


Ten kot o wyglądzie mordercy, a sercu gołąbka wyszedł pewnego dnia ze swej piwnicy. Może kusiły go zapachy kotek w rujce, a może chciał zapolować na ptaki czy myszy - tak czy inaczej TAMTEGO dnia włóczył się gdzieś po działkach. Nagle - usłyszał z daleka krzyk. Krzyk swojego piwnicznego kolegi. Krzyk powtórzył się kilka razy, przeszedł w kwilenie i umilkł...
Kocur ostrożnie zajrzał przez okienko piwniczne... i zobaczył swojego kolegę z połamanymi łapami i przetrąconym kręgosłupem. Kości sterczały ostro z poprzebijanej skóry, a martwe już oczy kota zachodziły mgłą...
Uciekł. Nie mógł mu przecież pomóc...
Przez kilka dni błąkał się po pobliskich działkach... potem nieśmiało wrócił, ale bał się już zajrzeć do piwnicy... tylko w środku nocy pojawiała się przy nim jego ulubiona karmicielka. Opowiadał jej swoje przeżycia, a ona płacząc opowiadała mu o znalezionym w piwnicy zamordowanym kocurze...
Pewnej nocy wraz z karmicielką pojawiły się 2 inne osoby, silnie pachnące kotami, walerianą i tuńczykiem. Po chwili nieufności podszedł się z nimi przywitać, a wówczas ta mniejsza chwyciła go za kark, podniosła i zamknęła w ciasnej plastikowej klatce...
Jak się ta przygoda zakończy?...
W dawnej piwnicy należącej do tego burasa jednego kota znaleziono połamanego, inny był powieszony na haku, 3 kolejne zastrzelono. Ten miał farta, bo jakimś 6-tym zmysłem uniknął wszystkich prześladowców. Trafił do nas, potem do lecznicy. Został wykastrowany i odrobaczony.
Spodobał się pewnemu panu, ale po 2 dniach został oddany pod pozorem nie trafiania do kuwety.
Dziś miał pobraną krew, za kilka dni trzeba mu usunąć większość zębów, a te co mocniejsze oczyścić.
Jest NIESAMOWITYM przytulasem, mruczącym i barankującym absolutnie każdego kto mu na to pozwoli. Takim, co to wpycha głowę natychmiast w obiektyw, bo przecież nie można zmarnować żadnej szansy na głaskanie. A jednocześnie tak brzydkiego kota to ja dawno nie widziałam

Namawiam na niego mój Specjalny Domek Tymczasowy Od Kotów Trudnych, zobaczymy czy się da namówić

Tak czy inaczej - to kolejny kot generujący koszty. Spore koszty

Bardzo prosimy o wsparcie.