"Szczęśliwy kot" na niewidomą Babunię KONIEC

Indywidualne aukcje na kocie potrzeby

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro mar 18, 2009 16:27 "Szczęśliwy kot" na niewidomą Babunię KONIEC

Niewidoma Babunia z wrocławskiego schronu trafiła do wspaniałego domku.Niestety do chorych oczu zaczęły się wylewy krwi.Musimy pilnie uzbierać 200 zł na badania,na wizytę u dr Kiełbowicza oraz dalsze leczenie kici.Pomóżcie!!!

Obrazek
Obrazek

Od Kici dostaliśmy książkę z autografem autorki

Obrazek
Obrazek

Wywoławcza 25 zł
:arrow:

Ja wystawiam na ten cel książkę Doroty Sumińskiej "Szczęśliwy kot"
Aukcja trwa do poniedziałku 22.03.

Obrazek

Zaczynamy od 25 zł.Przesyłka 5 zł.
:arrow: Majka2006 50 zł
Ostatnio edytowano Pon mar 23, 2009 11:37 przez Mruczeńka1981, łącznie edytowano 6 razy
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 18, 2009 16:33

Obrazek
błagam o pomoc
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 18, 2009 17:38

Myslę,że nie można czekac z tym, może ugadac się z panem doktorem,żeby wpłata była w późniejszym terminie, co?

Kosmyczek Kamyczek

 
Posty: 94
Od: Pon mar 16, 2009 17:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 18, 2009 17:41

i tak idziemy w przyszłym tygodniu z przyczyn niezależnych.Z tym doktorem się raczej nie da ugadać...
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 18, 2009 17:54

Hm..to dziwne, bo znam go dobrze i wiem, że jesli koty są schroniskowe i potrzebują pilnej pomocy, to można zapłacić w ratach.Ale moze coś sie zmieniło...warto spróbować.

Wiem,ż eon jest specem od okulistycznych spraw. Ale też wiem,że weterynarze zajmują sie ez takimi sprawami. MOże warto skonsultować np z dr. Tosiem. On napewno zrobi wsyztko co bedzie mógł.

Kosmyczek Kamyczek

 
Posty: 94
Od: Pon mar 16, 2009 17:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 18, 2009 17:57

Skoro tak mówisz,to na pewno spróbujemy:)Ale i tak trzeba będzie zapłacić więc dalej prosimy.
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 18, 2009 19:03

Byłam już u dr. Kiełbowicza z podobnym przypadkiem i nie był skłonny do rozkładania zapłaty na raty wiedząc, że kot jest wzięty ze schroniska. Poza tym słyszałam wiele opinii, że upust lub zwlekanie z zapłatą ma wpływ na jakość badania (np. nie chciał zrobić badania dna oka), więc nie ma co liczyc na zniżki. A większość lekarzy weterynarii bez specjalizacji z okulistyki i specjalistycznego sprzętu do oceny stanu oka, nie podejmie się leczenia takiego przypadku.
Dlatego pomóżmy lepiej sfinansować normalną wizytę u najlepszego specjalisty na Dolnym Śląsku naszej schroniskowej Babuni, jej stan jest dla nas najważniejszy.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 18, 2009 19:25

no to - 30 zł
Optymiści wierzą, że świat stoi przed nimi otworem. Pesymiści wiedzą, gdzie świat ma ten otwór...

mukki

 
Posty: 690
Od: Wto gru 02, 2008 15:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 18, 2009 19:26

mukki pisze:no to - 30 zł
:dance:
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 18, 2009 20:43

Byłam u Kiełbowicza kilka razy z bezdomniaczkami, za samo obejrzenie nie płaciłam nic. Za jakies kropelki tak. Dopiero po diagonzie ustalało sie cene ewentualnego zabiegu.
Nawet jeśli by Was skasował za wizytę to kosztuje 40-50 zł.
Ja zawsze na wstępie mówiłam ,ze jestem z Fundacji i to bezdomny kotek.

Medira

 
Posty: 1242
Od: Pt lut 25, 2005 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 18, 2009 20:47

Mruczeńko, dodaj, proszę, do tego bazarku jeszcze jedną książkę. Cena wywoławcza 30 zł. Książka jest nowa, z autografem autorki.
Obrazek
Obrazek
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 18, 2009 20:54

Medira pisze:Byłam u Kiełbowicza kilka razy z bezdomniaczkami, za samo obejrzenie nie płaciłam nic. Za jakies kropelki tak. Dopiero po diagonzie ustalało sie cene ewentualnego zabiegu.
Nawet jeśli by Was skasował za wizytę to kosztuje 40-50 zł.
Ja zawsze na wstępie mówiłam ,ze jestem z Fundacji i to bezdomny kotek.

Czy w ramach takiej wizyty za 50 zł robił kotu jakieś specjalistyczne badania przy użyciu swojego sprzętu? Miałaś podobny przypadek z wylewami krwi do oka? Podziel się jaką diagnozę stawiał dr. Kiełbowicz w takich przypadkach.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 18, 2009 21:03

Dziękuję za kolejną książkę na bazarek!!Pani doktor z Parafialnej wyceniła wizytę i badania na 200 zł.Tyle wg niej musimy mieć.Jeśli pieniążki zostaną,to na pewno wykorzystamy je na leczenie innych schronowców.
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 18, 2009 21:07

Nie wiem ,jak wyglada badanie dna oka. Wygladalo to tak, ze zapuszczał mu cos do oka i zaglądal tam, świecąc.
Diagnozy były rózna np u kotka Alessandry , powiedział ze narasta mu błona, można ją ściagnąć ale ona będzie caly czas narastać.

Z innym kotem w złym stanie prosił o wykonanie testów na białaczke bo miał typowe objawy bialaczkowe, fipowe. Kot odszedł najprawdopodobniej na fip.

Ceny zabiegów operacyjnych u niego są bardzo wysokie, nawet do 1000zł za jedno oko. Zalezy co pewnie. Ale tez obniżał ceny.

Najważniejsze abyście pokazały koteczke bo to wygląa nieciekawie. Z tymże na początek poszłabym do dobrego weta np własnie do dr Tosia. Bo to co się dzieje z oczami to może być wynik innej choroby. Tu mi wygląda na coś głębszego niż tylko choroba oczu. Nie znam historii tej kotki, czy na coś ją leczyłyście (morfologia,testy), domyślam się że jest starsza.

Medira

 
Posty: 1242
Od: Pt lut 25, 2005 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 18, 2009 21:40

Kotka została niedawno zabrana ze schroniska, bo zupełnie sobie tam nie radziła. Ma ok. 10 lat, nowi opiekunowie robili jej morfologię i wyszla dobrze. Koteczka ma nieco zawyżone parametry nerkowe, ale jak na taki wiek, wyniki są zadowalające. Babunia Pfyczek była oczywiście z tym wylewem u normalnego weta, który skierował ją do dr. Kiełbowicza na specjalistyczne badanie.

Miałyśmy podobny przypadek, dr. Garncarz kazał zrobić szczegółowe badania i USG serca. Badania nic nie wykazały, a wylewy pojawiały się co jakiś czas. Kotka żyje sobie spokojnie dalej, a lekarze są bezradni.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości