Wczorajsza wizyta u Doc:
1. łapy są uszkodzone dwie, ale bez złamań - obie lewe, z tym że przednia jest tylko zgnieciona, piąty pazur jest lekko naderwany i uszkodzone lekko są poduszeczki.
2. skóra na tylnej łapie jest jakby wycięta, więc nie nadawała się do zszycia; został założony opatrunek.
3. zalecenia - antybiotyk, p.bólowe + zmiany opatrunku.
I w związku z tym pojawił się problem: Konsekwencja syczy i nie pozwala się dotknąć. Nie wiem, jak sobie z nią poradzę.
Mimbla b/z.
Maluchy oki - jeśli nie liczyć nadżerek w pysiach.
TZ rozżalony...