Na początek przeklejam podgryzanie:
Wczoraj Mirabela na powitanie po raz pierwszy wyciągnęła do mnie łapkę. Teraz się zastanawiam, jak oduczyć ją podgryzania mojej ręki podczas głaskania boków (TŻ ją tego nauczył , chyba powinnam sprawić mu kocura, który porządnie odwija).
Jak się mówi, że się ząbków nie używa?
Kot zwiedza dom, był już nawet w zmywarce. Najatrakcyjniejsze miejsca to jednak oczywiście lodówka i szafa. Jak jestem w pobliżu tej ostatniej to jest nawet natarczywe miauknięcie, żeby na wycieczkę do szafy wpuścić. Z wpuszczaniem kropli nieco mniejsza awantura, bo znalazłam sposób - kładę przed nią skrawek szynki "indyk luksusowy" i wie, że dostanie po zabiegu
Mam tylko nadzieję, że z czasem będzie się czuła pewniejsza i nie będzie się płoszyć tak łatwo.
Taka kota
Jak będzie ładna pogoda w weekend, to postaram się o sesję zdjęciową
Sposoby na podgryzanie:
Wg. JANY:
Kiedy mnie kot podgryza (za mocno), szybko zabieram rękę i wrzeszczę "auuu!" Zazwyczaj działa, ale niektóre koty mają taki sposób na pieszczoty, mizianie z podgryzaniem
Wg. GALLI
Ja na koty syczę, jak mnie za mocno dziabną. Albo mówię głośno "nie wolno" albo "boli". Ale syk sprawdza się najlepiej.
Tyle że nie wiem, jak na to zareaguje Mirabelka - może się nawet przestraszyć