Moja gromadka Garfield, Maniek i.....

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt paź 03, 2008 21:02 Moja gromadka Garfield, Maniek i.....

Postanowiłam założyć wątek o moich kotach:)
Garfield - 2 letni kot jak to kot :roll: taki zwyczajny :wink: poza tym, że jest rudy, ma na brzuchu jako znak szczególny jaśniejsze obręcze, zniewalające spojrzenie i jest mieszanką persa z dachowcem, to całkiem zwyczajny kotek :roll:

Obrazek

Maniek - kotek znaleziony przeze mnie pod moim gimnazjum, ma około roku ;) jest bardzo kochany, taki pieszczoch :wink: po miesiącu oswajania udało mi się go złapać, jest kotem który mieszka na dworze na gospodarstwie :wink:
Obrazek
link do jego tematu, gdy prosiłam o sposoby na jego złapanie:) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67862&postdays=0&postorder=asc&start=0

i moja księżniczka ( prawdopodobnie dziewczynka, ale nie jestem pewna )
Znalazłam ją dziś:)

Wróciłam z tatą ze szkoły, jak już byliśmy blisko domu widziałam, że moi dziadkowie palą pomidory i te wszystkie warzywne krzaki, bo zaraz będzie zimno i nie będzie kiedy posprzątać... Mieszkamy na gospodarstwie, a oni byli tak z tyłu gospodarki i postanowiłam pójść do nich. Przechodząc przez stodołę gdy byłam tak w połowie patrzę coś leci biegiem przy ścianie i ucieka mój pies zaczął to coś gonić :roll: Po prostu zgłupiałam czy to był Maniek? czy szczur? nie namyślałam się długo i pobiegłam w tą stronę gdzie to coś było, okazało się że to mały, góra cztero miesięczny kot:)- ( do Aniady - a wczoraj nie dość że po długiej przerwie nie bywania na forum, myślałam o tej trójce!) Kotek uciekł do ogródka, więc pobiegłam za nim, schował się w starej klatce od ptaków, która leżała w jakiś krzakach, przyjrzałam się jemu dokładnie:) kotek śliczny - czarny z brązowo szarymi prześwitami:) dałam mu kilka chrupek i szynki. Troszkę syczenia i miałknięć było:) I pomyślałam że dało by radę złapać go w tej klatce i zanieść co stodoły, nakarmić no i przyzwyczaić do ludzi:) Udało mi się tą klatkę jakoś zamknąć i tata wziął i podniósł tą klatkę. Kotek szarpał się i w pewnej chwili drzwi klatki się otworzyły:( Uciekł :( nie mogliśmy go znaleźć:( po jakiejś godzinie poszłam jeszcze raz poszukać:) okazało się że maleństwo siedzi w tujach:) troszkę kiełbaski jej dałam:) mój tata przyszedł zobaczyć ją:) mówił że mam pogłaskać, na początku trochę strachu było, ale później już dała się pogłaskać:) tata podszedł bliżej, pogłaskał ją, wziął na ręce i zaniósł do pomieszczenia w stodole:) po kilku minutach zaniosłam jej mleko i karmę:) jest moim zdaniem śliczna, choć ma tak nietypowy kolor :D jest dość mocno wychudzona:( ale myślę że dam jakoś radę przywrócić ją do odpowiedniego stanu, na pewno niedługo jakoś załatwimy weterynarza, ale trzeba ją bardziej do człowieka przyzwyczaić:) raczej została przez kogoś podrzucona, nawet nie wiem jak dawno... nie wygląda mi na kota, który błąkałby się w okolicy - przy mnie jest ruchliwa ulica raczej nie miałaby szans, gdyby chodziła po okolicy... Oto ona:

Obrazek

To już 2 przygarnięty przeze mnie kot:) moja mama narzeka, że dużo one kosztują, ale wtedy jej zaczynam przypominać, że co miałam tą małą zostawić i niech robi co chce? tak samo Mańka? Garfield był kupiony, wymarzony i to jest moje cudo, bez którego żyć bym nie mogła, ale reszta też ważna i to bardzo !!!

