[W-wa]Jest DT dla kotki, której odebrano kociaki.. s. 7..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 25, 2009 16:39 [W-wa]Jest DT dla kotki, której odebrano kociaki.. s. 7..

Serniczek przed chwilą dzwoniła..

Całą historię sama Wam opisze, mnie prosiła tylko o założenie wątku..

W każdym razie właśnie dostała do rąk koteczkę, kilkumiesięczną, która jakieś dwa tygodnie temu urodziła kociaki..

Kotka zagłodzona, mleko jednak ma i to sporo..
I nie ma domu..
A kociaki ponoć zostały przygarnięte przez inną kocicę..

Może ktoś szuka karmiącej kotki? Ma czym wykarmić kociaki..
Więcej - jak nie będzie karmić, to skończy się to zapaleniem i zastoinami.. czy jak tam to się określa..

Pomocy.. :crying:
Ostatnio edytowano Sob lip 04, 2009 6:00 przez aamms, łącznie edytowano 3 razy
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw cze 25, 2009 16:47

Jeśli kotka zagłodzona, to może lepiej żeby nie karmiła?
Są chyba jakieś zastrzyki hamujące laktację...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw cze 25, 2009 16:50

Pewnie tak..
Nie wiem, nie znam się na tym kompletnie..
Ale swoje karmiła..

Kotce w tej chwili najbardziej potrzebny jest tymczas.. najlepiej od zaraz.. :oops:
Serniczek pójdzie z nią do weta ale nie ma gdzie jej przetrzymać.. :(
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw cze 25, 2009 17:12

Podniosę.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw cze 25, 2009 18:59

aamms - piszesz "ponoć przygarnięte przez inna kocicę".

Jeżeli nie ma 100% pewności co do tego że inna kotka je karmi, wypuscić kotkę w tym samym miejscu co ją złapano. Inaczej małe zginą.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39098
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw cze 25, 2009 21:27

jestem bardzo dziękuje Aamms za załozenie watku......i pomoc
Kotka to młodziutka domowa kicia-prawdopodobnie wyrzucona.Czysta ,na oko zdrowa i kuwetkująca. a wiem to bo przychodziła jeśc do mnie tam gdzie karmie koty na cmentarzu. w Boże Ciało przyniosła 3 kociaki pani,która handluje pod cmentarzem kwiatami,To ona przygarnęła kicie -płacząc ze wzruszenia,ze jej tak dzieci przyniosła. Ma w domu swoja kotke z kocietami i twierdzi,ze podrzuciła swojej kici małe tej mojej kotusi a ja przywiozła spowrotem bo jej zadusiła kurczątko.
Nie znam tej pani-tylko z widzenia-przez kilka dni nie wiedziałam,ze ta mała wróciła.....wczoraj nagle ją spotkałam w stanie skrajnego zagłodzenia,nakarmiłam ale nie zabierałam bo byłam przekonana,ze ona ma te kocieta-(babsztyl mnie widywał ale nic mi nie mówiła....) dziś poniewaz kicia do niej znów przyszła i"co ona ma zrobić?" wypytałam ja...jak była u niej zachowywała porządek ,chodziła do kuwetki .....
Co z małymi? nie mam na to wpływu-bo ta pani nie jest chętna do spowiedzi...przypuszczam,ze rozmnaża jakies zwierzeta.....naciagała mnie na niekastrowanego persika.Ale chyba nie kłamie,ze druga kotka zaadoptowała te maluchy.....mogła przecież mi dalej nic nie powiedzieć,kotkę z budki wywalic i tyle.To prymityw ta pani ale nie jest złym człowiekiem.Tak sądzę.No kotkę wywaliła.....
Ja chodzę od 3 lat codziennie i dokarmiam koty...jestem znana ludziom z widzenia.Dziś zabrałam kicię do znajomej lecznicy,zostanie zaopatrzona zdrowotnie bo ma juz goraczkę i zapalenie sutków. Co dalej nie wiem....jeżeli ktos może ją wziąc na tymczas-będe szukac domu i uczestniczyc w utrzymaniu w domu tymczasowym.
Ja jej nie mam gdzie wziąć......ale zawieść jej zaufania tez nie mogę.... :? :?
Serniczek
 

Post » Czw cze 25, 2009 21:34

podrzucam.....pomocy plissss :(
Serniczek
 

Post » Czw cze 25, 2009 21:47

:(
Serniczek
 

Post » Czw cze 25, 2009 22:38

podrzucę... :?
Serniczek
 

Post » Pt cze 26, 2009 8:56

pomóżcie.....prosze :(
Serniczek
 

Post » Pt cze 26, 2009 9:08

A weterynarz nie sugerował co zrobić w tej sytuacji z laktacją? Może są jakieś leki hamujące ?

mysh84

 
Posty: 707
Od: Pon sty 05, 2009 13:36
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz,Bielany

Post » Pt cze 26, 2009 9:11

sprawy weterynaryjne sa rozwiązane chodzi o dom na cito...
Serniczek
 

Post » Pt cze 26, 2009 9:11

mysh84 pisze:A weterynarz nie sugerował co zrobić w tej sytuacji z laktacją? Może są jakieś leki hamujące ?


Wet robi wszystko, żeby pomóc kici..
Problemem jest tymczas..
Serniczek pisała, że ewentualny dom tymczasowy nie musi się martwić o finanse..
Potrzeba tylko odrobiny miejsca dla bezdomnej koteńki.. :(
Może ktoś ma jeszcze jakiś pusty kącik dla malutkiej? :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt cze 26, 2009 9:13

dzięki Aamms.....w niedzielę lecznica jest zamknieta...bedzie tam siedziała sama.....do poniedziałku :?
Serniczek
 

Post » Pt cze 26, 2009 9:19

biedna kiciusia.......domku zgłoś się!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], RobertWeilk i 35 gości