Lea przedstawia resztę futrzastej bandy s.2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 05, 2007 13:19 Lea przedstawia resztę futrzastej bandy s.2

Pojechałam po Leę do Warszawy w ubiegłą środę, kicia jest z tego wątku. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=61 ... sc&start=0
Oczekiwałam wielkiej chociaż chudej koty, a na dworcu centralnym moim oczom ukazał się wychudzony szczurek na kocich łapkach. :lol:
Już po godzinie w pociągu, transporterek okazał się czymś przeznaczonym dla kocich troglodytów, a nie dla niej i pozostałych 5 godzin jechała śpiąc na moich kolanach.

Przyjechałam z nią w środę wieczorem, a już w czrartek rano wylądowałyśmy u vetki.
Okazało się,że mimo swoich 2 latek jest tycia malutka, ma na szyi rankę która nie chce się goić, a nad ranką po sterylce pojawiła sie mała przepuklinka. Leczymy.

Z moim kocurkiem dogadała się niemal natychmiast, gorzej jest z psem. Jeśli tylko boxer mojej siostry ruszy się z legowiska Lea leci na niego z pazurami. Biedny boi się już nawet podnieść łeb. Martwimy się co będzie dalej.

Ma objawy choroby psychicznej. Topi myszki, ile bym jej nie dała myszek do zabawy, tyle ich znajdę w misce z wodą. Dziwimy się.
Zdjęcia już niedługo.
Ostatnio edytowano Śro lut 06, 2008 11:43 przez messymae, łącznie edytowano 5 razy
mangoObrazekleaObrazek

messymae

 
Posty: 177
Od: Pt mar 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Bielawa

Post » Nie sie 05, 2007 13:27

uważaj - te ranki co nie chcą sie goić moga być niebezpieczne - zyczę jej zdrowia

dedi

 
Posty: 3288
Od: Pt maja 26, 2006 10:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sie 05, 2007 14:08 Re: Lea czyli kot miniaturowy

messymae pisze:Ma objawy choroby psychicznej. Topi myszki, ile bym jej nie dała myszek do zabawy, tyle ich znajdę w misce z wodą. Dziwimy się.
Zdjęcia już niedługo.

8O 8O
to sa Twoim zdaniem objawy choroby psychicznej? 8O
moje kocice bardzo czesto po zabawie najpierw "karmia" mysze (w misce z suchym) a potem "daja jej pic" w miseczce z woda :twisted:
ja traktuje to jako dalszy ciag zabawy i troske o to, zeby ulubiona zabawka "z glodu nie zdechla" :D
jezeli jest to objaw choroby psychicznej, to musze swoje kocice powywozic do Tworek, wszystkie jak leci :twisted:
cale szczescie, ze mam blisko... ;)

tig_ra

 
Posty: 823
Od: Śro maja 24, 2006 16:03

Post » Nie sie 05, 2007 14:21

Moje są zupelnie szurnięte - gonią muchy po firance i zrywają nam karnisze

ale ta niegojąca sie ranka to naprawde powód do niepokoju

dedi

 
Posty: 3288
Od: Pt maja 26, 2006 10:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sie 05, 2007 14:36 Re: Lea czyli kot miniaturowy

messymae pisze:Ma objawy choroby psychicznej. Topi myszki, ile bym jej nie dała myszek do zabawy, tyle ich znajdę w misce z wodą. Dziwimy się


:ryk:
Przepraszam nie wytrzymalam :lol:
Moja Bakusia moczy w misce lapke jakby chciala sprawdzic temperature :lol:

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Nie sie 05, 2007 14:43

Ranka nie jest zakażona. Zabezpieczamy kicie antybiotykiem oraz maścią bakteriobójczą na rany z dużymi ubytkami skórnymi. Pewnie szybciej by się zagoiła gdyby nie to, że jest w pracującym miejscu na ciele, a Lea nieśpiąc nie potrafi sekundy usiedzieć w miejscu. Porusza się z prędkością światła, a jej ulubionym sportem są ślizgi pod fotel z rozlaniem jak największej ilości wody nieprzewracając miseczki. :twisted:
mangoObrazekleaObrazek

messymae

 
Posty: 177
Od: Pt mar 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Bielawa

Post » Nie sie 05, 2007 14:56

Mój szalony kocurek wpada zawsze do miski z wodą, myszki... same wpadają - to odczytuję z jego minki tak szaleje że już nie jeden raz uderzył się w główkę :( Ale na szczęście tylko leciutko i nic mu się nie dzieje :wink: Każdy kot musi się wyszaleć. A rana... :? , życzę jej szybkiego powrotu do zdrowia, i wierzę że będzie wszystko dobrze. :)

Natalia.K.

