Historia dużej już Gadżetki i Niuniuni - TO JUŻ ROCZEK! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 02, 2009 20:19

No i jak się macie po ciachaniu? Żyjecie? :)
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 02, 2009 21:00

Już po wszystkim, ale ten dzień kosztował mnie kupę zdrowia i nerwów :(.
Zaniosłam maleństwo do wetki rano na godz. 10. Przy mnie dostała zastrzyk usypiający (trzymałam ją na rękach i głaskałam :() i jak zaczęła jej się główka kiwać, włożyłam do transporterka i wyszłam. Miałam ją odebrać o 12.30 i nie muszę chyba pisać, co ja przez te 2 godz. przeżywałam :(.

Odebrałam ją wybudzoną i ubraną w kubraczek z zaleceniem przetrzymania jej w transporterku 2-3 godz. Jednakże po powrocie do domu, nie było szans, żeby Gagunia została w nim chociaż 5 min. Na wpół przytomna, usiłowała się z niego wydostać, więc stwierdziłam, że lepiej będzie ją wypuścić. Niestety, maleństwo, ledwo żywe, od razu chciało wskakiwać na wysokości typu okno, fotel, itp., czego wetka zabroniła. Gdzie tylko chciała, to ją tam zanosiłam, ale ona natychmiast chciała zeskakiwać :twisted: .

Pozostało mi więc jedno - położyłam ją sobie na kolanach, głaskałam, tuliłam i moje kochane maleństwo sobie cały dzień tak drzemało.
Nie chciała jeść ani pić. Dopiero ok. 18 zjadła 3-4 kawałeczki mięska. Kupki też jeszcze nie zrobiła i nie mam pewności, czy zrobiła sioo (kupki dziewczynek rozpoznaję, z sioo jest gorzej).

Jutro mamy iść na kontrolę, więc może zobaczę rankę. Póki co, nie chcę jej ściągać kubraczka.

Nadal siedzi to śliczne malutkie kudłate u mnie na kolanach i się tuli :(. Nie wie biedaczka, dlaczego boli ją brzuszek :(. Boże, jak mi jej żal i serce mi się kraje, jak na nią patrzę :(.
Jutro już pewnie narkoza ją puści i będzie lepiej, ale dziś widok półprzytomnego maleństwa jest przygnębiający :(.
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Pon lut 02, 2009 22:05

Śpieszę poinformować, że Gagunia właśnie zeszła mi z kolan, pośpieszyła pijanym kroczkiem do kuchni i zaczęła jeść chrupki :D. Zjadła też troszkę serka i zrobiła duuuże sioo :D.
Chyba powolutku zaczyna wracać jej energia :D. Uffff!

A Pańcia totalnie wykończona dzisiejszym dniem i przeżyciami.
Niuniunia chyba też bardzo dzisiejszy dzień przeżyła. Nie rozumie, dlaczego Gagunia nie szaleje, podchodzi więc do niej, obwąchuje i jest smutna :(. Cały czas ją obserwuje i chyba też się martwi o siostrzyczkę w swoim malutkim kocim serduszku :(

A oto jak teraz prezentuje się to moje śliczne maleństwo :(:

Obrazek
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Wto lut 03, 2009 14:34

Zła ciotka dopiero teraz zagląda, bo wczoraj padła do łóżka z początkami grypy, zasypana stadem kotów i kulkami z cukru. Coś z tych działań terapeutycznych pomogło (koty pewnikiem ;-) ), bo dzisiaj żyję i nadrabiam zaległości.
Mam nadzieję, że Gagunia dzisiaj już w lepszej formie?
Ciekawa jestem tego jej szwu, bo opinie o sterylkach u Waszej wetki znam tylko z drugiej ręki (skądinąd dobre). Nasze kotki nie potrzebowały kaftaników, ale może lepiej dmuchać na zimne, zwłaszcza, że mała jest niezłą wariatką? Chociaż nasze Siostry Matrix na drugi dzień po zabiegu wspinały się po belce pod sufit, a wetka się śmiała z moich histerii. :roll:

Jak było sioo, to super - kupalek może się nie pojawiać trochę dłużej - w końcu kota miała post i w jelitkach było pusto. Ja po sterylce nie daję suchego (chyba że namoczone), żeby nie pęczniało w brzuszku.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Wto lut 03, 2009 15:40

Nordstjerna pisze:Zła ciotka dopiero teraz zagląda, bo wczoraj padła do łóżka z początkami grypy, zasypana stadem kotów i kulkami z cukru. Coś z tych działań terapeutycznych pomogło (koty pewnikiem ;-) ), bo dzisiaj żyję i nadrabiam zaległości.

