Kociaki z lasu- Misia szuka domku str. 99, Milo chory!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 03, 2008 10:37

No to wesołego grila! Słońce, masz świecić! :D :D
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob maja 03, 2008 22:13

Barbara Horz pisze:No to jeszcze jeden - kto wie co to? Obrazek


Przypadkiem się właśnie dowiedziałam, co to! :D A mianowicie jest to ARISTOLOCHIA, wypatrzyłam to tu: http://allegro.pl/item358523169__zabojc ... esadz.html . Też mięsożerne...

Odkryłam też dziś, że kocimiętka jest rośliną silnie odstraszającą komary! ("Badania naukowe przeprowadzone przez entomologów z Uniwersytetu Stanowego Iowa dowiodły, iż olejek tej rośliny o charakterystycznym zapachu odstrasza komary około 10 razy skuteczniej niż różne środki chemiczne.") Kuszące...

Mam nadzieję, że grill sie udał i wszystkie inne plany też zrealizowałaś. Pozdrawiam wieczornie!!! :D
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 03, 2008 22:23

Miałaś szczęście to znaleść :lol: To tam chyba wszystkie rosliny były zjadliwe, kurde, a ja tam chodziłam i się narażałam. Komarem raczej nie jestem, ale kto wie co tam jeszcze było :roll:
Grill się udał. Pogoda była niezła. Koło paleniska było nawet ciepło :twisted: . Psy się wychasały. Roki się zakochał w Nikicie, ale fotki będą jutro, bo dziś padam już na twarz :wink: Spadam spać . Dobranoc Obrazek

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Sob maja 03, 2008 22:32

Barbara Horz pisze:Miałaś szczęście to znaleść :lol: To tam chyba wszystkie rosliny były zjadliwe, kurde, a ja tam chodziłam i się narażałam. Komarem raczej nie jestem, ale kto wie co tam jeszcze było :roll:


No, ja bym się tam bała, bo z rodziny Much/Muchów (?) jestem. :lol: :twisted: Spokojnych snów!
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 04, 2008 7:39

Dziś kolejny piękny dzień. Czekamy na fotki. :D
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie maja 04, 2008 10:52

Witam. Fotograficzna relacja z wczorajszego dnia :
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek
[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/137177d7ed4bfb65.html]Obrazek
Obrazek[/URL]ObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie maja 04, 2008 10:58

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Wczoraj Roki miał piękny dzień. Dzisiaj niestety jest bardzo źle. Nie chce się wierzyć, że to tak szybko postępuje :(

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie maja 04, 2008 18:35

Piękne fotki.
Trzymam za Rokiego...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie maja 04, 2008 23:20

Niestety, chyba jego ostatnie. Jestem załamana. Po co mi to wszystko było :( Naryczałam się dziś juz okropnie.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie maja 04, 2008 23:28

:cry: Basiu, przytulam... Obrazek
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 05, 2008 9:26

:(
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon maja 05, 2008 11:50

Dzisiaj na sterylkę pojechała kicia w ciąży. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok, bo kicia cudna, ufna i bardzo kochana. Po sterylce idzie do kotów do mieszkania babci, bo po co ma się w klatce obijać. Tam się z nią posiedzi. Franc Josef jakiś dziś nabuzowany był i po wyjęciu kotki wszedł do klatki i się zlał na nowy materacyk :evil: Koty to okropne zazdrośniki :twisted: .
Mój Milo jest tak zaborczy, że jak głaskam inne koty to gryzie mnie lub tego kota, gad jeden :twisted:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon maja 05, 2008 12:54

A tak myślałam, co tam z Rokim... :(
:ok: za kicię!!!!
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon maja 05, 2008 12:57

to i ja sie pochwalę zieloniastymi mieszkańcami :mrgreen: co prawda nie mam tak pięknego balkonu, jak ty, Basiu, ale namiastka jest 8)
oczywiście, jak chyba u wielu z nas, co miesiąc jest trochę inaczej, bo futrzaste dbają , coby ruch w interesie był :roll: - sasiedzi juz nie pytają, czemu znów z jakimś badylem kolejnym do domu wracam, bo wg ich oceny powinnam mieszkać już w dżungli przy tylu roślinkach, ciezko wytłumaczyć,że futra w ten sposób doceniają właśnie urok kwiatów, które , oczywisćie w dowód miłości są dla NICH i okazują zainteresowanie i wdzieczmnośc swoją popzrez totalne spozytkowanie w/w, bo prezent nalezy przyjąć i sie ucieszyć, znaczy sie obryżć, podrapać , wykopać z ziemi, a najfajniej to skacze sie na czubek palmy i z rozczapierzonymi łapkami zjeżdza, ale frajda !- dobzre,że teraz je upasłam i tak nie podskakują, za to miażdżą kwiatki masą własną 8) :wink:
Obrazek
a oto i jedna ze wspomnianych mas własnych o osiągu 8 kg :oops:
Obrazek

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26856
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon maja 05, 2008 15:03

Balkon piękny, 8 kg też :twisted: Ja w tym roku nie mam ładnego balkonu, bo muszę go remontować. Balustrada mi się zupełnie sypie. Mam gotową już nową, ale muszę znaleźć firmę do remontu płyt balkonowych. To nie takie łatwe. Mam w planie osiatkować balkon po a właściwie w trakcie remontu. Mam trudny balkon, bo jest z trzech stron odsłonięty i to nie tak łatwo zabezpieczyć. Marzę jednak, żeby koty mogły w słoneczku bezpiecznie się wylegiwać. Jak miałam mniej kotów to byłam je w stanie upilnować będąc na balkonie, a teraz nawet jak jestem to nie mam z nimi szans. Po osiatkowaniu, oprócz winorośli, którą uwielbiam chce jeszcze mieć hortensje i jakiś mały żywopłot dla wróbelków, które uwielbiają koty wkurzać. Nie wiem co będzie z pojemnikiem na wodę, bo zawsze dla ptaków miałam, a przy osiatkowaniu może być problem.
Anitko wizyta z Rokim u weta odłożona. TŻ Haliny musi dojrzeć do tej decyzji, bo jest duże prawdopodobieństwo, że Rokiego już po prześwietleniu nie wybudzą. Na razie nie jest gorzej, Roki ma dalej ochotę na życie i to jest tragiczne.
Nie wiem co z kicią, została u weta i jadę po nią chyba o 18.oo. Dlaczego ja się zawsze denerwuję sterylką :evil:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1800 gości