Klub Kotów Niewidzących i Niedowidzących

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 15, 2009 7:57

Dobrze się domyślasz :D
Ja to wiem i cały czas jestem za tym aby ratować ale zaczyna mnie wkurzać to negatywne nastawienie wetów.Ciekawa jestem czy człowieka też by uspili bo cierpi, i o to ich dzisiaj zapytam
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 15, 2009 8:01

Walczcie, bo warto.
U Was w Poznaniu na operacji byla kiedys nasz Duska. Wtedy nie znalam jeszcze u nas specjalistow i Archiesa zaproponowala pobyt Duski u siebie. Duska ma w tej chwili tylko jedno oko bo tego drugiego nie udalo sie jednak uratowac ale jedno ma.
W tej chwili nie pamietam nazwiska tego weta wiem, ze mial na imie Jarek. Moze gdzies znajsde w moich watkach jak sie nazywal. Cudowny facet. Moze warto byloby sie jeszcze z nim skontaktowac.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro kwi 15, 2009 8:07

Wiem o jakiego weta tobie chodzi,o Jarosława Juszczaka
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 15, 2009 8:07

Juz znalazlam, dr Jarek Juszczak
Troche moich walk jest tutaj
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=21476&start=0

A ja nieustannie jestem wdzieczna dziewczynom za Duske:))
Fajne te poznanianki, choc nie wszystkie dokladnie z Poznania:))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro kwi 15, 2009 8:11

Małgorzata Pękała pisze:Wiem o jakiego weta tobie chodzi,o Jarosława Juszczaka


Widze, ze wczesniej wiedzialas:))

Duska nasza za jakis czas pewnie bedzie musiala miec zabieg, ale narazie jeszcze widzi. Bedzie operowana dopiero wtedy kiedy zmniejszy sie jej pole widzenia. Wtedy zaryzykujemy usuniecie tego co narasta.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro kwi 15, 2009 8:56

Agn pisze:Małgorzato,
z moich doświadczeń wynika, że koty w ogóle nie dostrzegają swojej ułomności - byle tylko nie bolało.


Zgadzam się w 100%
A usuniecie gałek ocznych spowoduje lepsze samopoczucie kota i przede wszystkim poprawi stan zdrowia!
Jak JW do mnie przyjechał to był cały czas zasmarkany, miał zmiany skórne.
Po ekstrakcji obu oczek, nawet sie nie denerwował na szwy, bo przecież wczesniej cały czas miała dyskomfort w oczkach! I te szwy, chwilowy ból były jak pstrykiecie palcami.
Nie kicha, nie smarczy się, nie ma syfu w uszach, skóra piekna i zdrowa...
Teraz wygląda tak:
Obrazek

I zmieńcie weta, o ile to możliwe.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro kwi 15, 2009 9:01

KarolinaS pisze:dziewczyny, mam pytanie czy nie mogłybyśmy wziąć pod finansową opiekę (tak dodatkowo poza funduszem ślepaczkowym może) biednego koteńka z Boguszyc - niestety koteczek poza tym, że jest niewidomy ma fiv :cry:
niestety musiał wrócić do Boguszyc, nie znalazł się żaden tymczas :crying:
przeklejam z wątku : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=90108

14.
Obrazek
Gosik - kocurek z FIV. Ma około roku. Jest niewidomy. Zmiany w oczach sa po kocim katarze. Mimo braku wzroku jest bardzo wesoły i kontaktowy. Bawi się z innymi kotami, pakuje się na kolana, bawi się zabawkami i niczego się nie boi. Potrafi korzystac z kuwetki i zawsze bezbłędnie trafia do miseczki.Kocur od pani Ireny . Grzybica skórna, stare zmiany bliznowate rogówki, zrosty rogówki ze spojówkami, kot niewidomy. Dziś kastracja. Koci katar z ropnym wypływem z nosa. Kąpiel w zoxinie.Leki: Felisvac Linco-spectin Lydium Inmodulen Ketofen tolfine, Linco-spectin AdvocatePrzebywa od 4.04. w DT - lecznica CoolCaty,.9.04. wraca do Boguszyc, gdzie pozostanie pod opieka weterynaryjna CoolCaty i forum.


może mogłybyśmy coś zrobić dla biedaka :cry:
poza nim w Boguszycach jest jeszcze sporo fivowców, z brakiem perspektyw na domy nawet tymczasowe :crying:


Skoro chłopak ma gile to znaczy, że oczy są stanem zapalnym.
Proponowałabym je usunąć i wypełnić ta gąbka z antybiotykiem.
Tak jak miał zrobione Pirat vel Vigor czy mój osobisty JW.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro kwi 15, 2009 9:04

Póki co, tak nieoficjalnie, pozwolę sobie na wklejenie PW od malinka1, patronującej Wanilce:
malinka1 pisze:Witam serdecznie, bardzo dziękuję, ale może te pieniążki przeznaczcie na innego koteczka w potrzebie. Wanilka jest teraz w rękach dziewczyny, która studiuje weterynarię w Warszawie a pracowała nie dawno u nas w schronisku i zabrała Wanilkę.Będzie ją sterylizować w tym tygodniu u jakiegoś swojego lekarza, tzn. mówiła, że same jajniki. Pan dr garncarz nie wziął za wizytę, a leki sfinansowało schronisko. Wanilka ma kropelki do oczu. Po zabiegu ma już stały dom w Warszawie na Mokotowie, więc Pani już się dalej zajmie jej leczeniem, ona póki co ma brać tylko krople. Tak, że wspomóżcie jakiegoś kociaka, który jest w potrzebie. Jeszcze raz dziękuję za ogromne zaangażowanie i pozdrawiam.

