Mruczeńkowe maleństwa potrzebują czułej opieki i ciągłych wizyt u lekarza. Musiały być zabrane ze schronu, bo Zosia (w paski) tak bardzo chciała wyjść z klatki, że aż zdarła poduszeczki, a Staś od leżenia w odchodach miał odparzoną pupę i łapki. Dzięki kąpielom w rumianku, lekom i porządnej karmie było już dużo lepiej, ale pomoc wciąż potrzebna. U obu maluchów rozwinął się koci katar. Trzymają się dzielnie mimo kłopotów z oddychaniem, ale ich leczenie pożera mnóstwo kasy. Gdyby nie Mruczeńka pewnie już by ich nie było, bo w schronie pp, pomóżmy jej uratować te maleństwa.

Zdjęcie jeszcze zanim się rozchorowały. Teraz wyglądają tak:


Na leczenie maluchów wystawiam kolejnych strażników kluczy z mojej kolekcji:
1. Różowy futrzak


2. Brązowy futrzak


3. Żółty futrzak


4. Fioletowy futrzak


5. Zielony futrzak


6. Niebieski futrzak



Cena wywoławcza 5 zł, koszt wysyłki 4 zł.
Koniec aukcji w czwartek 10 lipca o godz. 22.