Witam, jestem nieslysząca dziewczyna. Jestem tu nowa, na dogomanii mnie znają. Mam ten sam nick na dogo.
Zalożylam wątek na dogo, wkleję tu to co tam napisałam:
Dziś o 15:45 wyszłam z domu, chciałam iść do pracy do taty. Nagle spod samochodu wybiegła kotka, prosto do mnie i skoczyła na mnie.. Nie wiem dlaczego, wymagała głaskania, gdy zostawiłam ją to szła za mną pózniej wróciła i weszła do mojego bloku, biegiem poleciałam do taty do pracy, wrociłam i ten kotek nadal był! Czekał na mnie, wzięłam go, poszlam do domu po kartkę i długopis (bo niesłyszę) i napisałam, czy ktoś go zna, i wypytywałam ludzi w innych blokach, ale wszyscy odpowiadali ze nie znają! Jeden chłopak mówil ze ten kotek mieszka pod jego balkonem, to ja wiem, często spacerując z psem widze tę kotkę, ale myślałam ze ma dom. Ona ma brzuch taki jakby urodziła małe, troszkę gruba, między oczami a uszami ma łysinę jakąs.. Chciałam ją zabrac do domu, ale ja mam gryzonie, ptaki, psy, które nienawidzą kotów. Teraz ten kotek jest tam pod blokiem. Zachowywała sie tak, jakby szukała swoje dzieci. Zaglądywala wszędzie..nie boi się ludzi.. Pomózcie mi, co mam zrobić.. Teraz czuję, ze źle zrobiłam nie zabierając kotka do domu, ale..w domu jest tez moja polroczna siostrzyczka, a wiadomo, kotek móglby wejsc do jej lozeczka..
Błagam, pomózcie, co mam zrobić ;(