[FKD Bydg]KsiężycoweKoty:WszystkieJużWDomach.Nix[']

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro cze 11, 2008 1:50 [FKD Bydg]KsiężycoweKoty:WszystkieJużWDomach.Nix[']

Ja może skopiuję co w naszym wątku napisano do tej pory o malczakach:

reddie pisze:Wysłany: Pon Cze 09, 2008 20:26
Byłyśmy dziś z cariewną pod pewną hurtownią. Miałyśmy łapać matkę z młodymi. Złapało się: czarne i łaciate z tych planowanych. Matkę zostawiłyśmy na terenie hurtowni, bo pozostałe dzieciaki się nie pokazały. Złapiemy ją jak znajdą się te dwa pozostałe kociaki lub jak już minie odpowiednia ilość czasu, żeby mogły bez problemu dać sobie same radę. Oczywiście zostanie wycięta i potem chyba wypuszczona (ja jeszcze mam do zabrania jednego kota z Inowrocławia, więc już bez przesady z tą ilością tymczasów).

Ale to nie koniec. Panowie (przemili) z hurtowni przyszli nam powiedzieć, że "o, tam, z drugiej strony coś miauczy". Poleciałyśmy z tuńczykiem. Pod konstrukcją z metalowych rur odkryłyśmy łaciate kociątko. Oczy może są, ale na razie ukryte pod warstwą ropy. Złapałam. I nagle patrzę a dalej jeszcze coś się poruszyło. Dwa kolejne łaciatki. Jeden z oczami nawet. Po długich namowach wreszcie wyszły. Nie wiem czy one mają matkę, panowie nie potrafili nam odpowiedzieć. Ale nie mogłyśmy czekać na tę ewentualną matkę do nocy. A w takim stanie zostawić ich tam nie można było. Na szczęście same jedzą. Siurają również, kupola jeszcze nie stwierdziłam, ale dopiero niedawno wróciłam do domu, więc mają jeszcze czas.

Są brudne i śmierdzące. Wszystkie 5. Oswojone w miarę też, ale syczeć potrafią ślicznie. I pacać łapą.

Generalnie jest interesująco. Jutro wet. Dziś średnio się dało.

Dexter wniebowzięty. Waruje pod drzwiczkami klatki i co chwilę zerka na mnie czy widzę jak ładnie pilnuje. Maluchy się nic go nie boją.

Duże koty początkowo zaciekawione, teraz już się znudziły performancem za kratami klatki.

Za wszelką pomoc będę wdzięczna. Mam mleko beaphar i trochę chrupek dla malczaków oraz pastę z witaminami i wapniem, jutro dostanę RC babycata. Oczy na razie gentamycyną zakraplam.

Fotek na razie nie ma.

reddie pisze:Wysłany: Wto Cze 10, 2008 0:31
Zdjęcia tych mniejszych:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Oczka po oczyszczeniu są. Marne bo marne, ale najważniejsze, że nie jest aż tak tragicznie, jak się wydawało na pierwszy rzut, hym, oka.

Kociaki są niezwykle żywotne. Bawią się nawet piłką. Jedzą jak na takie biedaki całkiem nieźle. Sikają nie do kuwety. Łażą i miauczą. I piją mleko oraz podjadają chrupki, świniąc naokoło ile wlezie.

Dwaj chłopacy i dziewczyna. Nie powiem teraz które są które.

Starszaków na razie nie stresuję i nie ruszam, bo są bardziej wystraszone niż młodsze. Oczy mają ładne. Sierść fatalną. Jak zresztą wszystkie.

agatka84 pisze:Wysłany: Wto Cze 10, 2008 8:26
Reddie, ale masz tam sajgon u siebie :strach:
A te małe śliczne są, mimo że brudaski.
Trzymaj się :ok:

reddie pisze:Wysłany: Wto Cze 10, 2008 9:50
Brudaski jak brudaski, ale ile one mają energii!! :strach: Więc może nie będzie źle :) Starszaki już nieco się odobraziły. I dwa razy było siku w żwirku. Kociaki wciągają jedzenie aż miło. Wszystkie jedzą suche, więc uff. I bawią się myszką na sznurku.

Korzystając z chwili wolnego (czekam na kolesi ze spółdzielni :? ) sfociłam starszaków i trochę młodszych też.

