Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] Bunia szuka domu

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 15, 2008 18:42 Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] Bunia szuka domu

Mówiłam, że drugiej części wątku nie będzie, bo nie ma czasu i mocy przerobowych. No to moje koty się zbuntowały i postanowiły drugą część wymusić swoimi chorobami i dziwnymi zachowaniami :twisted:

Zapraszam więc wszystkie Cioteczki do II części wątku.
Tak zaczynaliśmy: Leoś, Shibasek, Bunia i Cardiamid. Fotki z dziś, strona 101

Dziś na rozgrzewkę Shibasek mumia na balkonie :)
Obrazek

Shibasek chodzi zabandażowany bandażem elastycznym. Bo musi :evil:
Nie wiem czemu wpadł w szał rozlizywania się i rozdrapywania :( Od ponad tygodnia jest na antybiotyku, ranki przemywamy specjalnym płynem (nie pamiętam nazwy) bierzemy Lakcid co by chronić brzuszek, ale biegunka i tak nas wczoraj dopadła/
Wygląda to niestety tak, że Shibaskowi coś w główce siedzi niedobrego i dlatego tak się rozlizuje :(
Ja wiem, on zawsze był dziwny, ale ostatnio jest jeszcze dziwniejszy.
Potrafi spać w kuchennej szafce na opakowaniach z makaronami, ryżami, w zlewie w kuchni, na plecach z łapkami u góry w pełnym słońcu na balkonie. Może uda mi się odnaleźć jakieś fotki to wstawimy.
Shibasek zabandażowany, bo w kołnierzu był ciężko nieszczęśliwy i w ogóle się nie poruszał, bandaż jakoś znosi, chociaż to chyba nie najlepsze wyjście, bo kiepsko się ranka będzie goiła, prawda?
Ostatnio edytowano Śro paź 17, 2012 15:15 przez Beliowen, łącznie edytowano 50 razy
Powód: Na prośbę mokkuni przenoszę do archiwum.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt sie 15, 2008 18:47

Melduję sie jako stały podczytywacz choć Cioteczką nie jestem :lol: :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pt sie 15, 2008 18:47

Jetsem w nowym wątku...czy coś ostatnio zmeiniło się w życiu Shibaska?

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt sie 15, 2008 18:49

A tu pozostałe gwiazdy tego wątku :twisted:

Chopaki
Obrazek

i Baba :)
Obrazek

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt sie 15, 2008 18:56

Buborku, ale plamę dałam :oops: Mam nadzieję, że nasz wujek się nie obrazi i będzie często zaglądać do burej czwóry :D
Bo przecież honorowym i chyba jedynym wujaszkiem jest :)

izaA, nic się u nas nie zmieniło. Poza tym, że ostatnio dużo siedziałam w domu z powodu choroby :twisted: Ale mam nadzieję, że to nie przeze mnie Shibasek sfixował, bo by mi serducho pękło.
Rozważaliśmy z wetami kilka opcji, między innymi alergii. Pytali czy zmieniałam karmę. A no zmieniałam, zmieniam co opakowanie, od zawsze, od lat 5. Bo kupuję raz duży wór Sanabella, raz RC Sterylised, teraz Purina Pro Plan. Ale każdą z tych karm już Shibasek wcześniej kiedyś jadł. I nie było takich numerów.
Na grzybka czy pchły to nie wygląda (to były moje pomysły :twisted: ) nie ma żadnych zmian na skórze. Po prostu jednego dnia jest śliczne futerko, drugiego w tym miejscu rozlizana i rozdrapana rana, sącząca się :(
Było jeszcze coś - zmiany na uszkach i w. Kropki takie, góreczki z futrem, wielkości troszkę większego łebka od szpilki, ale wszystkie zeszły i zagoiły się po przecieraniu tym płynem dezynfekującym.
Myślę o pobrabniu zeskrobin czy wymazu, ale musimy dokończyć antybiotyk i chyba odczekać jakiś czas po przecieraniu.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt sie 15, 2008 19:10

Jak mógłbym do Was nie zaglądać Mokkuniu :wink: , Carduś jak zwykle na fotkach świetnie wygląda - różowe nochalki są The Best :D .
Gdy tak patrzę na Bunię to barrdzo przypomina moją Kropcie pod pewnymi względami :lol: .
Takie sączące sie ranki zazwyczaj miewała Kropcia ale u niej to jest alergia pokarmowa :? , nieco ponad miesiąc temu zaczęła sie rozdrapywać na główce podobnie jak to opisujesz , jednego dnia nie było nic by następnego były już sączące sie ranki , Wetka pobrała wymaz i po przekazaniu do labolatorium wyszło że to jest gronkowiec , ja nawet nie mam pojęcia skąd to coś sie na Kropciowej główce wzięło - w każdym razie po dziesięciu dniach podawania jej antybiotyku wszystko znikneło :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pt sie 15, 2008 20:00

Wreszcie następna część :D !

