3-miesięczny Franko - Szczecin - Runda finalna! Mamy dom! :D

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto sie 26, 2008 21:05 3-miesięczny Franko - Szczecin - Runda finalna! Mamy dom! :D

Poprzez ten wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=79964&postdays=0&postorder=asc&start=105 trafiło do mnie małe, brudne kocie. Kocie ma około 3 miesięcy, nadaje się do oswojenia i zasługuje na własny wątek. Po oswojeniu szukamy oczywiście najcudniejszego domku świata :)

Ale to jeszcze trochę, bo teraz dopiero się u mnie pojawił i zastanawiam się jak to młode kocie nazwać.

A teraz kitkowe oswajanie rozpoczęte z rozmachem. Właśnie po raz pierwszy od jego przybycia ok. 18tej do niego zajrzałam, a tam siedzi takie skulone, wystraszone stworzenie wciśnięte w kąt pod biurkiem. Położyłam się obok i pogadałam. Nie reagowało stworzenie panicznie to zaczęłam głaskać po łebku. Po chwili wyglądało na nawet zadowolone :) To spróbowałam następnego kroku, czyli siadamy i bierzemy stworzonko na kolana. Bez paniki, głaskane po chwili wygodnie się rozsiadło.
Jedzonka ani wody nie ruszyło. No to wzięłam chrupka i do pyska wsadziłam. Chwilę siedziało i patrzyło na mnie z minką "i co ja mam z tym zrobić?" po czym pochrupało i zjadło. Ożywiło się, więc miseczkę pod nos wsadziłam. I się zaczęło. Szamał tak, że sobie prawie ząbki powybijał o miskę. Wody dalej nie chce.

Ale teraz siedzi sobie w kuwecie, miska prawie opróżniona i już nieco odstresowany.

No i pierwsze zdjęcia. Bez lampy, żeby nie wystraszyć, więc trochę mało wyraźne. Ale przynajmniej widać, jaki cudak fajny z tego wyrośnie jak się umyje i wyluzuje :)

Obrazek

Obrazek

Zdjęć będzie więcej jutro, jak naładują mi się bateryjki do aparatu :)
Ostatnio edytowano Wto wrz 16, 2008 18:04 przez malkavianka, łącznie edytowano 5 razy

malkavianka

 
Posty: 345
Od: Pon kwi 23, 2007 18:23

Post » Wto sie 26, 2008 21:54

jak dobrze widzieć wątek maluszka :)

pozdrawiamy!
Obrazek

vadliszka

 
Posty: 203
Od: Wto wrz 18, 2007 16:32
Lokalizacja: szczecin

Post » Wto sie 26, 2008 22:11

Kotuś wyglada na razie na małego kocmołuszka, ale to piwniczny bród jeszcze.
jJako że jest spryskany frontlinem nie jest wskazana kąpiel, na razie zabijamy pasożyty :evil:
Maluch jest mocno wystraszony, dużo się dziś wydarzyło, więc nie ma się co dziwić, no a teraz mieszka sobie w końcu w ciepłym mieszkaniu i nie musi się ukrywać przed szczurami.

Malkavianka co do imienia to pewnie w ciągu następnych dni jak go poznasz imię samo się nasunie.

Ale i tak najważniejsze jest znalezienie dla niego najlepszego domu stałego.

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 27, 2008 7:50

On mi mojej babci szogunka przypomina :) śliczny jest
ObrazekObrazek

fresto

 
Posty: 528
Od: Sob maja 12, 2007 16:13
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 27, 2008 9:16

ciekawe jak nocka minela dzikuskowi :roll:

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 27, 2008 10:24

Jak zabierałam kociaka ok 2 miesięcznego dzikusa, to bardzo szybko sie przyzwyczaił. 4 dni i już traktorek włączył :) Nawet moja nie jest taka miziasta jak tamta kropka. Szogunek też się szybko przyzwyczai :)
ObrazekObrazek

fresto

 
Posty: 528
Od: Sob maja 12, 2007 16:13
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 27, 2008 10:30

