ADOPCJE PUCHATKOWA.. jak pomagac puchatym - dylematy s. 93

[Mała1]

Maciej pojechał dzis do domku stałego-bardzo dobrego domku, ktory ma juz od nas jedna kocią seniorkę
Niestety Lolus został, nie mogli go równiez przygarnąć.
Pamietajmy o małym smyku-musze mu znależć w kilka dni dom-bo zwariuję

[Anka60]

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3610250#3610250
Ten kot jest cudny. Prześliczny. Jak dotąd w tym schronisku tkwił niezauważony. Może teraz dostrzegą jego piękno.
Szukam mu domku w okolicy, ale nie robię sobie żadnej nadziei.

[alina_b25]

Tak czasem bywa, nieraz potrzebna jest jak to się mówi "reklama", nagłośnienie sprawy i może znajdą się chętni. Wiele osób chciałoby mieć persa w domu (tak jak ja - już mam), za przysłowiową złotówkę, bo na wydatek jednorazowy w postaci 400-1500 zł za kociaczka nie stać ich. A tu mają "gotowca" w postaci odchowanego (nie trzeba uczyć korzystania z kuwety, kot starszy = spokojniejszy) kotka. Potzreba tylko cierpliwości i duuuuużo miłości

[Edzina]

Pisalam juz na jego watku. Jesli uda sie transport to niech przyjezdza do mnie. Ja nie mam mozliwosci dojechac pociagiem w jeden dzien tam i z powrotem. Sprawdzalam juz..

[alina_b25]

Edzina, a gdzie mieszkasz? Pytam tylko z ciekawości, bo ja z Kielc miałam kiedyś jechać po koteczkę do Bielska-Białej (podróż chyba ze 12 godzin pociągiem, ale niestety nie udało się -kotka zarezerwowana). Spróbuj, może część trasy autobusem? Albo umów się z wolontariuszką na dworcu ,byś nie jechała przez całe miasto, a zaoszczędzisz sporo czasu. Ja tak zrobiłam w Warszawie.

[Edzina]

Lubuskie.

[alina_b25]

Cholera daleko A nie da się chociaż w nocy wyjechać by być na miejscu w południe?

[alina_b25]

Wejdź na wątek transportowy na tym forum, moze tam coś dopasujesz do siebie?

[andorka]

Włódzkim schronisku znalazła się tak persia bieda:

6. około 10-letnia persica ja się na długowłosych nie znam, ale miałam wrażenie, że to futro jakieś zdredziałe jest, koloru nieokreślonego, może niebieski, może liliowy, a może jasny brąz... brudny taki ten kolor. Kota przyjechała tak wygłodzona, że musieliśmy jej wydzielać jedzenie, żeby nie zwymiotowała

Nowy pers nr 102, nie mam pomysłu na imię pasujące do niego

nie wiem, chyba na razie to mu opisu nie robimy? dopóki jest leczony?

Informacja z tego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=82 ... &start=180, drugi post od dołu.

[sawanka1]

muszę wiedzieć o tej persinie trochę więcej żeby mieć argumenta dla TZ

[andorka]

muszę wiedzieć o tej persinie trochę więcej żeby mieć argumenta dla TZ

To pytaj dziewczyn z wątku schroniskowego, nalepiej chyba CoolCaty

[jerzykowka]

muszę wiedzieć o tej persinie trochę więcej żeby mieć argumenta dla TZ

Sawanko, moze zdolacie ja uratowac

[sawanka1]

nie mówie nie bo tymczas wolny ale musiałabym wiedzieć coś więcej o kotce...

[rambo_ruda]

zobaczcie co trafiło do mirki_t: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75757&start=1125

[jerzykowka]

nie mówie nie bo tymczas wolny ale musiałabym wiedzieć coś więcej o kotce...

Mysle, ze dziewczyny same niewiele wiedza Ale moze zechcialabys wyslac priva z zapytaniem do Coolcaty Ona, jako wet bedzie wiedziala najwiecej. byla w schronie w ten weekend). No i wtedy moznaby przeprowadzic testy, zebys nie lekala sie o swoich rezydentow!
Ta kicia w schronie umrze... Jest bez szans.