Tosia-Bzyk za TM ...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 16, 2009 8:26

Kurcze a nikt z Warszawiaków nie zna ich adresu ? Może trzeba ich poprostu odwiedzic ?
ObrazekObrazek

fresto

 
Posty: 528
Od: Sob maja 12, 2007 16:13
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob maja 16, 2009 11:15

vega36 pisze:
Chciałaś napisać komentarze, prawda?

Wiesz, niezależnie od sytuacji, nie zamierzam przepraszać za:

1. Moje własne odczucia związane z brakiem jakichkolwiek informacji, na których zależy wszystkim w tym wątku, a które szczególnie należą się Ewar i Killacie,

2. Stwierdzenie obiektywnego faktu, jakim jest wpływ braku netu na liczbę postów podczas poszukiwań oraz po znalezieniu Tosieńki.

Podobno w Warszawie istnieją całodobowe kafejki internetowe... W ostateczności można z nich skorzystać...

Komentarz dotyczący literówki uważam za zbędny.

Przeprosin i tłumaczeń w wątku było wiele, stąd moja wypowiedź. Nie miałam nikogo konkretnego na myśli.

Myszi

 
Posty: 1080
Od: Śro lis 02, 2005 12:19

Post » Sob maja 16, 2009 13:26

Już,już spokojnie.Bananowy_kot oddzwoniła.Uff,wszystko prawie w porządku.Tosia zdrowa,wetka mówiła,ze już nabrała troszkę ciałka,a sierść brzydka,bo to efekt zabiegów,narkozy,antybiotyków...itd.Tosia jak zawsze energiczna,daje się czasem pogłaskać,je za trzech,bawi się ze Stefanem,fotki będą wkrótce,może nawet jutro.Na razie z Dżekim nie ma kontaktów,ale nie reaguje na niego histerycznie,więc może się uda ich zapoznać.Dlaczego "prawie"? Bo Tosia ma ...rujkę.Pisałam już o tym wcześniej,konsultowałam się z wetką.Podobno rzadko,ale takie coś się zdarza.Tosia jest na pewno po sterylce,nawet uszko ma nadcięte.Trzeba podać proverę,tak dla uspokojenia.Możliwe,że z czasem rujki zanikną.Są słabsze,fakt,ale są.Nie da się wysterylizować powtórnie.Zupełnie się na tym nie znam,tylko Gucia miała rujkę,ale taką byle jaką i natychmiast została wysterylizowana,pozostałe brałam już po sterylkach,nie wiem więc,jak to może wyglądać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 16, 2009 16:18

podobno czasami zdarza się, że w trakcie sterylki zostaje część komórek jajnika, nie znam szczegółów ale z tego co wyczytałam to wtedy moga się pojawić takie pseudo rujki

a skoro już robię za wredną babę to wolałabym żeby Bananowy kot szanowała nie tylko swoje uczucia ale innych też (Ewy) i pisała od czasu do czasu na forum, zadzwoniła lub przynajmniej wysłała sms-a
takim postepowaniem jak teraz (żadnych wiadomosci o Tosi) to tylko daje powód do paskudnych myśli na jej temat, choć teraz to ja akurat żadnych takich myśli nie miałam (jeszcze :twisted: )
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob maja 16, 2009 17:47

dziewczyny, dramatyzujecie...

przeciez to nie jest pierwszy kot bananowego_kota,
wiec wie jak sie nim zajmowac,
dajcie im pozyc i poznac sie lepiej,
uszanujcie ich prywatnosc,

gdyby ktoras z Was tak nagabywano
pewnie by wcale sie nie odzywala
ja na 100 % bym zamilkla,

Nezia

 
Posty: 5238
Od: Śro wrz 22, 2004 23:42
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Sob maja 16, 2009 18:57

Nezia,sporo moich kotów zostało już wyadoptowanych i na pewno nie jestem osobą nagabującą DS-y.Zadzwoniłam dopiero po jakimś czasie,nie nękam nikogo telefonami,lepiej aby ktoś sam pisał na forum,wtedy kiedy ma czas i ochotę.Tosia jest szczególnym kotem,szukało jej pół Warszawy,wątek rozrósł się ogromnie,teraz jeszcze niedomagała,nic dziwnego,że i ja i inne osoby są ciekawe,czy wszystko u niej dobrze.Nie minął nawet miesiąc od jej pobytu u Bananowego_kota,początki są zawsze trudne i to nie brak zaufania,ale po prostu troska o kota powoduje,że tak wszyscy czekamy na jakieś wieści.Mam nadzieję,ze rozumiesz.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 16, 2009 19:35

Nezia pisze:dziewczyny, dramatyzujecie...

przeciez to nie jest pierwszy kot bananowego_kota,
wiec wie jak sie nim zajmowac,
dajcie im pozyc i poznac sie lepiej,
uszanujcie ich prywatnosc,

gdyby ktoras z Was tak nagabywano
pewnie by wcale sie nie odzywala
ja na 100 % bym zamilkla,

nie wątpie, że Bananowy kot wie jak się zajmować Tosią ale .....
i czy uważasz że jakaś informacja raz w tygodniu to zbyt często? tym bardziej, że Tosia w ubiegłą niedzielę miała być u weta, takie małe "wszystko ok" chyba nie było zbyt duzym wymaganiem
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob maja 16, 2009 19:43

czasem zycie tak sie uklada,
ze "raz w tygodniu" gdy nie ma sie w domu neta
to "o raz za duzo"...
czasem nawet zwykle wyslanie sms-a jest awykonalne...
zdarza sie...

