**PIRACKIE CZARNE TRIO ;-]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 30, 2003 16:29

:lol: :lol: :lol: zoladki moj i tezeta zwisaja sobie razno wyplute ze smiechu :D
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt maja 30, 2003 16:44

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: OJ, JAK MI HUMOR SKISNIE TO BĘDĘ TU CZĘSTO ZAGLĄDAĆ NA REKONWALESCENCJE :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt maja 30, 2003 16:48

Właśnie ukształtowanie terenu miałam na myśli! I te dołki... Tenis ziemny... Anja, zmiłuj się!
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 30, 2003 17:13

:ryk: :ryk: :lol:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt maja 30, 2003 19:27

:ryk:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob maja 31, 2003 2:19

:ryk: :ryk: :ryk:
Anjulko, jeszcze!!

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Pt lip 11, 2003 14:44

Czas na aktualizacje mojego cyklu. Znowu niezawodnym bohaterem jest RySio.

Łazienkowy RySio

RySio lubi sie mna kapac, a wlasciwie musi przbywac ze mna w lazience, bo inaczej z drugiej strony drzwi slychac rodzierajace jeki i charczenie, czasem dochodzi wrzask HrupTaka ktory obrywa od rozezlonego tyrana. Do tego dochodzi szarpanie drzwiami i wpychanie lapy az po lokiec. Moje nerwy tego nie wytrzymuja i chetnie ulegam despocie :lol: .
RySio wkracza do lazienki i zajmuje kilka pozycji:
- obserwator na polce na pralce,
- obserwator spod wanny
- obserwator na krawedzi wanny (bardzo chybotliwa pozycja)
Jak w koncu opuszczam wanne RySio lubi wskoczyc do niej, kiedy woda siega mu do kostek, brodzic i parskac radosnie. Zdarzylo mu sie jednak kilka skokow przed czasem splyniecia wody, co dalo efekt mokrego szczura :lol: zamiast kota. Dlatego RySioo zawsze grzecznie pyta: Mrauuu? czy moze juz wskoczyc.
Tak bylo i dzisiaj. RySio wszedl, a w wannie woda splynelo dopiero do polowy. RySio oparl sie lapkami o krawedz wanny, spojrzal znaczaco na mnie i spytal : Mrauuu? Rzeklam: Nie Rysiu poczekaj chwile.
Rysio poczekal sekunde i spytal: Mrauuu? Znowu odpowiedzialam to samo.
Rysio po 2 sekundach cierpliwie ponowil pytanie, po czym nie czekajac na odpowiedz dzielnie wskoczyl na krawedz, mordka w kierunki wody. Oczy wyszly mu z orbit na widok rozlewiska i postanowil wykonac manerw zwrotu swoim tlusciutkim 5 kg cielskiem (niekoniecznie zwinnym 8) ). W trakcie zamiany d^&&** na glowe, na 5 cm pasku wanny, jego potezny zad przewazyl i zjechal w wode. Zobaczylam pyszczek RySia i jego bohatersko wczepione lapki w ww krawedz, po czym kotek wyskoczyl z ociekajacymi majtasami na podloge.
Troche sie chyba wstydzil, wiec stanal w kaciku i robiac dzielna mine na pytanie: Co jest RySiu? nic nie odrzekl, jedynie jego dupka podrygiwala rytmicznie cos w stylu KajaGooGoo, co jakis czas z plaskiem odrywajac stopki od podlogi, na glazure sciekala mala Niagara.
RySio przez kolejnych 5 minut demonicznego acz dyskretnego tanca nadal sie nie przyznal ze zmoczyl majciochy, wiec musialam go zdemaskowac.
Podnioslam delikwenta do gory i zobaczylam, ze ta ofiara, zmoczyla tylko nogawki i lapki, tylek i ogon zostal suchy :lol: . Trzymajac go brzuchem do gory zaczelam go wycierac, podczas gdy RySio niezadowolony policzkowal mnie bezbolesnie i bezpazurzasto lapkami po twarzy.
Kiedy tylko stanal na ziemi znowu polecial sprawdzac ile zostalo wody w wannie, uznal ze wystarczajaco dla niego (ja rowniez :roll: ), wiec wskoczyl radosnie brodzac po kolana, poki nie splynela do konca.
Mowie Wam, RySiek jest niereformowalny....a do tego sprawny inaczej - umyslowo :roll: - uroczy wariat :D .