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek




A Dexter? A Dexter nie śpi! Dexter czuwa! :twisted:

Obrazek

Igulec pisze:Wysłany: Wto Cze 10, 2008 18:23
Cudne kiciuleńki. Śliczności po prostu :o

reddie pisze:Wysłany: Wto Cze 10, 2008 19:01
Po oczyszczeniu tego badziewia z oczu i kilkukrotnym zakropleniu gentamycyną okazało się, że na 10 oczu tylko 3 są mocno chore :) Dziś byłam u weta.

Waga malców w kolejności, w jakiej były ważone:

Kocurek krówek z jednym chorym okiem mały - 365g
Kotka buro-biała duża - 890g
Kocurek krówek z dwoma chorymi oczami - 330g
Kotka biało-bura mała - 355g
Kotka czarna duża - 910g

Od razu też widać, że przewaga dziewczyn 8)

Temperatura w normie u wszystkich. Stan ogólny ok, tylko u biało-burej dużej kotki pojawił się nieładnie śmierdzący kupol, co zaniepokoiło wetkę. Ale możliwe, że coś zjadła nieświeżego jeszcze tam w hurtowni, zobaczymy. Mam obserwować z tymi kupolami. Mam nadzieję, że to nic poważnego... Do oczu dostają Tobrex. Jedzą i piją bez problemu. I nawet korzystają coraz lepiej z kuwetki (chociaż pranie zasikanych dotychczasowo posłanek oczywiście dziś robiłam). Za kilka dni będą odrobaczane.

Oby się tylko w nich nic nie wykluło złego... Pierwsze 2 tygodnie pewnie będę umierać z niepokoju...

agatka84 pisze:Wysłany: Wto Cze 10, 2008 20:05
To dobrze, że maluchy są ogólnie w dobrym stanie. Oby tylko jakieś choróbsko nie wyszło za jakiś czas. Trzymam kciuki :ok:

A u mnie nagły zwrot akcji. Dzwoniła przed chwilą siostra TŻa z jakiejś wioski 60 km od Torunia, że znalazła chorego i wychudzonego kota. Kazałam jej go łapać i przywieźć do nas. Kot już w aucie i jedzie do nas. A więc biorę kota w worku.

reddie pisze:Wysłany: Wto Cze 10, 2008 21:01
Była u mnie cariewna z Danielem. Kociaczki się ożywiły, rozmiauczały, chciały na opka i w ogóle super. Czarna nawet zainaugurowała misję "kupol" - chyba z radości :)

Dzięki, kochani za jedzonko dla kociaków :1luvu: (fajki zostawiliście ;) )

Kociaki dostały też żarcie od sponsora klatki.

Wciągają mleko jak smoki. Chrupki porozwalane po całej podłodze, bo jeść to one jedzą, ale tak łapczywie, że robią bałagan. Zaczynam myśleć nad imionami... Znów jakieś kosmiczne pewnie będą.


No to leczymy oczęta i szukamy domku 8)
Ostatnio edytowano Śro paź 29, 2008 21:40 przez reddie, łącznie edytowano 10 razy

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro cze 11, 2008 5:34

śliczne sa, a strażnik Dexter bardzo dzielnie pilnuje :wink: trzymam kciuki za ich zdrówko i za domki oczywiście najlepsze.
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro cze 11, 2008 11:13

Było peeeeełno kupoli w kuwecie dziś rano :D I to nie jakieś tam luźne, czy niepokojące - piękne, moi drodzy, książkowe!

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro cze 11, 2008 18:13

Kupoli ciąg dalszy. Nadal zdrowo wygladające.

Kociulki są coraz bardziej żywiołowe. Śmigają po klatce aż miło. Gdy wróciłam dziś do domu zastałam taki bajzel, że nie chcę wiedzieć co się musiało dziać :lol: A oczka coraz śliczniejsze! I dzieciarnia się powoli domywa. Te mniejsze już nie mają uświnionych pyszczków, czarna już właściwie jest czysta (heh, tak sobie tłumaczę, a przecież na czarnym mniej widać brudek). Tylko duża biało-bura ciągle jest szaro-bura. Ale ona ma najgorszą robotę - ma bardzo gęste futro. Mleko się kończy :? Żłopią dużo.

