» Śro lip 25, 2007 22:55
Kocia choruje( nic bardzo poważnego, gardłowe wirusisko...tymczas potrzebny, najlepiej ktoś mobilny bo p.Ewa nie ma możliwości ot tak hop siup zabrać jej do weta. Młoda jest cała czarna ze złotymi oczkami. Znalazła się na osiedlu nagle, nie wiadmo skąd...pewnie ofiara wakacyjnych wyjazdów...