 
Posty: 351
Od: Czw lip 05, 2007 13:56
Lokalizacja: Z-ce

Post » Nie sie 05, 2007 15:04

no dobra - jak juz sie przechwalacie to ja tez
co tam miska! Mnie wczoraj Figustus wskoczył do wanny jak sie kapałam i w dodatku zboczek podglada zawsze

dedi

 
Posty: 3288
Od: Pt maja 26, 2006 10:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sie 05, 2007 16:19

oto Lea w Piątek w czasie zabawy myszką (która później została utopiona)

Obrazek

po oczach widać,że Lelka sfixowała deczko :lol:
Obrazek
mangoObrazekleaObrazek

messymae

 
Posty: 177
Od: Pt mar 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Bielawa

Post » Nie sie 05, 2007 16:29

o rany - jaka ona fajna
Wymiziaj koniecznie ode mnie :)

Ja zrobie Fidze fote w wannie - siedzi w pustej i wyglada jak nacpana
ale teraz jej nie ma - śpi

dedi

 
Posty: 3288
Od: Pt maja 26, 2006 10:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sie 06, 2007 14:07

Jeżeli o zmartwienia chodzi, to jest jeszcze coś. Pod brodą ma takie czarne "brudki" ni to kroskti ni smar......... nie da się tego ani wyczyścić ani wyczesać. Pani doktor obawia się świeżbika, na razie nic nie robimy, bo leczenie ranki na szyi jest ważniejsze.
mangoObrazekleaObrazek

messymae

 
Posty: 177
Od: Pt mar 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Bielawa

Post » Nie sie 12, 2007 18:03

Lelka to największy miziak pod słońcem, a w mailu Pani doktor z Warszawy napisała, że kiedy do nich trafiła była zupełnie dzika. 8O
Księżniczka sypia w łóżku, najlepiej na poduszce, ewentualnie na czyjejś głowie. Czasami myśli, że jest barankiem, mięsożernym barankiem, delikatnie gryzie wtedy w nos lub policzek. :D
Ranka na szyi ciągle niezagojona, jak tak dalej pójdzie to chyba zdecyduję się na chirurgiczne wycięcie skóry w tamtym miejscu i założenie szwów. Po rance ze sterylki nie ma już praktycznie śladu, więc może to nie taki zły pomysł. :?
mangoObrazekleaObrazek

messymae

 
Posty: 177
Od: Pt mar 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Bielawa

Post » Śro sie 15, 2007 11:40

i nikt tu już nie zagląda,, ale co tam.......
Lea nie przestaje zaskakiwać. Jest ludożercą, jak tylko znajdzie się w pobliżu twarzy, najpierw częstuje barankiem a chwilę później chaps za nos lub policzek :twisted: . Nie żeby jakoś mocno, nie nic z tych rzeczy - tak delikatnie.
Jak już wspominałam sypia w bezpośrednim sąsiedztwie mojej twarzy, lub o ile to możliwe na niej - tu też mała zmiana, jesli próbuje odwrócić twarz w drugą stronę Lea wyciąga łapkę kładzie ja na moim nosie i ciągnie do czasu aż twarz wróci do pierwotnego położenia.
Jeśli jest coś czego Lea nie znosi to jest to pies mojej siostry i czyste szyby w oknach, no i zapomniałabym o najważniejszym - sznurki. Moje zabezpieczenie z sieci rybackich już nadaje się do wymiany ( wytrzymało 2 tygodnie) - na montaż stalowej siatki spółdzielnia nie wyraziła zgody. Szykuje sie dramat.
Lelum polelum ( tak ją wołam jak mnie wkurzy) wynalazła nowe trendy zabawki dla kotów - klamerki. Przywlekła już z balkonu ze dwadzieścia. Woda w miseczce też jest już passe, teraz należy pić z kubełka na balkonie w którym stoi woda do podlewania kwiatów.
Pies popada w depresję.
mangoObrazekleaObrazek

messymae

 
Posty: 177
Od: Pt mar 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Bielawa

Post » Sob sie 18, 2007 18:43

Zagląda, zagląda. I bardzo się cieszy, że Lea taka rozrabiajaca i w dobrym humorze :lol:

I na nowe zdjęcia czekamy, plizzz...

tylko psiur biedny...

jaibura

 
Posty: 756
Od: Śro mar 31, 2004 9:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 20, 2007 6:14

Ano biedny. Kot go leje, a jak go nie leje to się biedne psisko ślizga na panelach....... poduszki na łapach ma całkiem gładziudkie, jakby wypolerowane. Może ktoś wie jak mu zwiększyć przyczepność?
A zdjęcia nowe będą, muszę je tylko zgrać z aparatu. Ostatniej nocy Lea miała napad miłości, obudziła mnie przed trzecią i miziała, barankowała, nawet ucho mi umyła.
mangoObrazekleaObrazek

messymae

 
Posty: 177
Od: Pt mar 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Bielawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Paula05, włóczka i 52 gości