Czym szczepicie wasze koty?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 21, 2008 17:40 Czym szczepicie wasze koty?

Witam!rozmawialam z kilkoma lecznicami i porownywalam ceny i jakosc szczepionek dla malych kotkow.W jednych lecznicach szczepi velo-vaxem3,w innych proponuja tri cat.Pierwszy kosztuje33zl a2gi43zl.Czym sie roznia?Czy tylko cena?A moze jakosc tez tu odgrywa duza role?Jak twierdzi wet jedna jest zabita a 2ga z aktywnych bakterii.prosze o pomoc i opinie.

pandziak

 
Posty: 75
Od: Pon sty 21, 2008 17:05

Post » Pon sty 21, 2008 19:26

Witam,
osobiście polecam Tricat, po Fel -o- vax u jednej z moich kotek wystąpiła ostra reakcja alergiczna. Później weterynarz potwierdził, że po tej szczepionce to się niestety zdarza. Od tej pory jej nie stosuję.
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Pon sty 21, 2008 21:54

Od pewnego czasu szczepię tylko tricatem - skuteczniejszy i nie powoduje takich reakcji poszczepiennych. Z fel-o-vaxa rezygnuję.

Jest jeszcze purevax, ale cholernie drogi :?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon sty 21, 2008 22:11

Zdecydowanie polecam tricat po doświadczeniach własnych, moje kotki bardzo źle zniosły felovax 4. Tricat nie wywołał żadnych poszczepiennych objawów złego samopoczucia. Cena nie jest ważna, to niewielka różnica. Pozdrawiamy :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon sty 21, 2008 22:17

No a ja mam teraz wodę z mózgu: na wiosnę wszystkie moje doroślaki szczepiłam purevaxem. Zależało mi na dobrej szczepionce, bo koty albo starsze, albo z problemami. Dwa były szczepione pierwszy raz w życiu. W lecie tymczaski szczepiłam fel-o-vaxem. Z tej ekipy siedzą u mnie jeszcze dwa podrostki.
W jesieni przez nasze stado przetoczyła się jakaś paskudna choroba - górne drogi oddechowe, katar, oczy + zapalenie oskrzeli. Co ciekawe, najbardziej chore były dwie młodsze rezydentki, zaszczepione raz w życiu, właśnie purevaxem.
Straszny katar, zaatakowane oskrzela, ponad dwa tygodnie całkowitej utraty apetytu (z karmieniem strzykawką włącznie), trzy antybiotyki po kolei, pierwsze dwa bez żadnych efektów.
Dzieciaki wywinęły się kichaniem i brzydką morfologią, u Chinki była jeszcze wywalona trzecia powieka. Nic więcej.
Starsi rezydenci tylko kichali + lekki wyciek z oczu.

Jeśli to było herpesowate, to purevax się nie sprawdził jako jednorazowe szczepienie. Fel-o-vax ( o którym zasadniczo mam ze zdanie) - tak.

Dodam, że Myśka pierwsze szczepienie purevaxem zniosła bardzo źle. Złożyłam to na karb jej niepełnosprawności, bo Gać i Oswald nawet nie zauważyli szczepienia. Ale szczepiona kilka tygodni później Asica też purevax odchorowała. Dzieciaki po fel-o-vaxie nie miały kompletnie żadnych objawów.

No i sama nie wiem, co o tym myśleć. :?
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pon sty 21, 2008 22:25

Ja szczepię zawsze Fel-o-vaxem 4 i nigdy się nic złego nie działo.
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 21, 2008 22:34

Myślę, że to zależy od kota. Podobno, a moge nie mieć racji, bardzo przykre objawy poszczepienne daje chlamydia.
To mam pytanie inne: czy czyjś kot źle zniósł Tricat?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon sty 21, 2008 22:38

Pure-vax jest dlatego najlepszą szczepionką , gdyż prawie całkowicie wyeliminowano ryzyko wystąpienia mięsaka poszczepiennego (nowotwór złośliwy )

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 21, 2008 22:47

pewna pani napisala mi ostatnio ze:

"po obejrzeniu programu w TV o skutkach szczepień - jakaś pani od kotów specjalistka, wypowiadała
się, że szczepionki, np. przeciwko wściekliźnie powodują u kotów raka.
Mówiła, że jeśli kot jest dopilnowany, chodzi po domu i ogródku, nie ma
kontaktu z innymi niż domowe zwierzętami, nie ma w okolicy epidemii
parwowirozy ani nosówki u domowych zwierząt, to żeby nie szczepić.
Powiedziała też, że ona swoje szczepi, bo mieszka w lesie i one po lesie
chodzą, więc mniejszym dla nich złem jest ten nieuchronny rak za kilka lat
niż wścieklizna."