Bądź zdrowy, Shibasku!!!! :ok:
Marcelibu
 

Post » Pt sie 15, 2008 20:22

Ponieważ jestem w szale wrzucania fotek (który może się szybko nie powtórzyć) wykorzystam moment :)

Bunia szykuje się na rowerową wycieczkę ;)
Obrazek

Shibasek też :)
Obrazek

Leniwe śpioszki w wersji nieostrej
Obrazek

I jeszcze raz Shibasek mumia, a nad nim Cardiamidek zbożożerca - jakby nie mógł stanąć obok ;)
Obrazek

tylko Leona coś fotek nie mam, hmmm

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt sie 15, 2008 21:37

Buni z każdym zdjęciem więcej. może po antybiotyku Shibaskowi przejdzie, czego mu i Wam życzę.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sie 15, 2008 22:03

Shibasek w roli mumii rewelacyjny :)
A Bunia chyba faktycznie dąży do idealnego kształtu kota :lol:

Obrazek
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt sie 15, 2008 22:24

Beliowen pisze:Obrazek

cool ikonka :)
Leośka muszę pofocić :) Właśnie śpi koło mnie na posłanku na podłodze, posłanko z pieńka z balkon zabrane bo u nas burze i ulewy dziś.

A mam jeszcze filmik. Shibasek i ptasi szał (włączcie głośniki) ;)
http://pl.youtube.com/watch?v=LHMWFpnZtfM

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt sie 15, 2008 22:29

Jak sie u Ciebie te wszystkie roślinki uchowały Mokkuniu przy czterech kociastych 8O , moim pannicom wystarczył niecały miesiąc by przeprowadzić eksterminację bratków :lol:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pt sie 15, 2008 22:41

bubor pisze:Jak sie u Ciebie te wszystkie roślinki uchowały Mokkuniu przy czterech kociastych 8O , moim pannicom wystarczył niecały miesiąc by przeprowadzić eksterminację bratków :lol:

A to roślinki to z działku wujka mojego, tam urodził się mój Leonek. Widzieliśmy też z TŻtem Mamę Leonka - wysterylizowana, lekko nieśmiała do obcych koteczka, już wiem po kim Leon ma taki piękny, gruby i długi ogon :)
U mnie do jedzenia na balkonie jest zboże, od reszty wara koteczkom, bo będzie szlabanik na balkonik :) Działa :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt sie 15, 2008 22:46

mokkunia pisze:
bubor pisze:Jak sie u Ciebie te wszystkie roślinki uchowały Mokkuniu przy czterech kociastych 8O , moim pannicom wystarczył niecały miesiąc by przeprowadzić eksterminację bratków :lol:

A to roślinki to z działku wujka mojego, tam urodził się mój Leonek. Widzieliśmy też z TŻtem Mamę Leonka - wysterylizowana, lekko nieśmiała do obcych koteczka, już wiem po kim Leon ma taki piękny, gruby i długi ogon :)
U mnie do jedzenia na balkonie jest zboże, od reszty wara koteczkom, bo będzie szlabanik na balkonik :) Działa :)

U nas niestety po kilku tygodniach fascynacji roślinnością wszystko zostało poodgryzane i rozkopane a w dodatku Dolores zaczęła siusiać do doniczek z kwiatkami tak więc teraz nawet ziemi w doniczkach nie mam nie mówiąc już o czymś więcej :(

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pt sie 15, 2008 22:47

To zrób jeszcze zdjęcie swoich tfu, tfu niesamowitych pelargonii! A mama Leona ufa tylko wujkowi, a on dla niej zbudował cale królestwo, nawet zmontował urządzenie, które o określonej porze wyrzuca karmę!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 325 gości