Można by te pieniążki przeznaczc na choćby operację Gosika, któremu poprawi to stan zdrowia i przede wszystkim ułatwi szukanie domu.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro kwi 15, 2009 9:21

Ja bym jednak nie byla tak szybka z usuwaniem. To juz jest nieodrwacalna ostatecznosc. A widze ile moze sie zmienic chocby u mojego Kubusia czy Duski. A nawet u piwnicznego, ktorego nie mam mozliwosci tak czesto zakrapiac. Oko, ktore wydawalo sie, że juz jest nie do uratowania dalej jest i reaguje na swiatlo. Trzeba pilnowac, żeby ewentualnie szybko reagowac ale przeciez może p. Irena jest w stanie pozakrapiac.
O Kubusiu tez powiedziano, ze nie widzi i nie bedzie widzial. A gania za plamka laserowego wskaznika.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro kwi 15, 2009 9:29

Lidka pisze:Ja bym jednak nie byla tak szybka z usuwaniem. To juz jest nieodrwacalna ostatecznosc. A widze ile moze sie zmienic chocby u mojego Kubusia czy Duski. A nawet u piwnicznego, ktorego nie mam mozliwosci tak czesto zakrapiac. Oko, ktore wydawalo sie, że juz jest nie do uratowania dalej jest i reaguje na swiatlo. Trzeba pilnowac, żeby ewentualnie szybko reagowac ale przeciez może p. Irena jest w stanie pozakrapiac.
O Kubusiu tez powiedziano, ze nie widzi i nie bedzie widzial. A gania za plamka laserowego wskaznika.


Oczywiście sa za i przeciw.
Ale:
1/ Gosik nie ma nawet DT
2/ jest nosicielem FIV co dodatkowo zmiesza mu szanse na dom
3/ nie liczyłabym w warunkach schrobniskowych na regularne zakraplanie
4/ operacja spowodowałabym poprawę stanu zdrowia i nie wymagałaby dalszeo zakraplania
5/ kot z FIV powinien mieć ogólny stan zdrowia by pocieszyc sie życiem

Dlatego uważam tak a nie inaczej.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro kwi 15, 2009 9:45

chyba najlepiej by było gdyby jakieś info o stanie kotka przekazała CoolCaty - jest pod jej opieką; napisałam do niej pw w tej sprawie, poprosiłam żeby pisała już bezpośrednio w wątku
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro kwi 15, 2009 10:02

KarolinaS pisze:chyba najlepiej by było gdyby jakieś info o stanie kotka przekazała CoolCaty - jest pod jej opieką; napisałam do niej pw w tej sprawie, poprosiłam żeby pisała już bezpośrednio w wątku


CoolCaty , czekamy, bo to trudna i ważna sprawa, póki co, wstawiam koteczka na pierwszą , takze apel o wsparcie mogę zamieścić na nk, co wy na to?
malinka1 wspaniałomyślnie chce przekazac grosiki na innego kotka, wg mnie najlepszym kandydatem do wsparcia jest obecnie Gosik, prosze o wypowiedzi klubowiczów w tej sprawie

Sozaa zamieszczam twoje futerka na 1 stronie jkao pełnoprawnych członków wyjatkowego klubu :D

czy ktos wie, czy Tosia sie odnalazła? sprawa fatalna , wiecej na wątku.. :(

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26877
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro kwi 15, 2009 10:04

Poszukiwania Tosi trwają... Nie znalazła się :(

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 15, 2009 10:13

i chociaz jakies dobre wieści, o Marysi Piratce z naszej 12 strony:

ewula pisze:Sprawozdanie o jednooczce Marysi:

Marysia z wdziękiem i od niechcenia radzi sobie ze wszelkimi problemami i nowościami w swoim kocim życiu. Marysia na wszelkie sytuacje odpowiada " no problem" i tyle. Trzy dni temu zabrana w koszyku PKSem
na wieś - bałam się że będzie się darła non stop, a ona po prostu poszła spać i słowem sie nie odezwała. Zamierzałam trzymać ją w chałupie przez kilka dni itp ale okazało się, że po 2 godzinach można było wypuścić na działkę. Zachowuje się jakby się tu urodziła,wyleguje się na ganku, nie odchodzi od domu poza ogrodzone obejście [3000 m ogrodzone ze stodołą ] Spacyfikowała rezydentów od razu. Moja kocica osobista wściekła była jak nie wiem, nadęta, obrażona,sycząca, ale Marysia jakby popukała sie w czoło, i przeszło jej po jednym dniu.
Najlepszy numer z suczką jamniczką którą staram się komuś wyadoptować od roku bo jest za żywa dla kotów i je wciąż niepokoi.
Marysia zaprezentowała podejście olewcze po prostu wieczorem wpakowała sie jej do legowiska i przy niej zasnęła co tak zszokowało sukę że nie wiedząc co zrobić przespała z Marysią poł nocy. Ja jestem w jeszcze większym szoku bo właśnie po roku poszukiwań odezwał się w święta facet chętny na sukę od zaraz - a ja teraz już głupia jestem, może Marysia wychowała tego psa? Oddać czy nie? Moze znormalnieje ta cholera. Cały dzien polowała z Marysią na żaby, a teraz Marysia śpi w psim legowisku a pies na podłodze pod legowiskiem.
O matko.

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26877
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro kwi 15, 2009 10:19

marcjannakape pisze:
sozaa pisze:Funia i Migotka, dwie jednookie ślicznotki, meldują sie w wątku :)

Obrazek


Pięknie witamy!
:D

A one to tak widzę ładnie się skomponowały na tym zdjęciu :wink:


a my te panny przeciez znamy :lol: :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26877
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 40 gości