konflikt pokolen...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 13, 2007 13:32 konflikt pokolen...

Witam
jak pewnie pamietacie zalozylam kiedys post ze szukam towarzysza dla mojego kotka - otoz znalazlam:)
Moj Chester to 10 miesieczny kastrat - rudy syberyjski .. a kotka Pepsi okolo 3 miesieczny maluch.. Dowiedzialam sie od znajomej ze pod domem jej babci mieszka kotka ktora sie jakis czas temu okocila i wlasnie jedno z jej dzieci wzielam do siebie.. ;) o dziwo ma dluzsza siersc niz dachowiec - czyli taka, jakiej wlasnie szukalam! ;)

Wszystko ladnie pieknie a w domu same problemy
moj kocur nie dosc ze chce pokazac malej dominacje (kto rzadzi w domu) to jeszcze probuje ja pokryc (mimo ze to kastrat) ... nie zaplodni jej bo po 1 nie ma czym a po 2 Pepsi to jeszcze dziecko .. jednak moze jej zrobic krzywde :(

Nie wiem co robic.. odizolowalam ich w dwoch oddzielnych pokojach jednak nawzajem pomiaukuja do siebie i domagaja sie wypuszczenia.. czasem nawet leza obok siebie, jedza razem z jednej miski ale czasem kocurowi po prostu odbija i sie do niej dobiera 8O

Doradzcie mi prosze co mam robic :?

frozia

 
Posty: 18
Od: Pon kwi 02, 2007 18:43
Lokalizacja: Kraków (Stalowa Wola)

Post » Wto kwi 17, 2007 21:55

Nie dziw mu się. Wlazło jakieś małe na JEGO teren, to chce mu pokazać kto tu rządzi.Myślę, że jak się ustali hierarchia w stadzie to kot będzie łagodniejszy w stosunku do małej. Staraj sie go dopieszczać i pokazywać kociowi, że wciąż go kochasz i jest dla ciebie ważny.
Kciuki za szczęśliwe dokocenie. :ok: :ok: :ok:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Śro kwi 18, 2007 7:07

Mam dokładnie taka samą sytuację. Maniek ma prawie 3 lata i jest kastratem, Zosie wziełam 2 miesiące temu i ma ona ok.7 miesiecy. Ogólnie żyją w zgodzie, wymieniają sie miskami, jedzeniem, czasem razem śpią, razem szaleją po mieszkaniu goniąc sie nawzajem. Ale Mankowi czasem cos odbije i wchodzi na nią. Ostatnio, pare dni temu, wyglądało to jak prawdziwa kopulacja. Wtedy ich pilnuje, jak Maniek przegina to ich rozdzielam. Jak są w domu sami, to nie wiem co wyprawiają, ale raczej nic groźnego. Na początku bałam sie zostawiać ich samych z obawy, że maniek ją pogryzie. Ale nic takiego sie nie dzieje. Agresywny nie jest tylko dominacje chce pokazać.
Musiałam mu zaufać, że nic jej nie zrobi.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 33 gości