

Wczoraj doczytałam na jednym z wątków o domku szukającym młodego rudego kocurka. I przypomniało mi się, że wśród dokarmianych przeze mnie osiedlowców jest dokładnie taki kocio. I ze z całego stada, to własnie on najbardziej potrzebuje kontaktu z ludźmi. Mnie odprowadzał od sklepiku do misek, przymila się do wszystkich. Osiedle jest prawie leśne, teoretycznie bezpieczne dla kotów, ale... jak taki zbyt ufny kociak lgnie do każdego człowieka, to może się to skończyć różnie.
I akurat wczoraj młody czekał na mnie.



Udało mi się zrobić taką dokumentację:





Szwajcar ma pewnie okolo 7-8 miesięcy, jest jeszcze pełnojajeczny, ale z tym też sobie poradzimy.
I szuka super domu.
