W pogoni za wiosna (2003)
Pomyslalam, ze czas na wiosenna relacje, tym bardziej ze Wasze koty tez na pewno odczuwaja "dobroczynny  

 " wplyw tej pory roku.
Nie wiem czym to tlumaczyc, ale byc moze winne jest slonce - koty siedza i grzeja sie w jego promieniach przez wiekszosc dnia, male mozdzki sie przegrzewaja i konczy sie myslenie, za to zaczyna sie eskalacja nadmiaru energii 
  
 . A moze to cos innego? 
 
Ostatnio widze najczesniej Trio w locie, lataja oczywiscie grupowo, we trojke badz we dwojke. Ciesze sie, ze im skrzydelka nie wyrosly, bo moglabym popasc w skrajny obled. Probowalam rozszyfrowac zasady tej gry, ale trudno sie polapac. Opcji jest kilka:
1. Kazde biega w sobie tylko znanym kierunku, z rozdarta weoslo mordka, a w pewnej chwili nastepuje masowa kolizja, po ktorej na chwile przysiadaja, aby "rozetrzec" stukniety lepek 

 . Po chwili znowu zaczynaja nieskoordynowane wyscigi.
2. Rysiek bawi sie w klapsy z Bruckiem, jeden ucieka drugi goni, kto dostaje klapsa ten goni, dopoki goniacy klapsa nie odda 

 . W ferworze zabawy kilka razy jeden siadal drugiemu na karku i jeeechal  jak na koniu, dopoki narowisty "rumak" nie wyrzucil ofiary z siodla 

  .
3. Rysiek sciga HrupTaka. Rysio siedzi, HrupTak sie walesa w poblizu. Nagle w Rysiu zachodzi zatrwazajaca przemiana, na dziecinnym okraglym pyszczku pojawiaja sie okropnie grozne bruzdy, okragle oczka zwezaja sie w szparki, ktore czujnie sledza kazdy ruch koteczki. Rysio dziczeje z kazda sekunda - istny Kot Hyde 

 - aby z nieoczekiwana zwinnoscia nagle zerwac sie na rowne lapki wrzasnac jak urzniety menel i pogac za mala. Rysio jest wcieleniem okrucienstwa potrafi gonic ja nawet godzine, a kiedy spryciula sie gdzies ukryje kocurek staje w rozkroku marszczy juz i tak niewidoczne oczy i otwiera paszcze. Zapewne jego zdaniem dzieki temu wyglada strasznie przerazajaco, ale wyznam Wam, ze nam nieuchronnie przypomina zamyslona jaszczurke 
  
 . Dusimy wtedy smiech w poduszce, aby nie rozproszyc lowcy.
4. Trio biega za nami 

 , przed nami i wokol nas, czuje sie osaczona 

  i po raz kolejny do perfekcji doprowadzilam chod czapli z rozstawem stop na odleglosc metra 

 .
 
