Bardzo dziękuję!
Julka biega jak szalona, zachowuje się jak najzdrowszy kot pod słoncem, burczy na Karmelka, a teraz razem z trójką innych padły po zabawie: ona na podłodze, na jakiejś wielorazowej ekologicznej torbie (taki bałagan, torby się walają po pokojach

), a Jasiek, Gofer i Miszka - na kanapach. Reszta gdzieś też po kątach, mam ich trochę.. Kotów, kątów też..
Zaraz dam jej następną porcję leków. Po czterech dniach powinno zacząć coś ruszać.. Czekamy. Mała wariuje, je, sika, kupka, wszystko z nią ok.. mam nadzieję że i wewnątrz również
