mziel52 pisze:A nie ma u was jakiegoś bazarku z tańszym mięsem? Ja w centrum Wawy przy Halach Mirowskich kupuję przyzwoite kawałki wołowego po 8 za kg - wychodzi taniej niż wszystkie puszki.
Marto, nie rób mi 'do płaczu'
Zdrój to wieś - i tak dobrze, że parę lat temu właściciel zakładów mięsnych otworzył tutaj sklep spożywczy z firmowym stoiskiem.
Ten sklep mam akurat najbliżej, 10 min jazdy rowerem, więc tam się głównie zaopatruję.
Niestety, z mięs najlepiej reprezentowana - i w miarę tania - jest wieprzowina. Dlatego dla kotów kupuję głównie serca wieprzowe, czasem wątrobę, które ostatnio niestety również podrożały (serca - 6,00 zł za kg). Z kurzych podrobów czasem bywają tylko żołądki, ale koty ich nie lubią.
A z wołowiną najgorzej - czasem można dostać pręgę po 16.90 za kg(wtedy staram się kupić więcej, choć tu jest sporo odpadów, a Zajonc nie lubi rozmrażanego mięsa), przeważnie jednak jest tylko wołowe ekstra po 19.60 lub polędwica po 21.00. Gulaszowego nie ma w ogóle.
Filety z kurczaka po 16.15 zł.
W dwóch pozostałych sklepach, na końcu wsi, ceny są podobne, ale wybór jeszcze mniejszy i mięso często nieświeże.
Wygrzebałam parę paragonów na dowód tutejszych cen:
Zajoncowi staram się dawać tylko wołowinę i kurczaka - problem przy tym jest jeszcze taki, że on by to jadł i jadł... Nie potrafi sam przestać.
Na dodatek przy jego karmieniu muszę się opędzać od kotów, które dostają amoku (a drzwi do kuchni nie zamykają się

). Oczywiście nie wytrzymuję i też dostają chociaż po kawałku...
Wołowina po 8 zł za kilogram... marzenie...
---