i nie wiem co mam myslec. czy to prawda? wie ktos cos na ten temat? mam wujka weta ktory twierdzi ze kotki trzeba szczepic. wiec chyba jednak go poslucham. (?)

aleczka

 
Posty: 8
Od: Pon lis 19, 2007 20:33
Lokalizacja: Częstochowa / Wrocław

Post » Pon sty 21, 2008 22:52

Karolka pisze:Ja szczepię zawsze Fel-o-vaxem 4 i nigdy się nic złego nie działo.


Ja też. Plus wścieklizna bo mieszkam w okolicy puszczy.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 21, 2008 22:52

Szczepic na pewno bo wirusa nawet na butach mozna do domu wniesc..ja szczepilam felo-vaxem i bylo wszystko ok :wink:

Rachelinka

 
Posty: 3265
Od: Czw wrz 13, 2007 22:21
Lokalizacja: Pabianice k. Łodzi

Post » Wto sty 22, 2008 9:32

Ja Drabika szczepilam Fel-o-vaxem, a Felutka Tricatem. Drabik mial objawy poszczepienne, tzn. brak apetytu, osowialosc, wzmozona sennosc i niechec do bycia glaskanym w miejscu szczepienia, zwlaszcza po do drugiej dawce.
Felus objawow zadnych nie wykazywal.

Dodam, ze mego poprzedniego kota Rufina szczepilam jako malucha tez Fel-o-vaxem i po pierwszym szczepieniu myslalam, ze mi zejdzie. Siedzial w kaciku skulony, kiwal sie monotonnie, mial odruchy wymiotne i przez dwa dni brak apetytu. Na szczescie potem mu przeszlo.

Z doswiadczenia opowiadam sie wiec za Tricatem.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto sty 22, 2008 9:44

czy ta pani specjalistka od kotow to pani Suminska? :roll: coraz to spotykam rewelacje spod jej piora, klawiatury...

ja szczepiłam zawsze Felovaxem 3, od kiedy (Jana ;) ) usłyszałam, ze lepszy jest Tricat to szczepie Tricatem, a i tanszy trochę, co przy kilku kotach JEST dla mnie roznicą
tymczaska teraz tez szczepilam Tricatem
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Wto sty 22, 2008 9:51

Szczepić koty trzeba, nie ma co kombinować. W tym roku była paskudna epidemia panleukopenii, chorowały koty nie wychodzące nigdy z domu - bo wirusa przynosili ludzie na butach, można go było też złapać w lecznicy. Moim zdaniem nie ma więc co kombinować, tylko szczepić, ale:
- zawsze w tylną łapkę, najlepiej tę samą (szczepi się co dwa lata, więc można spokojnie) - w razie mięsaka poszczepiennego amputacja łapki jest możliwa, amputacja karku nie;
- szczepić najniższą konieczną szczepionką, jeśli kot nie wychodzi, nie ma sensu szczepić wścieklizny, chlamydia dają wątpliwą odporność na kilka miesięcy zaledwie (a przy tym jest najwięcej reakcji poszczepiennych), a białaczka też nie jest konieczna często;
- szczepić nie częściej niż co 2 lata, za to u zaufanego weta, który przechowuje szczepionkę w odpowiednich warunkach i wie, że np. tricat czy purevax są dwuskładnikowe i nie wstrzyknie samego rozpuszczalnika :twisted:

Co do purevaxu - nie mam zaufania chyba, bo znam poprzez forum i moją wetkę dwa prawie dorosłe koty, zaszczepione dwukrotnie puervaxem, które pół roku później ledwie przeżyły panleukopenię powikłaną kalciwirozą :roll: :roll: :roll: Pytanie tylko czy to szczepionka jest do d... czy wet, który szczepił zrobił to źle...

Z kolei jeśli chodzi o szczepienie na białaczkę zakaźną, to ponoć purevax najlepszy technologicznie.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto sty 22, 2008 9:51

Sumińska wcale nie jest rewolucyjna tylko zdroworozsadkowa. jak większość wetów w mniejszych miejscowościach czy na wsiach.
Ja tam lubie jej podejście.
A moja kotka miejska dostała Felovax. Zadnych reakcji szkodliwych nie zauwazylam.

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], puszatek, Silverblue i 1755 gości