Aaa, a Dexter jest bardzo czuły dla maluchów. Jak je wyciągam na zakraplanie oczu, psina delikatnie je liże po główkach. Zero agresji, czy nawet chęci potarmoszenia w zabawie. I pilnuje ich bardzo. Najdrobniejszy pisk z klatki, a Dex już biegnie gotowy bronić piskwę swoim wątłym ciałkiem. To właściwie jego koty są :roll:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro cze 11, 2008 19:49

dobra kuweta nie jest zła- nawet z naczynia żaroodpornego ;)

dobrze że małe walą do niej a nie naokoło. ile te wypierdaski mają? ze 4 tygodnie? 5? czy wet już coś mówił o odrobaczaniu?
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro cze 11, 2008 19:59

Żaroodporna kuweta była tylko tymczasowo :mrgreen: Bo mała kuwetka znajdowała się u cariewny ;) Już jest profesjonalny kibelek i to do niego walą. Pewnie naczynie żaroodporne (już drugie u mnie, które zostało przekwalifikowane na kocie wc) uwłaczało kociej godności szanownych kotków z hurtu xD Ale żeby nie było zbyt różowo - sikają w kocyk :roll: Właśnie się odmaczają dwa kocyki.

Oczywiście, że wet mówił o odrobaczaniu. Odrobaczam w łykend. Niech im się brzuchy ustabilizują jedzeniowo trochę.

Za to Vika od Blacksów znów ma taśmola :x Już podałam odrobaczacz. Kurde, dziś zaczał z niej wyłazić biały tasiemcowy pomiot. Jeszcze wczoraj ją czesałam i nie było.

Edit: acha, maluchy mniejsze mają z 5 tygodni, większe pewnie z 8. Na moje oko.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro cze 11, 2008 20:39

jeśli kupy są ok to nie ma na co czekać chyba.

moje tymczasidła zalały mi kołdrę, poduszki, koc, 4 ręczniki i pół łóżka :lol: a że miały małą klatkę to tylko na noc je wsadzałam do niej.
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw cze 12, 2008 18:48

O, Dexter tak kocha kotki:

Obrazek

Jak pies się dobrze ułoży pod klatką, to nie dość, że robi za grzejnik, to można go pociumkać. No i łazi taki wyciumkany ;)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw cze 12, 2008 19:09

Kolejna odsłona: Dexter w roli cierpliwego wujaszka, który pozwala sobie wejść na głowę, choć nie jest to szczyt szczęścia dla niego (mina!) :P

http://www.youtube.com/watch?v=uzLFOPbbUJg

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw cze 12, 2008 19:26

faaajnie :) piesio mojej mamy niestety chciał zjeść moje kocidła :( tudzież mocno je nastraszyć, a Franek zuch chłopak się nie dawał ;) nie uciekał i jeszcze bardziej go tym wkurzał :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw cze 12, 2008 20:35

Dzisiaj dotarlam do pracy o 6:30, a jako, że zaczynam ostatnio o 7 i nikogo jeszcze nie było a firma zamknięta przeszłam się popatrzeć na rury.
Reddie, dobra wiadomość - jest mam wraz z znikniętą w czasie łapanki dwójką. Będzie je można capnąć jak u Ciebie albo u mnie się polepszy z miejscem wolnym.
Póki co - masz może jakąś karmę dla dziczków? Bo mogłabym im podrzucać. Na razie, dopoki Daniel nie wróci z koncertu w poznaniu mamy 200pln do końca miesiąca i nie jestem pewna jak damy radę ;/
A baterie się już naladowały, ale jestem padnięta wstawaniem o 5 i jak wracam z pracy to ostatnio zasypiam jak truposz w przeciągu milisekundy ;/

A kociki są bajkowe :) Masz już jakieś pomysły na imiona? Bo ja się nie wykazalam przy tych moich małych (a Daniel nie chciał nic wymyślnego, nie wiem, czemu, ale on lubi koty o imieniach Zenek, Karol czy Borys). Jakby co to służę kosmicznymi imionami :-)

No i jest szansa, że jutro otrzymam mój komputer :D
Obrazek

cariewna

 
Posty: 468
Od: Czw cze 14, 2007 20:48
Lokalizacja: Osiedle Kosmodrom//Byd-Fordon

Post » Czw cze 12, 2008 21:04

Kasiulek, ty to się wyspij najpierw. Focić przyjdziesz w łykend, co? Jak wrócisz od Arka dasz radę?