Faktem jest, że kotki są remedium na wszystko :D.
Ja już choróbstwo mam za sobą, a Ty się kuruj, bo grypa szaleje :twisted: .

U nas sytuacja przedstawia się tak: wczoraj wieczorem stwierdziłam, że nie zostawię obolałego maleństwa samego na noc i udostępniłam jej sypialnię. W podzięce od razu dostałam 2 plamy sioo na kołdrze :(. Nie poddałam się, zmieniłam pościel i zostawiłam Gagunię w sypialni. Rano maleństwo spało przytulone do mnie (Niuniunia chyba spędziła noc w salonie, bo nie było jej w łóżku) i po przebudzeniu - znów sobie siknęła na kołdrę 8O.

Jestem kompletnie zagubiona i nie wiem, co mam robić :(. Cioteczki, POMOCY! Nie będę jej izolowała przecież całe życie od łóżka :(.

A maleńka w tym wszystkim w pełnej formie. Zapomniała już chyba, ze wczoraj była krojona i chce szaleć. Kubraczek jej to trochę uniemożliwia, ale to nie problem dla niej :wink: .

Zaraz idziemy do wetki na wizytę kontrolną. Zobaczę więc może rankę po sterylce i podpytam w kwestii tego lania :roll: . Sterylka miała to ponoć unormować...
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Wto lut 03, 2009 16:07

Ulla, mnie to pasuje do cichej rujki (zwłaszcza że wcześniej siknęła do butów). Po sterylce musi minąć trochę czasu, żeby się gospodarka hormonalna uspokoiła. Na pewno po dobie od zabiegu nie ma co na to liczyć. Burza hormonalna czasami trwa kilka tygodni, u dojrzałych kotek nawet dłużej.
Chinka (zeszłoroczna tymczaska) całą rekonwalescencję po sterylce spędziła w izolatce łazienkowej, dokładnie z powodu rujkowego sikania do łóżka. Na sterylkę poszła prawie jeszcze rujkująca, bo jednocześnie w domu był nieodjajczony Blenderek. Na szczęście po sterylce przeszło jej radykalnie i Chinozolek już więcej nas (i stałego domku) nie zaszczycił taką "niespodzianką".
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Wto lut 03, 2009 17:06

Nordstjerna pisze:Ulla, mnie to pasuje do cichej rujki (zwłaszcza że wcześniej siknęła do butów). Po sterylce musi minąć trochę czasu, żeby się gospodarka hormonalna uspokoiła. Na pewno po dobie od zabiegu nie ma co na to liczyć. Burza hormonalna czasami trwa kilka tygodni, u dojrzałych kotek nawet dłużej.

Nordstjerna, Ty jak zwykle masz rację :D. To samo właśnie powiedziała mi wetka :D. Trzeba jeszcze poczekać 2 - 3 miesiące i sytuacja powinna się ustabilizować. A jak nie, to po prostu "taka uroda kotka" :?.

Wracamy właśnie z wizyty kontrolnej. Wreszcie mogłam zobaczyć rankę Gaguni. Jest maleńka - jakiś 1 cm i ładnie się goi. W poniedziałek jeszcze raz mamy pójść na kontrolę, ale wszystko jest w porządku, Ufff, odetchnęłam trochę z ulgą.
Mam do poniedziałku baczyć, żeby jednak to kudłate ruchliwe nie skakało i uważało trochę na siebie :? . Tylko Pańcia nie ma pojęcia jak to zrobić... 8O . A kubraczek ma nosić do poniedziałku, żeby jej krępował troszkę chodzenie i ruchy. Ma między innymi na celu trochę przyhamować jej niespożytą energię :D.

Edit1: Gagunia NIE TKNIE namoczonego Orijena :evil: . A u niej NIE, znaczy NIE :D. I nic nie da się zrobić :D.

Edit2: Nordstjerna, dziś oficjalnie zostało wpisane imię Gaguni do jej książeczki zdrowia, bo wcześniej jakoś to zaniedbałam :oops: . Tak więc, urzędowo, na chrzcie, to moje małe śliczne dostało imię GADŻETKA :D - nie mogło być inaczej :D.
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Wto lut 03, 2009 17:15

Ulla pisze:Nordstjerna, Ty jak zwykle masz rację :D. To samo właśnie powiedziała mi wetka :D. Trzeba jeszcze poczekać 2 - 3 miesiące i sytuacja powinna się ustabilizować. A jak nie, to po prostu "taka uroda kotka" :?.


