A oto on:
Toril jest kochanym, słodkim Kocurkiem-miziakiem. Jego sierść sprawia, że wygląda jak syberyjczyk. Jest jedynym facetem w moim domu i trzeba to przyznać, że straszny z niego zazdrośnik. Przekonałam się o tym dopiero teraz, bo na początku, zaraz po przyjeździe do mojego domu był bardzo przestraszony, nawet miałam wątpliwości czy dobrze zrobiłam biorąc go do siebie. Torilek miał ciężkie życie
Bettysolo zmieniła to imię na Gerda
Największą rolę odegrały: Anka, która wyciągnęła Torilka ze schroniska, Bettysolo opiekując się nim znakomicie i okazująca mu mnóstwo serca, czym go oswoiła i Maria D, która zawsze czuwa nad nim oraz udziela świetnych i bardzo pomocnych rad.
Teraz Toril jest u mnie i coraz bardziej się oswaja. Uwielbia mięsko i bójki z dwiema koteczkami, ale najbardziej mizianki To pierwsze zdjecia Torila, wtedy jeszcze Sebi
A to pierwsze zdjęcie u mnie:
Dziś ten zastraszony, podłóżkowy kocurek wygląda tak
a jego zachowanie zupełnie się zmieniło
[URL=www.fotosik.pl]
[/URL]
Toril to teraz kot spijający śmietankę :lol:
Wątek nr. 2 uważam za otwarty!






