Rati. Piękny i dostojny z niego kocurek. Miał chorą łapkę, ale już wszystko jest w porządku i do pełni szczęścia brakuje tylko kochającego domku.. Rati jest po kastracji i przebywa na kociarni.. wiem, że tyle kotów czeka na domy… Może ktoś zakocha się w tym pięknym, dużym Kocurku? Ratuś przedstawia się Państwu
Ostatnio edytowano Czw lut 05, 2009 15:19 przez Tulula, łącznie edytowano 1 raz
cały czas szukam fotek Ratiego, którego przywieziono do schronu z oskalpowaną łapką. Był bardzo dzielny i łapka się pięknie zagoiła. Wtedy był też bardzo wesoły, wszystkich zaczepiał, liczył na to, że jest tam tylko na chwilę ... niestety, potem z dnia na dzień stawał się bardziej obojętny, zrozumiał, że tak już teraz będzie ....
Ale czy tak być musi?
Tweety pisze:Rati zachorował, futro wychodzi mu garściami , ma być zdiagnozowany w tym tygodniu
My też mamy w schronie koteczkę, która w kociarni wyrzuca futro. Wzięta do szpitalika odrasta - odstawiona na kociarnię łysieje... i tak bez końca...
Czasem tak się dzieje z braku człowieka...