adeluchna

 
Posty: 37
Od: Pt sie 22, 2008 19:34

Post » Pt paź 03, 2008 21:09

kiełbasa i krowie mleko nie jest najzdrowszym jedzeniem dla kotów, poczytaj kocie ABC :wink:

i witaj na forum :D

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Pt paź 03, 2008 21:21

Paulo - moim zdaniem po prostu dobrą kiełbasą da się przekabacić każdego kota, a mleko mhmm ono i białko w sobie ma i takie tam więc też jest potrzebne - kicia piła ślicznie:)
zwykle moi jedzą Whiskasa, Kitiketa i taką jeszcze inną zaczyna się jakoś Cou.... :roll:

a ja taka nowa nie jestem:) chyba krótko po tobie się zarejestrowałam, ale na innym koncie, a że hasła nie pamiętałam to założyłam nowe:)

adeluchna

 
Posty: 37
Od: Pt sie 22, 2008 19:34

Post » Pt paź 03, 2008 21:35

adeluchna pisze:Paulo - moim zdaniem po prostu dobrą kiełbasą da się przekabacić każdego kota, a mleko mhmm ono i białko w sobie ma i takie tam więc też jest potrzebne - kicia piła ślicznie:)
zwykle moi jedzą Whiskasa, Kitiketa i taką jeszcze inną zaczyna się jakoś Cou.... :roll:

a ja taka nowa nie jestem:) chyba krótko po tobie się zarejestrowałam, ale na innym koncie, a że hasła nie pamiętałam to założyłam nowe:)

:wink:
Ale większość kotów po krowim leku dostają biegunki,
Spróbuj dawać w puszce Animoda a w suchym Royala :wink:
a nowa znajda śliczna jest typowa Szylkretka :wink:

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Pt paź 03, 2008 21:39

właśnie z Animodą czy Royalem jest problem - nie dostanę tej karmy w moim mieście, a że ona jest dość droga moja mama woli kupować whiskasy i kitikety ;/ wiem że to zdrowe nie jest, ale cena dobrych karm jest przerażająca, jedynie karmy suche moje zwierzaki mają bodajże z Royala, ale na 100 % z lepszej firmy:)

adeluchna

 
Posty: 37
Od: Pt sie 22, 2008 19:34

Post » Pt paź 03, 2008 22:53

jeszcze jedno zdjęcie maleńkiej - porównanie jaka ona jest maluśka :roll:

Obrazek

adeluchna

 
Posty: 37
Od: Pt sie 22, 2008 19:34

Post » Pt paź 03, 2008 23:18

Adeluchna - śliczną szylkrecię znalazłaś! Gratuluję dokocenia z całego serducha! :D :D :D Dziewczyny jednak dobrze piszą - mleczka nie powinno się kotom podawać. Kup małej mleko kocie (np. gimpeta, czy nawet whiskasa) a z pewnością będzie dla niej zdrowsze. Jeśli nie masz dostępu do innych karm niż "marketowe", spróbuj zamówić przez internet. Niezbyt drogą, a bardzo dobrą karmą jest np. Acana. Pamiętaj, że takiej karmy koty jedzą mniej, jest ona zdrowsza, bardziej syta, a zatem - wydajniejsza.
Życzę zdrówka dla kociaków i samych miłych chwil dla Ciebie w ich towarzystwie. :D
Aniada
 

Post » Sob paź 04, 2008 6:49

Pewnie się narażę trochę ale niech tam :wink:

nie wszystkie koty po mleku mają biegunke ale to trzeba zaobserwować.
moje po mleku nie biegunkuja i dlatego codziennie dostaja 1 łyżkę - na smaczek
Z mojej siodemki mleko pija tylko 4 koty i 1 okresowo
dostaja też; jogurt (ok 1 lyżeczki do herbaty), śmietane (9 lub 12% rowniez w niewielkiej ilosci) mleko skondensowane rozwodnione (1 częśc mleka 3lub 4 lyzki wody), biały serek itp.
w tym wszystkim jest laktoza - jeśli kot jej nie toleruje bedzie biegunkował.
oczywiście nie dostja tego codziennie
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 04, 2008 8:24

co innego jest dawać kotu całą miskę mleka niż jedną łyżeczkę, Niko zawsze też podkrada 'liza' jak jem płatki :wink:

weterynarz mój mówił ze śmietanę, jogurt, kefir powinno się kotom dawać oczywiście w umiarkowanych ilościach ( wtedy gdy Misza miał właśnie biegunkę po mleku).

