Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Serniczek pisze:Mój pers zanim do mnie trafił był zamknięty wiele tygodni w piwnicy,miał chore gardło nie jadł,był skołtuniony...jak przyszedł siedział pod łózkiem 3 miesiące......teraz juz dobrze ale zawsze boi sie wyciągnietej ręki. ja bym tych ludzi.........ech.......
aamms pisze: Napisałam to, żeby pokazać, że nawet prawdziwa kocia arystokracja za sporą kasę też niestety ma szansę na zły los i złych ludzi, którzy ten los potrafią im zgotować..
Jek pisze:Ja natomiast mogę stwierdzić że zwierzę było przemocą "wychowywane" czyli biciem uczona porządku i zasad obowiązujących w domu, w którym przebywała. Bała się np. siadać na kanapie. Jak nabrudziła to ukryła się na ponad 2 godziny. Znalazłam ją na piętrze. Gdy znosiłam ją na dół - tam miała ten "wypadek", to mało nie zeszła na zawał i kuliła się wyraźnie czekając na cios.
Jek pisze:szkoda że te Orzechowice są tak daleko!
Jek pisze:szkoda że te Orzechowice są tak daleko!
Użytkownicy przeglądający ten dział: darianna1, kasiek1510, puszatek i 104 gości