E, no "jak zwykle" to nie. ;-)
Czasami ją miewam (choć niekiedy wolałabym jej nie mieć, bo mi się ostatnio dość często zdarzają złe przeczucia przy czytaniu postów z tegoż forum, zwłaszcza jak czytam o szafowaniu toksycznymi lekami, taka moja obsesja ostatnio :? ).
Ale z tą "urodą" to też w dużym stopniu bywa utrwalony nawyk, dlatego póki się sytuacja nie unormuje, trzeba małej ograniczać możliwości siknięcia gdzie nie wolno.

No to ja też Edit: ;-)
Cieszę się, że mój kolejny tymczasik ma "tymczasowe" imię na stałe. :D
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Wto lut 03, 2009 17:27

Nordstjerna pisze:E, no "jak zwykle" to nie. ;-)

Ewuniu, skromność jest zaletą i tyle na ten temat :D.
My tu wszystkie swoje wiemy! :D

Nordstjerna pisze:Ale z tą "urodą" to też w dużym stopniu bywa utrwalony nawyk, dlatego póki się sytuacja nie unormuje, trzeba małej ograniczać możliwości siknięcia gdzie nie wono.

No cóż, nie pozostaje nam nic innego, jak czekać... :?
Ale to śliczne maleńkie robi absolutnie WSZYSTKO z takim wdziękiem, że wszystko jej się wybacza :oops: .

Pańcia uzbraja się w cierpliwość..... :roll:
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Wto lut 03, 2009 19:43

Witajcie!
Dzięki za zaproszenie do wątku, już odhaczyłam, żeby przychodziły powiadomienia :)
Koteczki są śliczne :love: Pysia podobnie wyglądała z kubraczku, tylko musiałam tasiemki powiązać na podwójne kokardki, bo sobie ściągała.
Co do sikania, nie wiem co Ci poradzić, bo u mnie Pucuś to robił, ale przed zabiegiem. Może to rzeczywiście jeszcze pozostałości burzy hormonalnej. Albo i reakcja na stres związany z zabiegiem. Ja bym była dobrej myśli. A narazie możesz spróbować z cytrusami - koty ich zapachu bardzo nie lubią, więc może to malutką odstraszy.

Pozdrawiamy serdecznie :)
Iza i kociaki
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto lut 03, 2009 19:52

Witaj Ulla :D
Namierzyłam Cię dopiero teraz (jako stała podglądaczka wątku MP6) :lol:

Muszę poczytać Wasze opowieści i dlatego na razie tylko:
mizianki dla kotuszków
i pozdrowienia dla Ciebie.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto lut 03, 2009 20:19

Witajcie dziewczyny! :D. Jak miło mi Was obie tu widzieć! :1luvu: .
Nasza historia jest bardzo dłuuuga i ciągnie się przez 25 stron w wątku o adopcji Gadżecika (odnośnik na 1-ej stronie), no i jeszcze te parę stron tutaj :D.
Długo, ale na pewno nie nudno :D. Przynajmniej dla naszej trójki :mrgreen:

Edit: Aniu, a Twoje kociaczki mają wątek na miau?
Iza, ja też już SIK, PSTRYK zaznaczyłam teren u MP6 :)
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Wto lut 03, 2009 20:28

Nie Uleńko, nie mają. Jakoś nie mogłam się zmobilizować :oops: .
Ja chyba nie jestem zbyt obowiązkowa. Wolę czytać, czasem coś napiszę.
Internet to straszny złodziej czasu, jestem od niego uzależniona

Tylko moje tymczasiki Kytka i Brysio miały, ale to była siła wyższa :D .
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto lut 03, 2009 21:25

Amika6 pisze:Nie Uleńko, nie mają. Jakoś nie mogłam się zmobilizować :oops: .

Aniu, to czas najwyższy to zrobić! :evil:
Masz takie 2 cudeńka w domku :1luvu:
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Śro lut 04, 2009 7:29

Ulla pisze:
Amika6 pisze:Nie Uleńko, nie mają. Jakoś nie mogłam się zmobilizować :oops: .

Aniu, to czas najwyższy to zrobić! :evil:
Masz takie 2 cudeńka w domku :1luvu:


Otóż to!
I prosimy Cioteczkę Anię, żeby czasami też coś skrobnęła.
A za czytanie bardzo dziękujemy :)

Pozdrawiamy wszystkich.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1172 gości