Dzikusowi, dzikusowi. Małe dźwięku z siebie nie wydaje. Wręcz idzie zapomnieć, że tam w drugim pokoju coś jest prócz prania :P
Rano poszłam, młode dalej w kuwecie siedzi. Poza kotem, żadnej innej zawartości. Nigdzie też nie znalazłam niespodzianek poza kuwetką.
Rano dostał świeże mleczko i jedzonko. Zjadł wszystko, nawet nie zorientowałam się kiedy :) No to kota chop na łóżko i drapiemy za uszkiem. I niespodzianka.... KOCIO ZACZĄŁ MRUCZEĆ :D :dance2: :dance:

Po chwili wylazł mi spod pachy, wyłożył się wygodnie i był super-wyluzowanym brudaskiem :) Wystraszył się dopiero jak TŻet wlazł mi do pokoju. Teraz wrócił do spania w kuwecie :)

malkavianka

 
Posty: 345
Od: Pon kwi 23, 2007 18:23

Post » Śro sie 27, 2008 11:05

czyli kotus jest na dobrej drodze :)

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 27, 2008 12:13

No proszę, jaki dzielny kiciuś :)
ObrazekObrazek

fresto

 
Posty: 528
Od: Sob maja 12, 2007 16:13
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 27, 2008 12:17

Ja chciałam reklamacje złożyć :P To miał być dziki kot! A on wczoraj był po prostu wystraszony. Dziś już mruczy, łasi się, bawi sznureczkiem od aparatu, no gdzie ta dzikość? :twisted:

A taki jestem piękny
Obrazek

Co tam masz dobrego?
Obrazek

I portret mi zrobili
Obrazek

malkavianka

 
Posty: 345
Od: Pon kwi 23, 2007 18:23

Post » Śro sie 27, 2008 12:23

jaki nosek ma smieszny :D
juz fajnie wyglada, a jak bedzie czysty to bedzie z niego chlopak pierwsza klasa.
on faktycznie byl wystraszony bardzo, w TOZie nawet nie probowal atakowac, tylko uciekac.


malkavianka, Ty nie narzekaj - jak chcesz dzikusa, to ja moge takiego zalatwic bez problemu :evil:

ja tam sie ciesze, ze on taki kontaktowy jest :)

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 27, 2008 12:30

Ja też się cieszę :D

Tylko zaskakuje mnie malec przy każdym wejściu do pokoju :D

Martwi mnie tylko kuwetka... dalej pusta. A brzuszek wieeeelki.

malkavianka

 
Posty: 345
Od: Pon kwi 23, 2007 18:23

Post » Śro sie 27, 2008 12:51

siku tez nie robil?


moze to przez ten srodek na robale nie moze sie wyproznic? zeby is e biedulek nie zatrul robalami.
a jakby mu tak podac parafine?moze bedzie mu sie latwiej wyproznic

znalazlam na innym watku, dotyczy mniejszego kota wiec jemu trzeba podac wieksza dawke, parafine mozna kupic w aptece.

Beata pisze:jesli dostal wczoraj lub przedwczoraj tabletke na odrobaczanie i do tej pory nie zrobil kupy, to koniecznie podaj mu ze 2 lub 3 ml parafiny (jesli masz w domu olej parafinowy, jesli nie masz - w ostatecznosci moze byc oliwa z oliwek lub jakis olej) strzykawka, z boku pysia, bardzo powoli

po odrobaczaniu szczegolnie maluchow (ale generalnie wszystkich kotow) bardzo wazne jest pilnowanie wyprozniania sie - bo jesli kot sie nie wyproznia, to moze sie zatruc toksynami z rozpadajacych sie robali :(

jesli nadal sie nie zalatwi, to ponownie parafina
jsli nie pomoze to lewatywa by sie przydala, ale taka robiona przez weta

to jest bardzo powazna sytuacja, nie lekcewaz jej...

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 27, 2008 12:59

Siku też nie.

Lecę do apteki w takim razie... zmartwiłaś mnie tym. Mam nadzieję, że to pomoże. Bo nie wygląda na to, żeby go ten brzucho bolał. Po prostu jest wielki. Masowałam trochę, to nie reagował jakoś źle na to.

malkavianka

 
Posty: 345
Od: Pon kwi 23, 2007 18:23

Post » Śro sie 27, 2008 13:08

jak ma wielki, to moze byc wzdety od robakow :(

dobrze by bylo gdyby kupke zrobil no i siku tez

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości