OPO*Broniu w Legnicy a Bronia i Baton w Warszawie SZCZĘŚLIWI

[CoToMa]

Lucynko, w którym miejscu ją widziałaś?

Wybiegła spomiędzy dwóch budynków, tak mniej więcej w połowie między szkołą a tą ulicą z hurtownią (z jakimiś kwiatkami sztucznymi)i wpadła na tę budowę po drugiej stronie szkoły. Za kilka minut przebiegła z powrotem, zanim zdążyłyśmy z Aga dobiec, to już jej nie było widać. Oblazłyśmy tam wszystkie podwórka, ale niestety ani widu, ani słychu...

[kciuk]

[Boo]

Dziś zrobię ogłoszenia, przed jutrzejszą akcją będą wydrukowane, tak, żeby przy jutrzejszym szukaniu od razu rozklejać.
Niestety jest prawdopodobieństwo, że dziś trafię do szpitala mam nadzieję, że w razie czego poszukacie jej beze mnie...

[kciuk]

Patrycjo
Mam nadzieję, że to nic groźnego
W każdym razie trzymam kciuki i życzę zdrowia

[Boo]

Patrycjo
Mam nadzieję, że to nic groźnego
W każdym razie trzymam kciuki i życzę zdrowia

Ból w tym, że nikt nie wie co to
Ale moich kotów nie osierocę

[violavi]

Patrycjo za Twoje zdrówko
I za Buźkę

[Boo]

Dzięki!
I mam nadzieję, że mimo wszystko się jutro zobaczymy!

[kciuk]

Patrycja! Jesteś?

[Boo]

Patrycja! Jesteś?

Tak Kasiu, jestem
Jak nie powali mnie do końca dnia, będzie dobrze! Pracujemy nad ogłoszeniami i wieczorem idziemy biegać po płotach

[Boo]

Plakaciki prawie gotowe!

[kciuk]

Ty to może tak nie biegaj po tych płotach

Najgorszy moment 'wybrała" sobie Buźka na ucieczke
Nowe miejsce..
Nowa Pani...

Miejmy nadzieję, że życie w schronisku zahartowało ją troszkę i że da sobie radę na 'wolności "

Mój kotek, którego już nie ma z nami tez kiedyś dał susa miedzy nogami a że to była noc i bylo ciemno, to nikt nie zauważył, że czarnemu kotu znudzilo się siedzieć w domu Całą noc przesiedział pod klatką w ogródku sąsiadki, tłukł się z miejscowymi kotami , ale jak rano odkrylam jego nieobecność , bez problemu udało mi się go odszukać i przy pomocy argumetu w postaci kostki z mintaja zaprosić z powrotem do domu.

[Boo]

Założyłam wątek na kotach:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3360771#3360771

Potrzebujemy osób z Opola do pomocy

[-Buffy-]

...

Miejmy nadzieję, że życie w schronisku zahartowało ją troszkę i że da sobie radę na 'wolności "
...

Tam, gdzie kiedyś Buźka mieszkała - z powodu choroby Jej Pani /Alzheimer/ - najprawdopodobniej była kotem wychodzącym.
Jej Pani bowiem, wypuszczała Ją i inne kotuchy, często o nich zapominając.
Mamy nadzieję, że wtedy też Buźka musiała nauczyć się, jak dawać sobie radę.


Ważne jest też to, że w pobliżu mieszka Pani, która dokarmia koty i wie o Buźce.
Jeśli Buźka znajdzie miejsce dokarmiania - jest szansa, że ją złapiemy.


Dzisiejsze szukanie nie przyniosło rezultatów , ale porozwieszałyśmy ogłoszenia i rozmawiałyśmy z okolicznymi mieszkańcami, którzy - mamy nadzieję - powiadomią nas o pojawieniu się gdzieś Buźki.

[AgaPap]

Trzymam cały czas kciuki za znalezienie Buźki.

[kciuk]

Ja też trzymam


A czy jak Buźka się odnajdzie to wróci do tej Pani?