tuńczyka z puszki,sera żółtego ani skóry z kurczaka(szyjki),bo są niezdrowe
Nie wiem, co takiego strasznego jest w tuńczyku, czego nie ma w kocich puszkach, poza tym, że to 100% ryby. Jest lekko słony, ale opłukany nie zaszkodzi, zwłaszcza w małych ilościach.
Szyjki daję bez skóry, a ser jako smakołyk bo wiadomo że za tłusty.
Barf to próba odwzorowania naturalnej psiej i kociej diety - pokarm surowy, jak najmniej przetworzony. O psim barfie jest sporo, o kocim mniej niestety - generalnie dieta opiera się na karmieniu zwierząt surowym mięsem i podrobami (także z kośćmi, tłuszczem, żyłami i chrząstkami itp.), z niewielką ilością produktów roślinnych.
Wskazania i przeciwskazania - hmmm, myślę, że jeśli dieta jest dobrze tolerowana przez kota, to przeciwskazań nie ma. Wiadomo, że do zbytniej monotonii i wybrzydzania nie wolno dopuścić.
A piersi kurzych kotom nie daję, bo mnie nie stać
http://www.dziech.pnet.pl/barf.htm
http://www.psyimy.pl/zywienie/Zywienie/74,BARF/
http://www.psy.pl/?O=3802
Na miau szukałem, ale nie znalazłem.
Edit:Co takiego szokującego napisałem?