cala pomoc jest dzieki wam! to wy pomagacie zebrac fundusze dla kociakow, bez tego nie wiele moglabym zrobic, nie stac mnie by zajac sie tak wieloma przypadkami!
dzisiaj dzwonilam do kliniki ale rozmawialam tylko z recepcjonistka bo lekarze operowali, mieli na dzisiaj 6 zabiegow, mam sie kontaktowac pozniej....
ale nie otrzymalam zlych wiesci, czyli jest dobrze
7 kociakow ktore pojechaly do Bytomia tez sie maja dobrze! duuuuzo jedza, nadrabiaja bidoki zaleglosci... u Wandy szybko wyjada na koty!
a w klinice reszta kitkow tez ok, maluchy od kociej mamy rosna jak na drozdzach, mama jest po sterylce kilka dni, dla wszystkich jest tymczas u Anitki w Cieszynie
jest Molly i jest kitek przywieziony przeze mnie w sobote, ma zlamana kosc udowa, wg cnnika operacjaz narkoza ma kosztowac ok 210zl
poprosilam o zabieg, bo co mam zrobic...
jutro rano jestem w Bielsku, to na pewno zajrze do kliniki, zrobie nowe zdjecia i dopytam o szczegoly zaplaty
aktualnie mam jeszcze jeden cel: kotka z budowy, ktora od jakiegos czasu widuje, jest w ciazy! nie chce pozwolic na jej porod, chyba ja zlapie, zdjecia kotki sa w watku schroniskowym, tutaj przeze mnie zalozonym