Ryśka i inni - czyli DT u Karoluch - potrzebne wsparcie !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 25, 2009 18:00

Oj tak, zdecydowanie przytyła, uwielbia grzać grubiutki brzuszek na słońcu. Rysia cieszy się u nas wieloma przydomkami kulinarnymi, począwszy od kluseczki, przez pączucha, a skończywszy na pulpecie ;)
dam znać, jak Miłcio będzie na miejscu i będę miała wieści, że wszystko jest w porządku, na razie nie chcę zapeszać :)
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 26, 2009 22:47

Gorace usciski dla balkonowej slodkiej kluseczki :1luvu: I nieustajace kciuki za zdrowie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw kwi 30, 2009 17:33

Rysia tradycyjnie balkonowa pozdrawia i informuje, że siusiu już ładniejsze i piasek się rozpuszcza :)

Obrazek Obrazek
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 30, 2009 17:35

piękna i romantyczna :) :1luvu:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw kwi 30, 2009 17:40

ja bym raczej powiedziała, że łakoma i rozkrzyczana z nutą (i to wcale nie lekką) kociej uryny :twisted: ale niech będzie, że piękna i romantyczna :D w duchu na pewno :wink:
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 01, 2009 3:29

Karoluch pisze:ja bym raczej powiedziała, że łakoma i rozkrzyczana z nutą (i to wcale nie lekką) kociej uryny :twisted: ale niech będzie, że piękna i romantyczna :D w duchu na pewno :wink:

:lol: :lol: :lol: Piekna i romantyczna!!!!!!!!!!!!!!!!! I blogo spokojna- szczesliwa :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Sob maja 16, 2009 12:24

Widziałam ostatnio Rysię :)
Jest super kontaktową kotką. Śmiałą, rozgadaną, przytulastą. Jest drobniutka, ale ładnie już przybrała, gruubasek się z niej robi :)
Ma magiczne oczyska i naprawdę cały czas nie mogę wyjść z podziwu, że ona tak dzielnie walczy i tak ładnie daje sobie radę.
Ma cudowny DT, który nieustannie podziwiam za poświecenie i optymizm :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie cze 07, 2009 12:15

Korzystając z pożyczonego komputera (Rea zadbała o to, żeby mój laptop już nigdy nie zbudził się do życia), spieszę donieść, że Rysia ma się całkiem dobrze i pozdrawia wszystkie cioteczki :) wścieka się na nas, bo dostaje codziennie fitolizynę, ale od kilku dni nie ma śladu krwi w moczu, co może świadczyć o tym, że piasek zaczął się rozpuszczać :) tak więc lista leków wydłuża się, ale ważne, że wychodzi to Rysieńce na zdrowie.
kochana Rea zadbała o to, żebym zamiast pracować, spędzała z nią więcej czasu; unicestwiła moje źródło zarobku, dosłownie olewając je. U niej takie olewanie to zawsze oznaka tego, że dzieje się coś złego. Popędziliśmy więc do naszej lekarki, Reici znów siadły jelita, miała w nich bagno. Dostała zastrzyki, tablety i niestety permanentnie musi być na intestinalu. Jest z siebie ewidentnie zadowolona, mruczy mi właśnie na kolanach. Szkoda, że małym rozumkiem nie wydedukowała, że na jej intestinal i leki ktoś jakoś musi zarobić, a bez kompa nie da rady :twisted:
Z kotami nie da się nudzić, to fakt, co dzień to nowe atrakcje - dopiero odkarmiliśmy jednego malucha na butli, jest już drugi, mała krowa je co pół godziny i nie chce siedzieć w klatce, co demonstruje głośnym krzyczeniem i próbami przebicia się łebkiem przez pręty.. na domiar złego szykując sobie herbatę i gerberka dla Krówka, Ferdek wskoczył mi na nogę, wysyłając rozmemłanego kurczaka z łyżeczki wprost do starannie przygotowanej korzennej herbaty :twisted: nie ma to jak koty ;)

zdjęcia maluchów:

Kleo - mała ślicznota szuka domu
Obrazek Obrazek

Krówcio
Obrazek Obrazek
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 07, 2009 12:19

Kleo ślicznotka, Krówcio chorutek widzę, ale pod taką opieką na pewno niedługo będzie zdrów jak rydz :D
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 07, 2009 12:19

Rysiu, pozdrowienia od Patuni, która także ma coraz dłuższą listę leków :twisted:
A kocie przedszkole urocze :) Kleo jest słodką burasicą, a Krówcio to miniaturka kociaka 8O

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon cze 08, 2009 11:23

jeśli ktoś chciałby wspomóc Rysię, zapraszamy :oops: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4526469#4526469
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 08, 2009 17:57

ojej nie zazdroszczę podawania fitolizyny :twisted: :strach: :spin2:
ładnie rozpuszczają kamienie, wypłukują złogi-chińskie shilingtongi (to jest dla ludzi, ale oczywiście konsultowane z wetem, bezpieczne dla kotów)

jakie śliczne maluchy :love: :love: :love:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 08, 2009 20:41

ruru pisze:ładnie rozpuszczają kamienie, wypłukują złogi-chińskie shilingtongi (to jest dla ludzi, ale oczywiście konsultowane z wetem, bezpieczne dla kotów)


zastanawiałam się nad nimi, ruru powiedz gdzie można dostać magiczne chińskie specyfiki? :twisted:
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 08, 2009 23:41

Karoluch pisze:
ruru pisze:ładnie rozpuszczają kamienie, wypłukują złogi-chińskie shilingtongi (to jest dla ludzi, ale oczywiście konsultowane z wetem, bezpieczne dla kotów)


zastanawiałam się nad nimi, ruru powiedz gdzie można dostać magiczne chińskie specyfiki? :twisted:


mój tż, kamienicznik nerkowy :wink: , kupuje je sobie w takiej zielarni w radomiu,
ponieważ właśnie jesteśmy teraz niedaleko, i będę na pewno w radomiu mogę ci kupić i wysłać, w prezencie dla mojej ulubienicy Rysiulinki, tylko mi wyślij adresik na pw
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 09, 2009 8:17

ruru pisze:mój tż, kamienicznik nerkowy :wink: , kupuje je sobie w takiej zielarni w radomiu,
ponieważ właśnie jesteśmy teraz niedaleko, i będę na pewno w radomiu mogę ci kupić i wysłać, w prezencie dla mojej ulubienicy Rysiulinki, tylko mi wyślij adresik na pw


:1luvu: :1luvu: :love: :1luvu: Ruru kochana :aniolek: bardzo Ci dziękujemy! Podawanie Rysi tabletek jest super rozwiązaniem, przy tej cuchnącej fitolizynie strasznie się denerwuje, a w jej przypadku stres jest niewskazany. Tabletki łyka bez problemu. Dziękujemy Ci z całego serca :1luvu:
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1664 gości