powierzajac bananowemu_kotu Tosie zaufalyscie mu,
podtrzymajcie to :)

Nezia

 
Posty: 5238
Od: Śro wrz 22, 2004 23:42
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Sob maja 16, 2009 20:04

to ja dalej będę czepialska
Nezia pisze:czasem zycie tak sie uklada,
ze "raz w tygodniu" gdy nie ma sie w domu neta
to "o raz za duzo"...
czasem nawet zwykle wyslanie sms-a jest awykonalne...
zdarza sie...

odbieranie telefonów też jest awykonalne?
i nie chciałabym paru rzeczy wytykać więc mnie nie prowokuj, już i tak wychodzę na paskudną, złośliwą babę, ale uważam że jakieś "poszanowanie uczuć" innego człowieka obowiązuje ze wzajemnością
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob maja 16, 2009 20:19

Przypomnę tylko, że to nie Bananowy kot przekładał niefortunnie Tosię z transporterka, natomiast Bananowy kot ze swoim tż-em wykazali najwięcej poświęcenia w szukaniu Tosi i oni ostatecznie kotkę złapali.

Tosia nie mogła lepiej trafić, dlatego skończcie te niemądre dyskusje.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob maja 16, 2009 20:42

Mziel,nie lubię wątków typu magiel a zaczyna się taki robić.Zgodnie z umową adopcyjną mam prawo wiedzieć,jak się miewa kot,szczególnie,jeśli są jakieś problemy.Wystarczy SMS lub telefon,jeśli nie ma dostępu do netu,a ja napiszę na forum.Czy to takie obciążające,albo naruszające czyjąś prywatność?Nie demonizujmy.Nikt nie twierdzi,że domek jest zły,że Tosia może być zaniedbywana,ale chodzi tylko o informację.Osobiście jestem wdzięczna wszystkim za ogromną pomoc w szukaniu Tosi i ja czuję się w obowiązku przynajmniej napisać na forum to,co usłyszę przez telefon,bo wiem,jak bardzo wielu osobom los Tosi nie był i nie jest obojętny.Rozmawiałam z Bananowym_kotem i myślę,że to rozumie.Cieszę się,że Tosia jest u nich,że o nią dbają i nigdy nie twierdziłam inaczej.Pomimo to,będę prosiła o informacje na temat Tosi.Tyle.Amen.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 16, 2009 21:08

i bardzo proszę nie wracajmy do "przekładał", "szukał", "znalazł" itp
myślę, że Bananowy kot adwokatów nie potrzebuje
teraz chodzi wyłacznie o informację jak się miewa Tosia, a do tego każdy wyadoptowujący kota ma prawo
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob maja 16, 2009 21:22

Killatha pisze:i bardzo proszę nie wracajmy do "przekładał", "szukał", "znalazł" itp
myślę, że Bananowy kot adwokatów nie potrzebuje
teraz chodzi wyłacznie o informację jak się miewa Tosia, a do tego każdy wyadoptowujący kota ma prawo


mozna tez zawsze podjechac i sprawdzic "na zywo" :)
to tez powinno byc w umowie adopcyjnej :)
albo nie oddawac nikomu kotow do adopcji ...
albo cierpliwie czekac az dom adopcyjny bedzie mial czas i "glowe" na przekazywanie informacji :)

bo czymze jest 8 dni wobec calego zycia kota ???

Nezia

 
Posty: 5238
Od: Śro wrz 22, 2004 23:42
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Sob maja 16, 2009 21:27

Killatha pisze:to ja dalej będę czepialska
Nezia pisze:czasem zycie tak sie uklada,
ze "raz w tygodniu" gdy nie ma sie w domu neta
to "o raz za duzo"...
czasem nawet zwykle wyslanie sms-a jest awykonalne...
zdarza sie...

odbieranie telefonów też jest awykonalne?


wiem z doswiadczenia i uwierz mi na slowo: bywa...

Killatha pisze:i nie chciałabym paru rzeczy wytykać więc mnie nie prowokuj, już i tak wychodzę na paskudną, złośliwą babę, ale uważam że jakieś "poszanowanie uczuć" innego człowieka obowiązuje ze wzajemnością


wiec warto rowniez pomyslec o uczuciach bananowego_kota :)

Nezia

 
Posty: 5238
Od: Śro wrz 22, 2004 23:42
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Sob maja 16, 2009 22:48

Nezia,przeginasz.Sarkazm zupełnie niepotrzebny.Akurat odwiedziny uważam za niewłaściwe i to nie ze względu na naruszenie prywatności,ale ze względu na kota.Wiem jednak,że ludzie to praktykują,że są wizyty poadopcyjne i dlaczego nie?Tutaj się kotów nie kupuje z adnotacją,ze zwrotów nie przyjmujemy i umowa adopcyjna obowiązuje również mnie.Mam obowiązek zabrać kota,jeśli np.niemożliwe jest dogadanie się z rezydentem,jest niekuwetkowy,a miał być..itd.Jestem na to gotowa.Nikt nie musi zgadzać się na umowę adopcyjną,ode mnie wtedy kota nie dostanie i po sprawie.
A teraz odpowiedz mi na pytanie,bo nie rozumiem.O co chodzi z tym nieliczeniem się z uczuciami Bananowego_kota?Bo wiesz,ja taka głupia i gruboskórna jestem.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 43 gości