Kosmiczne imiona poproszę, sa na wagę złota :mrgreen:

A przede wszystkim - super, że ta mamuśka z małymi jednak się pokazała. Tylko, żeby im się nic nie stało. Może ktoś dałby radę jako DT jednak? Kotka tylko do wycięcia i wypuszczenia. A te jej maluchy raczej zdrowe, bo rodzeństwo jak na razie ok. Dwa maluszki, może ktoś? Czarny i bury, tak Kasia?

Karmę z Bewetu przyślą do mnie. Więc będzie sporo (hm, właściwie to bardzo sporo - 100 kilo...). Weźmiesz sobie część.

Jak komp już będzie, odezwij się. W sobotę idę do Matahari omawiać sprawy festynu. Może też chcesz? Czy gdzieś wychodzicie z Danielem?

Z kasą stoję równie cienko (powiem ci później ile poszło na potrzeby fundacji w czerwcu, padniesz trupem w przeciągu milisekundy), ale jak coś, to moge wejść na debet, więc gdybyście nie mieli co jeść, to daj znać.

Natomiast co do Dextera - to chodząca święta cierpliwość. Chociaz przed chwilą jak byłam z nim na siku, nawrzeszczał chamsko na psa sąsiada. No, nie lubią się z tym psem. A sąsiad jest taki fajny. Aż szkoda. No, ale kotki kocha. To jego kotki są. A on jest wujkiem Dexterem :lol: I liże je oraz układa sobie między przednimi łapkami i pilnuje. A kotki go ciumkają. Kiedyś jak mi się uda sfocić, to wkleję. ale ja jak je puszczam na chwilkę na kanapę, to muszę być czujna i wolę się nie rozpraszać robieniem zdjęć.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw cze 12, 2008 21:27

:-) Na sobotę chyba się wczoraj przez sen umówiłam z Marcinem (tzn. Daniel tak mowi, mi głupio teraz do Marcina zadzwonić i się zapytać:P) ale jak to prawda to przekładam to na niedzielę - chyba, że razem ze mną z nim posiedzisz, zrobimy sobie coś dobrego do jedzenia:)
Z kasą luz, do końca tygodnia nie wydamy dużo, później Daniel coś przywiezie (bo własnie wnocy z soboty na niedzielę gra) i do końca miesiąca damy radę. W przyszłym miesiacu mam plan poszczepić wszystko i wysterylizować Su, mam teraz trochę nadgodzin przez strajk poczty więc może się uda. No i zawsze możemy się wprosić na obiad do mamy :) oni też nie mają dużo, ale zawsze pomogą.
No więc jeśli chodzi o kosmiczne iminona to jestem zainspirowana znakiem Nike na boku biało-szarej starszej kotki. Proponuję nazwać ją Moon. Z kolei czarną kotkę Cruitne (to taka planetoida, ale niektórzy uważają ją za drugi księżyc Ziemi)
Co do malczaków: Nix(księżyc Plutona), Galatea (księżyc Neptuna) i Imir (Saturna).
Może być?
Obrazek

cariewna

 
Posty: 468
Od: Czw cze 14, 2007 20:48
Lokalizacja: Osiedle Kosmodrom//Byd-Fordon

Post » Czw cze 12, 2008 22:30

Kosmiczne imiona niniejszym ogłaszam za przyjęte!

Cruitne czy Cruithne? Bo nie wiem jak wpisać w książeczce :D Do bazy w lecznicy będę musiała na pewno przeliterować 8) Bo wymawia się jakoś 'krinje', right?

Muszę zacząć się powoli uczyć odróżniać Imira od Nixa, bo wkrótce będą mieć zdrowe oczy, a ja ich rozpoznaję po oczach, oczywiście.

Kasia, zgadamy się jeszcze telefonicznie albo jakoś ad spotkania oraz szczepień/sterylki twoich - co by prywaty w wątku nie robić :)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 13, 2008 18:33

Cruithne - Dan ma taką toporną klawiaturę, ze mi lterki uciekaja :-) Ja wlasciwie nie jestem pewna, ktory powinien Byc Nix a ktory Imir :)

teraz czekam na swoj komputer, pogadamy na gg jak zaistaluje i uda mi sie przypamietac haslo
Obrazek

cariewna

 
Posty: 468
Od: Czw cze 14, 2007 20:48
Lokalizacja: Osiedle Kosmodrom//Byd-Fordon

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@ i 39 gości