Kotów przybywa lawinowo (Pruszków) KOLEJNE KOTY s.11

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 12, 2008 14:31

Ręce mi opadają:(

Obok przy bloku jest jeszcze jeden kociak:( Też zdrowy. Jego mam w wysokiej ciązy:( Dziś z Moniką łapiemy na sterylkę.
Kociak sam zostanie :cry:

Dodatkowo dzwoniła sąsiadka Anuk, ze dzika kotka przyprowadziła jej 3 miesięcznych kociąt do karmienia. Gdzie je wszystkie pomieścić?

Błagam o domki tymczasowe dla kociaków z Pruszkowa!
Zdrowe! Piękne! Tylko kącika potrzebują i lekkiego dostosowanie społecznego... A przy WKDce maja sporą szansę na... śmierć na torach :cry:

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Wto sie 12, 2008 15:19

Czy koty są trzymiesięczne, czy miesięczne?
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto sie 12, 2008 15:36

Przy WKD - ok. 3 miesieczne.
miesieczne sa na działkach.

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Wto sie 12, 2008 15:53

hop
domki potrzebne!
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Wto sie 12, 2008 16:38

podniosę :cry:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto sie 12, 2008 18:04

potrzebny dom :?

Julka_

 
Posty: 1696
Od: Pt maja 18, 2007 17:26
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto sie 12, 2008 21:00

Jednego wzięłam, zostało 4 :(
Była awantura z miejscowymi... taka nieciekawa kamienica...
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro sie 13, 2008 8:17

rany..domku :cry: ?

Julka_

 
Posty: 1696
Od: Pt maja 18, 2007 17:26
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro sie 13, 2008 8:19

błagam, zabierzcie te kociaki z tego okropnego miejsca :(
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Śro sie 13, 2008 9:33

Maluch ma na główce (pod skórą) jakiś obrzęk. Zauważyłam dopiero rano. Dał mi się pogłaskać - i zdębiałam. Pod skórką jest mnóstwo płynu. Jak już wyszedł z kryjówki to widać przy dziennym świetle dokładnie - cały łepek jakby zdeformowany przez tą opuchliznę.
Co to może być?
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro sie 13, 2008 9:35

O rany, oby tylko nic groźnego, ale bez weta się nie obejdzie. :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro sie 13, 2008 9:45

dziewczyny...wezcie maluchy na obejrzenie do weta...nie wiadomo co temu maluchowi..przynajmniej moze je odrobaczy i zajrzy do uszu...zrzutke moze zrobimy jakas :cry:

Julka_

 
Posty: 1696
Od: Pt maja 18, 2007 17:26
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro sie 13, 2008 10:17

Czekam na orchidkę, bo potrzebuję samochodu - nie chcę go nosić na piechotę...
A - bo widzę, że się liczby nie zgadzają - były 4 kociaki, ale jeden został podrzucony. Więc się zrobiło 5, jednego mam ja, zostały 4.
Kurczę, nie wiem, co to.
On w nocy zrzucił doniczkę z kwiatkiem w takiej ceramicznej osłonce... ale nie mógł sobie przecież na głowę zrzucić, bo skoro zrzucił, to znaczy, że był na parapecie, nie mógł skoczyć pod spadającą doniczkę szybciej niż ona spadała. Innych urazów nie mógł doznać u mnie, bo w tym pokoju nie ma z czego spadać - jest tylko łózko i nocna szafka.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro sie 13, 2008 11:47

ufff... już po wszystkim. To był ropień - wstrętny, ogromny...
Mała (bo to dziewczynka) prawdopodobnie oberwała pazurem. Ranki z wierzchu nie było, za to pod spodem - straszne rzeczy.
No, ale już paskudztwo przecięte. Mała była bardzo grzeczna u doktora, dała mi się trzymać.
Teraz dałam jej spokój. Apetyt ma, czekamy jeszcze na wizytę w kuwecie.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro sie 13, 2008 15:39

Te kociaki żyja tam pod krzakiem jedynie:( Niby maja tam kryjówkę w piwnicy, ale nie bardzo chcą z niej korzystać - albo rozkłada się tam jakieś ich rodzeństwo albo jest inne niebezpieczeństwo :cry:

Złapany wczoraj kociak na pierwszy rzut oka był w kiepskim stanie. Monika od 3 dni podawała im antybiotyk. Kociak oprócz ropnia (pewnie dostał łapą od jakiegos okolicznego kocura-zabijaki) ma też początki kk:(
Reszta na razie zdrowa, ale wszyscy tu wiemy, że to tylko kwestia czasu:(

Od jednej karmicielki (tej normalnej) dowiedzieliśmy się też, że tam koty są regularnie trute:( Co jakiś czas znajduje zwłoki na pobliskich podwórkach :(

Dodatkowo wczoraj złapałyśmy z Moniką kotna kotke z podwórka ulicę dalej. Na podwórku zostało dwoje kociąt - tez jakieś 3,5 miesiaca - czarne i whiskasowe z białymi łapkami - obłednie śliczne i zdrowe 8O Mimo, ze mama na pierwszy rzut oka po kk, bo nie ma oka:(

Nie mam gdzie kociat wziąć:( I już przestaję ogarniać :cry:
Wczoraj znowu telefon z info o kolejnych 3 maluchach w Pruszkowie :cry:
Umówiłam się na pofocenie, bo co wiecej mogę?:( :cry:

Błagam, jeśli ktokolwiek ma jakieś miejsce lub sie zastanawia... dla tych kociaków to kwestia życia, bo wszystkie są na ulicy pełnej przeciwników kotów, którzy są zdolni do rzucania w koty kamieniami, trucia i kopania (takie przypadki w zeszłym roku tam były :evil: ).
Wszystkie kotki, które namierzamy - kastrujemy od razu.

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 152 gości