ps. przepraszam za literowki, mysle szybciej niz pisze :oops: .
Ostatnio edytowano Pt paź 08, 2004 1:38 przez Anja, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt lip 11, 2003 14:50

:ryk:
Zaczynam żałować, że nie mam wanny....
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Pt lip 11, 2003 14:54

:lol: :lol: :lol: :lol:
ja wanne montuje we wrzesniu w lazience-ciekawe co na takei nowe ustrojstwo moje koty :roll: ale co jak co one wody to nei lubia
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pt lip 11, 2003 14:56

Nie masz czego...wiesz jak glupio wyglada czlowiek spozniony 1,5 godziny, ktory sie tlumaczy ze musial wycierac kota? :lol: Tak sie stalo kiedy Rysiek wpadl dokladnie w wanne z woda po przyslowiowe uszy - suchy zostal kawalek pyszczka i jedna 8O lapka. Biegal jak mokra bomba, lejac woda na prawo i lewo po calym mieszkaniu i kwiczal jak zarzynany prosiak, bo bal sie wlasnego mokrego ogona, nstepnie bal sie rowniez suszarki. Jak go zlapalam i uspokoilam, ogon musial przykryc osobnym recznikiem bo dostawal HHHHisteri, to dopiero wtedy udalo mi sie go wytrzec jako-tako do sucha.
To byla akcja....wtedy o malo sie nie posikalam sama po nogach :lol:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt lip 11, 2003 14:59

:lol: :lol: :lol: :lol:
Ale się uśmiała, musiałam uważać żeby za głośno nie chichotać. Kot i wanna to jest super sprawa!

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lip 11, 2003 15:01

Dobrze, że on pyta. Miałam kiedyś taką koteczke w miocie na C, która uwielbiała pływać, a ponieważ u nas jest wyjęta kratka na dole drzwi od łazienki mogła wpadać do łazienki w każdej chwili i jeśli chłopcy nie pilnowali wody nalewającej się do wanny... cóż, mokry szczur latał po mieszkaniu mocząc wszystko po drodze. Kotka w swoim nowym domu zamieszkała z psem, pies miał dużą miskę z wodą, więc koteczka-Calineczka właziła psu do michy z wodą. Państwo uprzedzeni o jej upodobaniu do kąpieli kuwetę postawili w toalecie (szczęśliwcy mieli osobno łazienkę i ubikację) i tam wyjęli kratkę z drzwi. Ale ponieważ mieli również 3 nieletnich synów, nie raz się zdrarzało, że któryś nie domknął drzwi od łazienki podczas kąpieli :D Kotka tylko na to czekała. Taki to był pływający kot.
A.

agal

 
Posty: 4967
Od: Pon lut 03, 2003 17:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 11, 2003 17:17

Mój koccurek pokemon uwielbia chodzić po brzegu wanny.Raz wpadł do wody i tak się przestraszyl, że teraz jak wchodzę do niej stoi i miauczy, tak jak by mnie ostrzegał przed niebezpieczeństwem
Magda

ObrazekObrazek
Pokemon i Ptyś

magda gabryś

 
Posty: 583
Od: Wto kwi 22, 2003 20:54
Lokalizacja: warszawa Ursynów

Post » Pt lip 11, 2003 17:25

Anja, zazdroszcze Ci RySka :lol: :lol:

Twoje opowiadania niesamowicie poprawiaja humor :D

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt lip 11, 2003 18:59

Rysiek jako kot brodzący - juz ja go widzę z tymi "niewinnymi" oczętami i mokrymi majtasami...... :lol:

A czy nie wpadł jeszcze na taki pomysł jak moja Fionka, że wanna to jest klawe miejsce do zjeżdżania na kuprze? Fioneczka, jako że wagę ma piórkową, w sposób doskonały opanowała zjazdy na zadku zakończone kręciołkiem... :wink: 8O
Amidala & Ferrari & Fionka & Mruczysław

amidala

 
Posty: 693
Od: Czw lut 27, 2003 18:38
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1020 gości