No jestem świadkiem - przywiozłam kociaki, zaczęły się wydzierać, przybiegła kotka - ja trochę w strachu, bo moja Pusiunia maluchy tłucze, Olek73 spokojna - i miała rację - koteczka powąchała meleństwa, od razu weszła do pudełka z nimi, ułożyła sie jak do karmienia i zaczęła wylizywać to jednokolorowe - ono silniejsze, ładnie ciągnie ze smoka, na razie uważamy, że dziewczynka
Kociątko z białym pomijała - więc zaczęłyśmy podsuwać jej, zachęcać, w końcu zabrałyśmy bure - i kochana koteczka zajęła się łaciatkiem (na razie chłopiec).
W międzyczasie Olek73 to jednemu, to drugiemu maluszkowi wtykała do dzioba smoczek albo strzykawkę.
Kocio Wujcio przyszedł, popatrzył z bezpiecznego dystansu - i oddalił się z godnością

:
tu troszkę widać łaciate pysio:
Trochę OT muszę napisać, że Olek73 ma przepiękne i przemiłe koty - Koteczka taka niebiesko-dymna, Kocurek wielki i srebrny
I cały parapet zastawiony cudnymi storczykami
I pisze cudne smsy
