy, rozpoczetej niewinnie, wspolna toaleta




pozdrawiamy wiernych czytelnikow

[natur11]

witam
przez ponad tydzien bylam w podrozy

po powrocie zastalam MM w rujce
o ile to rujka, ale pomrukuje i nasikala za firanka
wcczesniej tak nie robila

moje malenstwo dojrzewa, chociaz nadal taka malutka jest

[natur11]

MM rujka minela, Sally tez

od wczoraj obserwuje u Filipa problemy z sikaniem, oczywiscie trafilo w weekend
skonsultowalam sie z Bakeneko, poradzil leki, troche pomoglo
jesli nie bedzie znaczacej poprawy, pojedzie do weta

ja oczywiscie mam teraz czasu malo jak na lekarstwo i inne sprawy na glowie, wiec ta sytuacja martwi mnie i stresuje dodatkowo

[natur11]

mam nowy plan - odchudzanie Duzej Paciuni

nie dostaje juz do tylka by sie umyc
otylosc to jedno, a zle zrosniete faldy skrone po sterylce to drugie

musze opracowac strategie
jak ja odchudzic, majac 4 koty w roznym wieku i o roznej aktywnosci?
przed i po sterylkach, a wszystkie sa zdania, ze zawsze nalezy sprawdzic co ma drugi kot w misce bo to na pewno jest cos innego-lepszego?

w tym dwie to niespelna roczne szkieletorki, z za mala waga co do swojego wieku, wygladajace jak przecinki?

a cechy Duzej Paciuni to ciekawosc, apetyt, pazernosc, brak ruchu

ciezkie zadanie

[natur11]

zaglada ktos do nas?

ja zrobilam dzisiaj sesje kociakom
takie grzeczne byly... udalo sie je obfocic


porownanie, skala wielkosci
kotki z lotu ptaka






Mala Paciunia, Kierowniczka stada
Dyrektorka, "wychowuje" maluchy, gdy sie wkurzy ustawia po katach
ale i wylize, pobawi sie...






Duza Paciunia, Pani Matka
najcierpliwszy kot pod sloncem, ostoja spokoju
moja przytulanka






Salenka, cukiereczek
akrobatka
kto pamieta jej zdjecia jak byla kocieciem?



dzisiaj potrafi wyspinac sie po przysciennej pionowej listwie na szafe






Mala Mi, strrrrrasznie niegrzeczna mala kotka
na potege wykorzystuje to, ze jest najmlodsza, za to domaga sie najwiecej uwagi, pieszczot, spi najwyzej, zawsze obok mojej glowy








MalaMi zaczela podsikiwac kolo kuwet, w rogach pomieszczen, w roznych innych miejscach, w ktorych sikac nie powinna!
zaczelo sie to gdy byla w rujce
nie przechodzi jej, wiec jutro razem z Salenka jada w duecie na sterylke

myslalam, ze pojada jak troche cialka nabiora, bo to takie drobinki sa

trzymajcie kciuki

[natur11]

to jeszcze pare

opiekowanie..






i polowanie

[natur11]

Sally i MM jada dzisiaj, dzisija ma dyzur ich lekarz

normalnie sie denerwuje

[natur11]

pisalam juz na watku Salenki, ale moze tutaj tez napisze (chociaz nikt nas nie odwiedza ), ze kicie sa juz po zabiegu, wybudzaja sie
zabieg mialy pozniej niz to zaplanowano, ze wzgledu na pilne przypadki ktore wymagaly natychmiastowej pomocy - bidoki straszne

jutro dopiero je odbiore

[natur11]

zaraz po 8mej dzwonilam do kliniki

male czuja sie dobrze

[anita5]

To dobrze!

[natur11]

kotki worcily do domu w piatek, ale w sobote zawiozlam Sally z powrotem, bo z powodu podraznienia tchawicy nic nie mogla zjesc i wypic

dzisiaj juz lepiej

MM od poczatku jest w dobrej formie, je, pije, lapie juz muchy

[natur11]

wyjechalam na kilka dni
wraz ze mna Sally i Mala Mi

sa po operacji i wolalam miec je na oku, w sytuacji gdy byly warunki z nimi podrozowac, w ogole sie zastawaialam, jezdzily juz ze mna nie raz, znaja to miejsce

i dobrze sie stalo, bo Sally nadal ma problemy z jedzeniem, karmie ja glownie plynami, conv dzisiaj sie skonczylo wiec kupilam mixol i to pije

gardelko ma podraznione po intubacji i to jest powod jej problemow z przelykaniem
jednak ma apetyt i je z checia

popieprzylo sie

[anita5]

Trzymam kciuki za Salenkę!

Prześliczne zdjęcia....

[natur11]

Anitko, dziekuje za obecnosc i nieustanne, wierne kibicowanie kociakom, nie tylko osobistym

od wczoraj wieczora Sally jest ozywiona
z radoscia przyjelam pobudke o 5 rano (!) gdy w pelnym galopie przebiegly po mnie obie kicie w zabawie
w tej sytuacji to naprawde cieszy
rano interesowala sie jedzeniem chrupek, ktore wczesniej drapaly ja w gardlo i nie chciala ich jesc

brzuszki sie zagoily, szwy w komplecie, co mnie dziwi, bo obie panienki w kazdej chwili przy nich manipuluja.....
chyba jutro wracamy do domu

mam nowe zdjecia

[anita5]

Proszę więc o zdjęcia i o dobre wieści...