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Sob paź 04, 2008 8:28

Paulaaa pisze:co innego jest dawać kotu całą miskę mleka niż jedną łyżeczkę, Niko zawsze też podkrada 'liza' jak jem płatki :wink:

weterynarz mój mówił ze śmietanę, jogurt, kefir powinno się kotom dawać oczywiście w umiarkowanych ilościach ( wtedy gdy Misza miał właśnie biegunkę po mleku).


pewnie że tak
moge zapewnić że gdyby moje koty biegunkowaly po nabiale nie dostwalyby go wogóle
te ilosci ktore daje to bardziej na smaczek są - jednak są
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 04, 2008 8:33

dalia pisze:
Paulaaa pisze:co innego jest dawać kotu całą miskę mleka niż jedną łyżeczkę, Niko zawsze też podkrada 'liza' jak jem płatki :wink:

weterynarz mój mówił ze śmietanę, jogurt, kefir powinno się kotom dawać oczywiście w umiarkowanych ilościach ( wtedy gdy Misza miał właśnie biegunkę po mleku).


pewnie że tak
moge zapewnić że gdyby moje koty biegunkowaly po nabiale nie dostwalyby go wogóle
te ilosci ktore daje to bardziej na smaczek są - jednak są

Nikodemowi jaki i Czkoli po nabiale nic nie jest ale i tak im nie daje, po tym jak właśnie Misza był na silnym antybiotyku przez mleko.

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Sob paź 04, 2008 8:38

Paulaaa pisze:
dalia pisze:
Paulaaa pisze:co innego jest dawać kotu całą miskę mleka niż jedną łyżeczkę, Niko zawsze też podkrada 'liza' jak jem płatki :wink:

weterynarz mój mówił ze śmietanę, jogurt, kefir powinno się kotom dawać oczywiście w umiarkowanych ilościach ( wtedy gdy Misza miał właśnie biegunkę po mleku).


pewnie że tak
moge zapewnić że gdyby moje koty biegunkowaly po nabiale nie dostwalyby go wogóle
te ilosci ktore daje to bardziej na smaczek są - jednak są

Nikodemowi jaki i Czkoli po nabiale nic nie jest ale i tak im nie daje, po tym jak właśnie Misza był na silnym antybiotyku przez mleko.


w takiej sytuacji też bym nie dawała
u mnie szczęśliwie się nic nie dzieje złego
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 04, 2008 16:59

chyba macie rację - mleko nie jest najzdrowsze... teraźniejsze mleko to wiele konserwantów także, prawdziwe mleko od krowy ma zupełnie inny smak :roll: kiciuś żyje:) jedyne co mnie martwi, że ma napęczniały brzuszek - zjadł dużo ale ciągle jest taki grubiutki, puszcza bąki trochę także... nie wiem czy to nie są robaki... dawać tabletkę?

adeluchna

 
Posty: 37
Od: Pt sie 22, 2008 19:34

Post » Pt maja 24, 2013 10:33 Re: Moja gromadka Garfield i reszta

Po wielu latach wracam ;)

Garfield nadal żyje - stare to już, bo 7 letnie ;)

Obrazek

Poza nim nie mam już ani kotki, ani Mańka... Zaginęli...

Jednak w zeszłym roku pojawiła się Balbina.
Wczoraj ponownie, choć nieplanowanie została mamą... Po tym miocie idziemy z nią do sterylizacji.

adeluchna

 
Posty: 37
Od: Pt sie 22, 2008 19:34




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot] i 76 gości