Już jako małe kocię był "niedotykalski".
Na Kwarantannie w klateczce, zawsze chował się za Gajką i obserwował, co się chce zrobić. Ale tam udawało się go pogłaskać.
Kiedy jednak został przeniesiony na Kociarnię, do boksu, zupełnie się wycofał.

Tu stał się zupełnie niedostępny. Pierwsze co robi, to salwuje się ucieczką i z daleka obserwuje.
I widać, że tęskni za głaskaniem, ale bardzo, bardzo boi się podejść.
Bardzo się o Niego martwimy.
W Schronisku bowiem, nie ma zupełnie szansy na bezpośrednia adopcję.

Jeśli nie znajdzie domu, jako pierwszy pójdzie do boksu dla kotów "wychodzących".
A on jest tylko przerażony sytuacją, w jakiej się znalazł.
Przedstawiam Gucia - płochliwego "krówka" z zabójczą plamką na nosku.




Prosimy o dom. Nawet tymczasowy, bo to jego szansa.
Kocurek jest wykastrowany, zaszczepiony i regularnie odrobaczany.
Nowy banerek dla Gucia:
ruru pisze:banerek dla krufka
- Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/hhfct][IMG]http://img266.imageshack.us/img266/2568/guciekkopia.jpg[/IMG][/URL]