jak pewnie pamietacie zalozylam kiedys post ze szukam towarzysza dla mojego kotka - otoz znalazlam:)
Moj Chester to 10 miesieczny kastrat - rudy syberyjski .. a kotka Pepsi okolo 3 miesieczny maluch.. Dowiedzialam sie od znajomej ze pod domem jej babci mieszka kotka ktora sie jakis czas temu okocila i wlasnie jedno z jej dzieci wzielam do siebie..


Wszystko ladnie pieknie a w domu same problemy
moj kocur nie dosc ze chce pokazac malej dominacje (kto rzadzi w domu) to jeszcze probuje ja pokryc (mimo ze to kastrat) ... nie zaplodni jej bo po 1 nie ma czym a po 2 Pepsi to jeszcze dziecko .. jednak moze jej zrobic krzywde

Nie wiem co robic.. odizolowalam ich w dwoch oddzielnych pokojach jednak nawzajem pomiaukuja do siebie i domagaja sie wypuszczenia.. czasem nawet leza obok siebie, jedza razem z jednej miski ale czasem kocurowi po prostu odbija i sie do niej dobiera

Doradzcie mi prosze co mam robic
